Reklama

Co już dziś możesz zrobić dla dziecka?

Każdy rodzic chce, by jego dziecko było zdrowe i dobrze się rozwijało. Na szczęście dziś wiemy, że pragnienia te mogą zostać spełnione. Musimy tylko pamiętać o jednej, bardzo ważnej rzeczy.

Joanna Dronka-Skrzypczak napisała wyjątkową książkę, dzięki której dowiesz się, co już dziś możesz zrobić, aby twoje dziecko mniej chorowało i prawidłowo się rozwijało. "Jak wychować zdrowe dziecko" to lektura obowiązkowa dla każdego rodzica. Oto jej fragment.

Informacja o tym, że zostanie się rodzicem, zmienia wszystko. Od chwili, kiedy zobaczysz dwie kreski na teście ciążowym, twoje myśli zaprzątać będzie wiele pytań. Wśród nich jedno najważniejsze: jak zapewnić dziecku bezpieczeństwo i zdrowie? Rodzice najczęściej myślą o tym w perspektywie krótkoterminowej: co zrobić, żeby dziecko nie chorowało i prawidłowo się rozwijało. Słyszą na każdym kroku o pladze chorób cywilizacyjnych: otyłości, cukrzycy czy zachorowaniach na nowotwory, chorobach autoimmunologicznych i układu krążenia, ale nie czują, że mogliby mieć na to realny wpływ. Bo czy mogą coś zrobić dla Jasia, aby Jan cieszył się dobrym zdrowiem? Jak wpłynąć na Julkę, żeby dorosła Julia uniknęła choćby cukrzycy albo problemów z kręgosłupem?

Reklama

A gdyby podejść do tego planowo? Napisać program profilaktyczny na kilka lub nawet kilkanaście pierwszych lat życia dziecka? Każdy punkt tego projektu, każda niewielka zmiana w codziennej pielęgnacji i żywieniu dziecka zwiększałyby szansę na zachowanie zdrowia w dorosłym życiu. Czy przemawia do ciebie taki projekt? Można powiedzieć, że rodząc dziecko w XXI wieku, mamy szczęście.

Śmiertelność niemowląt i małych dzieci, podobnie jak śmiertelność matek w trakcie porodu, w przeciągu ostatnich 100 lat diametralnie zmalała. Mamy dostęp do nowoczesnych metod diagnostycznych i dzięki lekom (w tym antybiotykom) jesteśmy w stanie pokonać większość chorób i infekcji. Wzrosła też średnia długość życia. Jeśli tak jest, to po co właściwie ten poradnik? Przed czym chcemy uchronić nasze dzieci, skoro doskonale radzimy sobie z leczeniem tak wielu chorób? I czy w ogóle jesteśmy w stanie, jako rodzice, cokolwiek zrobić, żeby dziecko (a potem dorosły, którego wypuszczamy w świat) jak najdłużej cieszyło się zdrowiem.

Ta książka ma ci uświadomić, że to właśnie pierwsze lata życia dziecka, kiedy jako rodzic masz najwięcej do powiedzenia, są kluczowe dla jego rozwoju. Od twoich wyborów zależy, w jaki oręż do walki z chorobami cywilizacyjnymi je wyposażysz. Dziś już nie infekcje czy zakażenia są najczęstszym powodem przedwczesnych zgonów, ale właśnie choroby cywilizacyjne. Wysoko rozwinięte społeczeństwa, do jakich zalicza się Polska, borykają się z lawinowym wzrostem takich chorób. 

Swoje żniwo zbierają najczęściej wtedy, gdy nic nie możemy w tym względzie zrobić dla naszych dorosłych już dzieci. Na szczęście jesteśmy w stanie coś zrobić znacznie wcześniej - w pierwszych latach życia dziecka - i dzięki naszym mądrym działaniom korzystnie wpłynąć na jego dalsze zdrowie. Warto przy tym pamiętać, że profilaktyka zdrowia dziecka dotyczy nie tylko tych chorób, które mogą je dosięgnąć w dzieciństwie, ale także cichych zabójców z przyszłości.

Oczywiście cudownie byłoby wiedzieć z wyprzedzeniem, na co i kiedy zachorujemy. Moglibyśmy wówczas odpowiednio wcześnie zareagować - zmienić dietę, więcej się ruszać... Niewątpliwie byłaby to doskonała motywacja. Gdyby tylko mieć aplikację, która pokaże: "za 3 lata zachorujesz na nadciśnienie" albo "za 10 lat dostaniesz zawału". A rodzicom przydałaby się czarodziejska kula, w której wyczytaliby przyszłość swojego dziecka. Jak by zareagowali, widząc ostrzeżenie: "cukrzyca w wieku 30 lat", "hashimoto w wieku 19 lat"? Czy dokładniej analizowaliby skład produktów, które kupują dla dziecka? Czy zadbaliby o wystarczającą ilość ruchu? Zapewne tak.

Niestety, nie mamy ani pożytecznej aplikacji, ani czarodziejskiej kuli. Ale niech ich pracę zastąpią statystyki. Statystyczny Polak żyje około 70 lat. Niestety, dane są bezwzględne - 20- 30 proc. z nas (w zależności do źródeł) umrze wcześniej na jedną z chorób cywilizacyjnych. Najprawdopodobniej zdarzy się to w wyniku zawału (1. miejsce na liście przyczyn przedwczesnych zgonów w Polsce), nowotworu, udaru albo cukrzycy. Co więcej, te same statystyki dotyczą naszych dzieci, ponieważ jak dotąd nic nie wskazuje na to, żeby te liczby się zmniejszały.

Mimo podejmowanych szeroko akcji profilaktycznych i uświadamiających, styl życia (czyli nieprawidłowa dieta, brak ruchu, używki) oraz zanieczyszczenie środowiska nadal są głównymi przyczynami plagi chorób cywilizacyjnych. Problem zaczyna się już na starcie. Jeśli rodzice odpowiednio wcześnie nie postanowią przeciwdziałać statystykom, to istnieje duże prawdopodobieństwo, że ich dzieci w kwiecie wieku zachorują albo umrą na którąś z chorób cywilizacyjnych.

Zamiast aplikacji i czarodziejskiej kuli wyobraźmy więc sobie skrzynkę, a w niej 3 kulki - 2 białe i 1 czarną. Czy chcesz się zdać na ślepy los? Czarna, według statystyk, to przedwczesny zgon. Czy można jakoś oszukać przeznaczenie i ułatwić dziecku wylosowanie w przyszłości białej kulki? Można, jeśli już od pierwszych dni (a nawet jeszcze przed narodzinami) pomyślimy o profilaktyce. Na problem chorób cywilizacyjnych warto też spojrzeć z innej strony. Naukowcy i lekarze prognozują, że już niebawem długość życia ludzkiego może wzrosnąć do 120 lat.

Otwartym pytaniem pozostaje, jaka będzie jakość tego życia w kilku ostatnich dziesięcioleciach. Jeśli zakładamy, że w przyszłości 60- i 70-latkowie będą jak dzisiejsi 40-latkowie, tym istotniejsze się staje, aby jak najdłużej zachować zdrowie. Medycyna bowiem coraz lepiej radzi sobie z przedłużaniem życia, niestety, ponosi porażkę w utrzymaniu starszych osób w dobrym zdrowiu. Wynika to nie tylko z nieuchronnego procesu starzenia się tkanek, ale w dużej mierze spowodowane jest chorobami cywilizacyjnymi i niezdrowym stylem życia. Dostępne leki potrafią zahamować rozwój cukrzycy, chorób naczyniowych czy autoimmunologicznych, lecz jak dotąd całkowite wyleczenie jest mało realne. W konsekwencji 1/3 życia (a w przyszłości może i większa jego część) upływa w cieniu chorób przewlekłych. Tym bardziej, jako rodzice, powinniśmy działać już teraz.



Fragment książki
Dowiedz się więcej na temat: zdrowa dieta
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy