Chrapanie u dzieci może pogarszać wyniki w nauce
Dzieci, które chrapią i mają tzw. bezdech w czasie snu mogą osiągać w szkole gorsze wyniki w nauce – wykazała metaanaliza badań na ten temat opublikowana przez pismo „Pediatrics”.
Główna autorka badań dr Barbara Galland z University of Otago w Nowej Zelandii twierdzi, że przeanalizowano 16 badań na ten temat, którymi objęto 550 dzieci w wieku 5-17 lat w 12 krajach. Wynika z nich, że chrapanie i bezdech mają na tyle negatywny wpływ, że dotknięte nimi dzieci wykazują średnio o 12 proc. gorsze wyniki w szkole w porównaniu do uczniów, które nie miały tego rodzaju zaburzeń.
Wzięto pod uwagę m.in. umiejętności językowe oraz zdolności matematyczne. W obu tych przypadkach zauważono dość istotne różnice w uzyskiwanych ocenach.
- Rodzice, jak i nauczyciele oraz opiekunowie powinni zwracać uwagę na to, czy dziecko chrapnie i może mieć bezdech. Zwykle tego rodzaju zaburzenia nie mają większego wpływu na postępy w nauce, ale niektórzy uczniowie mogą osiągać gorsze wyniki - podkreśla dr Galland. Dodaje, że nie można przewidzieć, które dziecko chrapiące i dotknięte bezdechem będzie gorzej się uczyć, nie wiadomo również jaki jest między nimi związek.
Według pisma "Sleep", badania opublikowane w 2009 r. wykazały, że w Stanach Zjednoczonych jeden uczeń szkoły podstawowej na 100 wykazuje w czasie snu tego rodzaju zaburzenia oddechu.
Dr Galland podkreśla, że u niektórych dzieci wystarczy usunąć przerośnięte migdałki, żeby zlikwidować chrapanie, u innych konieczny może być zabieg dentystyczny. Powodem chrapania bywa również coraz częściej występująca u dzieci otyłość.