Co ma tarczyca do zmęczenia?

Pani Marzena (l. 47) dotychczas nie miała żadnych chorób przewlekłych. Zgłosiła się do mnie z powodu nieustannego zmęczenia, trwającego już około trzech miesięcy.

- Jestem osłabiona. Nawet najprostsze czynności sprawiają mi trudności, bo zaraz muszę odpoczywać. Poza tym ciągle jestem senna. Kiedy tylko siądę przed telewizorem, zaraz zasypiam. Ogólnie jestem taka jakaś spowolniała. Wypadają mi włosy, stały się łamliwe - poskarżyła się.

- A czy miewa pani ostatnio problemy z koncentracją i pamięcią? - spytałam.

- Jestem trochę jakby "zagubiona" i nieraz zdarza mi się zapominać nawet o istotnych sprawach.

- Czy w ostatnim czasie musiała pani więcej pracować? A może były jakieś wyjątkowo stresujące sytuacje w domu lub w pracy?

- Nie, nic szczególnego się nie zdarzyło. Ale przytyłam około 4 kg, choć nie jadłam więcej niż wcześniej. A nawet, gdy waga zaczęła rosnąć i pojawiły się zaparcia, starałam się ograniczać jedzenie.

- A może jest pani chłodniej niż innym?

- Tak, zdecydowanie. Zawsze podkręcam kaloryfer. Mąż twierdzi, że mu gorąco, a mnie jest zimno. Zwłaszcza po południu i wieczorem mam zmarznięte dłonie i stopy.

Obejrzałam ręce pani Marzeny. Były chłodne, a skóra na nich blada, sucha i nieco zrogowaciała, zwłaszcza w okolicach łokci. Zmierzyłam pacjentce ciśnienie tętnicze. Było stosunkowo niskie: 100/65 mmHg, podobnie jak czynność serca: 50 uderzeń na minutę. Wcześniej pani Marzena, jak twierdziła, miała ciśnienie ok. 120/80 mmHg, a puls ok. 70.

- Objawy wskazują na niedoczynność tarczycy - powiedziałam. - Ażeby potwierdzić rozpoznanie, trzeba wykonać badania: morfologię, oznaczenie stężenia hormonów tarczycy, lipidogram. A także badania funkcji nerek i wątroby. Zrobimy także badanie USG tarczycy oraz EKG. Jeżeli moja diagnoza się potwierdzi, zastosujemy lek, który jest pochodną hormonu tarczycy.

- A jak długo będę musiała brać ten lek?

- Niestety, zazwyczaj leczenie niedoczynności tarczycy musi być kontynuowane już przez całe życie.

Dr Ewa Pędzich-Placha, internista