Reklama

​Anna Lewandowska podpowiada, jak poradzić sobie z zaparciami

Stan jelit odgrywa ważną rolę w prawidłowym funkcjonowaniu organizmu - m.in. poprzez wzmocnienie odporności, o którą szczególnie teraz warto zadbać. Anna Lewandowska najnowszy post na swoim blogu poświęciła powszechnie występującej dolegliwości związanej z zaburzoną pracą jelit, czyli zaparciom.

Jak przekonuje popularna trenerka, zaparć możemy się pozbyć, modyfikując swoją dietę.

Zaparcia to problem tyleż wstydliwy, co powszechny. Jak wynika ze statystyk, na nieregularne lub utrudnione wypróżnianie narzeka niemal 30 proc. polskiego społeczeństwa. Dolegliwość ta najczęściej występuje u osób dotkniętych nadwagą i otyłością, które należą do głównych czynników ryzyka. Ogromne znaczenie ma bowiem dieta

"W powstawaniu zaparć dużą rolę odgrywają złe nawyki żywieniowe, do których zalicza się spożywanie wysoko przetworzonej żywności, ubogiej w błonnik pokarmowy oraz niedostateczna podaż wody, a także nieregularne spożywanie posiłków" - zaznacza Anna Lewandowska. W najnowszym wpisie na swoim blogu trenerka udziela praktycznych porad dotyczących tego, jak uporać się z tym uprzykrzającym życie problemem.

Reklama

Co zatem zrobić, by przywrócić jelitom utraconą równowagę? Zacząć należałoby od modyfikacji jadłospisu, w którym musi się znaleźć miejsce na produkty bogate w błonnik.

 "Dieta redukująca zaparcia powinna charakteryzować się odpowiednią podażą błonnika pokarmowego, w ilości 25-30 gramów na dzień. Błonnik zwiększa masę stolca oraz pobudza perystaltykę jelit, co wpływa korzystnie na skrócenie czasu pasażu jelitowego i tym samym redukuje objawy zaburzeń wypróżniania. Należy jednak pamiętać, że zwiększenie ilości błonnika powinno odbywać się powoli i stopniowo, aby uniknąć wzdęć i pogłębienia dolegliwości" - tłumaczy Lewandowska.

Poleca ona wzbogacić menu o takie produkty, jak pieczywo pełnoziarniste, np. chleb żytni, grube kasze i makarony, brązowy ryż, płatki owsiane, otręby pszenne, owoce, warzywa oraz orzechy i nasiona. Trenerka przypomina, że w momencie gdy zwiększamy ilość błonnika w diecie, musimy zadbać również o odpowiednie nawadnianie organizmu. I zaznacza, że prócz jakości przyjmowanych posiłków, istotna jest także regularność w ich spożywaniu. 

"W celu regulacji rytmu wypróżnień warto jeść 4-5 posiłków dziennie, w miarę możliwości o stałych porach i w równych odstępach czasowych" - precyzuje Lewandowska.

Dodatkowo, jak wskazuje ekspertka, dietę warto wzbogacić o fermentowane produkty mleczne, takie jak jogurty naturalne, kefiry czy kiszonki. Stanowią one bowiem doskonałe źródło probiotyków - żywych mikroorganizmów, które wspomagają pracę jelit. 

"Bakterie probiotyczne trafiają w niezmienionej formie do jelita grubego, w którym się osiedlają i namnażają, ograniczając tym samym rozwój szczepów patogennych. Zachowanie równowagi mikrobioty jelitowej jest istotne nie tylko ze względu na profilaktykę zaparć, ale też innych chorób i schorzeń (m.in. nowotworów, cukrzycy, czy hipercholesterolemii)" - wyjaśnia.

W łagodzeniu zaparć pomóc mogą nam też, jak zaznacza żona Roberta Lewandowskiego, ziołowe napary, np. z mięty pieprzowej, kopru włoskiego i rumianku. 

"Jeśli kłopoty z regularnym wypróżnianiem wynikają z problemów natury psychologicznej (nadmierny stres, emocje, natłok obowiązków) - korzystne będzie regularne picie naparów z melisy, które ułatwią wyciszenie" - sugeruje. 

Do produktów zakazanych w diecie osób borykających się z zaparciami Lewandowska zalicza m.in. jasne pieczywo, biały ryż, potrawy mączne, takie jak pierogi, ale także banany, kakao, mocną herbatę oraz czerwone wino. Warto również ograniczyć wówczas rośliny strączkowe, takie jak groch, fasola i ciecierzyca, gdyż mogą powodować wzdęcia.

Lewandowska przypomina zarazem, że skutecznym sposobem na pozbycie się problemów z wypróżnianiem jest sport. 

"U zdrowych osób, odpowiednia dawka ruchu pobudza motorykę jelita grubego, skracając czas pasażu jelitowego, a tym samym zwiększając częstość wypróżnień. Niedocenianą formą aktywności fizycznej pozostaje spacer. Wystarczy zaledwie około 30 minut marszu dziennie, by usprawnić pracę jelit. Zatem jeśli brakuje wam czasu na treningi, spróbujcie codziennie spacerować" - zachęca trenerka.

I dodaje, że należy uważać na stosowanie środków przeczyszczających - zwłaszcza bez wprowadzenia niezbędnych zmian w diecie i stylu życia. 

"W wyniku przedłużonego zażywania preparatów organizm przyzwyczaja się do ich działania, więc konieczne może być przyjmowanie coraz większych dawek leku, który staje się nieskuteczny" - przestrzega Lewandowska. 

Jak wskazuje, przewlekłe zaparcia mogą być oznaką poważnych chorób układu pokarmowego. Jeśli więc mimo stosowania odpowiedniej diety i regularnego uprawiania sportu wciąż dokuczają nam te problemy, warto skonsultować się z lekarzem. 

PAP life
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy