Co robić, by malec polubił...
Urozmaicona dieta gwarantuje dziecku prawidłowy rozwój. Niestety, często nie chce ono jeść produktów, które korzystnie wpływają na jego zdrowie. Sprawdź, co zrobić, żeby jednak jadło!
Dziecko zaczyna zwykle grymasić przy jedzeniu, gdy kończy 1. rok życia. Wtedy dostaje o wiele więcej nowych pokarmów niż wcześniej. Dodatkowo uczy się, że może odmówić zjedzenia tego, co mu nie smakuje. Jeśli odrzuca tylko niektóre produkty, nie ma powodu do zmartwienia. Gorzej, jeśli nie chce w ogóle jeść, np. przetworów mlecznych, warzyw albo kasz.
Są jednak sposoby na to, by przekonać go do jedzenia nielubianych produktów. Oto, co zrobić, by maluch zajadał...
Są doskonałym źródłem jodu, białka oraz wielonienasyconych kwasów tłuszczowych omega-3, ważnych dla układu nerwowego. Jeśli smyk nie ma alergii na ryby, powinien je jeść dwa razy w tygodniu. Aby go do tego przekonać:
● zacznij od podawania szkrabowi dostosowanych do jego wieku dań w słoiczkach z dodatkiem ryb. Oswoi się wtedy z ich smakiem;
● każdy kawałek przeznaczony dla malca dokładnie obieraj z ości (zniechęcają one wiele dzieci);
● z mielonych ryb przyrządzaj rybne kulki. Filety krój na kawałki lub "paluszki", obtaczaj w mące i smaż na chrupko;
● rób pasty do kanapek, np. z wędzonej makreli, białego sera, ogórka kiszonego, ziół i jogurtu naturalnego. Z dodatkiem tego przysmaku możesz też przygotować pyszne łódeczki. Przekrój ugotowane jajko, wyjmij żółtko, a na jego miejsce włóż pastę. Zrób na łódce-jajku żagielek z żółtego sera na maszcie z wykałaczki.
Dzieci powinny je jadać przynajmniej 3 razy dziennie, ale wielu malców krzywi się już na sam ich widok. Tymczasem warzywa są doskonałym źródłem wielu witamin, minerałów i błonnika. Powszechna niechęć maluchów do warzyw może wynikać m.in. z wrażliwości ich kubków smakowych na gorzkawy smak (np. brokułów). Aby zachęcić brzdąca do jedzenia warzyw:
● podziel je na pięć grup: zieloną (brokuły, ogórek, natka, fasolka, groszek, zielona papryka), czerwoną (pomidory, rzodkiewki, czerwona papryka), fioletową (bakłażan, buraki), białą (kalafior, korzeń pietruszki, cykoria, cebula), pomarańczową (marchew, dynia, pomarańczowa papryka). Każdego dnia staraj się przemycać do menu smyka po jednym warzywie z 3-4 grup;
● róbcie pizzę z pomidorami, kukurydzą, papryką. Pozwól dziecku układać warzywa na cieście i posypywać pizzę serem;
● uprawiajcie na parapecie pietruszkę, bazylię, szczypior, rzeżuchę. Angażuj malca do ich sadzenia i podlewania. Własne "plony" zawsze smakują lepiej;
● rób nadzienia do pasztecików, np. z białego sera ze szpinakiem, marchewką i pieczarkami, z brokułami i pomidorami.
Jest w nim wszystko, czego potrzeba rozwijającemu się organizmowi maleństwa: m.in. wapń, witamina D, witaminy z grupy B oraz białko. Dlatego w menu smyka powinny się co dzień znaleźć przynajmniej 1-2 szklanki tego napoju plus inne przetwory mleczne. Jeśli szkrab nie lubi mleka, ale pije jogurt czy kefir, nie masz powodu do niepokoju. Co jednak zrobić, gdy na "czarnej liście" twojego dziecka znalazła się większość produktów mlecznych?
● Staraj się podawać mleko lekko schłodzone - wiele dzieci nie lubi go w wersji na ciepło. Możesz włożyć do szklanki słomkę - zwykłą lub specjalną, która nadaje smak czekoladowy albo owocowy. Spróbuj również zaserwować swojemu brzdącowi napój smakowy (np. waniliowy);
● proponuj malcowi koktajle. Wystarczy zmiksować porcję mleka np. z malinami, jagodami, truskawkami (mogą być z mrożonki) i dodać nieco miodu;
● rób mleczne desery. Gęstniejącą galaretkę owocową zmiksuj z mlekiem, wstaw do lodówki i... masz domowe ptasie mleczko;
● przyrządzaj naleśniki (mleko użyte do ciasta także się liczy!). Możesz podawać je smykowi z twarogiem (dodatkowa porcja wapnia i białka) oraz rodzynkami.
Ich zaletą jest m.in. duża zawartość witamin z grupy B, błonnika oraz węglowodanów, które dostarczają energii. Jednak maluchy często mają problem z ich przełykaniem. Odstraszać je może także mało wyrazisty smak kasz. Aby zmienić do nich nastawienie dziecka:
● na początek serwuj mu najdrobniejsze kasze, np. kuskus czy kukurydzianą. Gotuj je tak, żeby były bardzo miękkie (możesz je nawet trochę rozgotowywać);
● łącz je z mięsem i nadziewaj nimi pierożki czy naleśniki. Rozgotowaną kaszą gryczaną zastąp ryż w gołąbkach;
● przygotowuj z kasz dania na słodko, np. jaglana bardzo dobrze smakuje z jabłkami, śliwkami czy malinami (mogą być mrożone).
Stanowi źródło białka, żelaza, cynku i witamin z grupy B. Wiele dzieci zniechęca się do niego, gdy muszą zacząć je gryźć - ma to miejsce po 1. roku życia. Szkrabom, które nie opanowały jeszcze w pełni tej sztuki, mięso kojarzy się z mozolnym przeżuwaniem. Żeby nakłonić dziecko do jego jedzenia:
● dbaj, aby mięso było miękkie (długo gotowane lub pieczone w folii, żeby nie wyschło). Krój je drobno i polewaj sosem;
● piecz domowe pasztety, np. z drobiu, odrobiny wątróbki i marchewki. Przyrządzaj także miniklopsiki lub kotleciki mielone (na kilka kęsów). Poza tym rób mięsno-pomidorowe sosy do makaronów;
● przygotowujcie razem szaszłyki. Nadziewajcie na patyczki np. kawałki grillowanego kurczaka, gotowanej marchewki, pieczonych ziemniaków, papryki. Pozwól przy tym smykowi jeść rękami;
● możesz zmiksować mięso z warzywami oraz żółtym serem i nadziać nim naleśniki.
Zawierają m.in. witaminę C, beta-karoten i potas. Chociaż są słodkie i soczyste, nie wszystkie smakują małym dzieciom. Maluchy nie przepadają za kwaśnymi owocami, takimi jak niektóre jabłka, porzeczki, grejpfruty. Ale owoców jest tak wiele, że każdy brzdąc znajdzie coś dla siebie. Jak ułatwić mu wybór?
● pozwól dziecku jeść palcami lub widelczykiem kawałki banana, gruszki, kiwi lub winogrona bez skóry i pestek;
● mrożone lub świeże maliny czy truskawki miksuj na polewę do lodów lub naleśników;
● przyrządzaj koktajle. Brzoskwinia z mango i gruszką czy truskawki z bananem na pewno posmakują maleństwu;
● rób ze swoim szkrabem soki (np. z jabłek lub pomarańczy). Pozwól mu, żeby samo wybierało owoce, na które ma chęć;
● galaretki podawaj zawsze z bananem, winogronami, brzoskwiniami czy malinami;
● regularnie proponuj smykowi na obiad pierogi lub naleśniki z jagodami czy truskawkami.
Dziecko musi czasem aż 10-12 razy spróbować konkretnego produktu, zanim się do niego przyzwyczai. Dlatego jeśli szkrab po raz piąty wypluwa marchewkę, kurczaka czy jogurt, zaproponuj mu ją znowu, jednak dopiero po upływie 1-2 tygodni. Nie zniechęcaj się zbyt szybko.
Konsultacja: dr inż. Anna Stolarczyk, dietetyk z Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie. Tekst: Magdalena Leśkiewicz