Na temat wpływu kawy na metabolizm krążą różne, często sprzeczne, opinie. Czy regularne picie aromatycznej małej czarnej może pomóc nam pozbyć się nadprogramowych kilogramów? Może, ale pod pewnymi warunkami.
Kawa może przyspieszać metabolizm. Musi spełniać jednak określone warunki123RF/PICSEL
Nie jest łatwo odnaleźć w gąszczu sprzecznych informacji wiarygodną odpowiedź na pytanie o to, jak kawa wpływa na metabolizm.
- Niektóre badania sugerują, że picie kawy może przyczyniać się do redukcji masy ciała. Zalecałabym jednak ostrożność. A jeśli nie ma nawyku sięgania po kawę, lepiej go nie tworzyć w imię potencjalnych zysków w postaci utraconych kilogramów. Pamiętajmy, by nie przekraczać 400 miligramów kofeiny dziennie, większa ilość może być niebezpieczna dla zdrowia - zastrzega w rozmowie z amerykańskim magazynem "Women’s Health" dietetyczka Amy Gorin.
Są dane, które wskazują na to, że kawa odgrywa ważną rolę w procesie odchudzania. Tegoroczne badanie uczonych z Uniwersytetu Harvarda, którego rezultaty opublikowano na łamach czasopisma medycznego "American Journal of Clinical Nutrition" sugeruje, że wypijanie czterech filiżanek kawy dziennie zwiększa tempo metabolizmu, a w konsekwencji pozwala zredukować tkankę tłuszczową średnio o 4 proc.
Co jeść przed snem, żeby się wyspać?
Problemy ze snem to jedna z chorób cywilizacyjnych, która dotyka nas coraz częściej. Szacuje się, że prawie połowa ludzi na świecie cierpi lub cierpiała z powodu bezsenności. Nie jest tajemnicą, że niewysypianie się ma fatalny wpływ na nasze zdrowie i samopoczucie. Jakość snu zależy od wielu czynników - jednym z nich jest dieta, a dokładniej to, co jemy przed pójściem do łóżka.
Wrogiem snu jest zarówno nadmierne objadanie się wieczorem, jak i położenie się spać z pustym żołądkiem. Nie rezygnuj zatem z kolacji, ale swój posiłek komponuj z głową. Niektóre produkty sprzyjają zasypianiu, a inne wręcz przeciwnie – spowodują, że godzinami będziesz przewracać się z boku na bok.
Najważniejsza zasada to unikanie ciężkostrawnych i tłustych potraw. Kolacja powinna być lekka. Lekarze radzą, aby wieczorem unikać jedzenia białka, a postawić na węglowodany o niskim indeksie glikemicznym. Ponadto warto zrezygnować z serów – zawierają one tyraminę, która ma działanie pobudzające.123RF/PICSEL
Zasypianie utrudniają napoje i desery z kofeiną, a także… alkohol. Ten ostatni daje złudne uczucie odprężenia, ale uniemożliwia wejście w głęboką fazę snu i właściwą regenerację organizmu, który musi zająć się metabolizowaniem szkodliwych związków. 123RF/PICSEL
Naturalnym sprzymierzeńcem w walce z bezsennością są wiśnie. Stanowią one bogate źródło melatoniny, czyli hormonu regulującego cykl snu. Badania wykazały, że owoce te mogą podnieść poziom melatoniny w zaledwie dwa tygodnie i tym samym poprawić jakość naszego snu. Wystarczy pić szklankę niesłodzonego soku wiśniowego dwa razy dziennie – rano i wieczorem, by wydłużyć sen nawet o 90 minut!
Banan to kolejny owoc ułatwiający zasypianie. Głównie ze względu na wysoką zawartość tryptofanu, który jest niezbędny do produkcji serotoniny i melatoniny. Znajdziemy w nim również magnez – pierwiastek wpływający na prawidłowe funkcjonowanie układu nerwowego. Wykazuje on działanie uspokajające i rozluźniające.
Tabletkę nasenną może zastąpić również kiwi. Badania potwierdziły, że zjedzenie dwóch kiwi na godzinę przed snem pomaga szybciej zasnąć i dłużej spać. Naukowcy z Uniwersytetu Medycznego w Tajpej na Tajwanie obliczyli, że osoby jedzące ten owoc przed pójściem do łóżka zasypiają o 35 proc. szybciej i śpią o 13 proc. dłużej. Przy siedmiogodzinnym śnie to ok. 45 minut, a więc całkiem sporo.
Ryby morskie, zwłaszcza te tłuste, także mogą pomóc w walce z bezsennością. Zawierają one kwasy tłuszczowe omega-3, a także witaminę D, które wpływają na regulację poziomu serotoniny. Ta z kolei jest jednym z najważniejszych neuroprzekaźników w mózgu i odpowiada między innymi za proces zasypiania. W rybach znajdziemy również tryptofan, który poprawia jakość snu i ułatwia zasypianie.
Nie bez powodu nasze babcie i mamy podawały nam do picia mleko przed snem. Również chudy twaróg to dobry usypiacz. Nabiał jest lekkostrawny i jednocześnie sycący. Zawiera też tryptofan, który bierze udział w produkcji serotoniny oraz melatoniny. Ich odpowiedni poziom powoduje senność i przyspiesza zaśnięcie. Najwięcej tryptofanu znajdziemy w mleku i twarogu. Osoby cierpiące na nietolerancję laktozy powinny wybierać produkty bez laktozy.
Szpinak jest bogatym źródłem witaminy B6, która bierze udział w przekształcaniu tryptofanu w melatoninę. Szpinak ma też sporo magnezu i kwasu foliowego, które koją nerwy i działają uspokajająco. Najbardziej wartościowy jest surowy, niepoddany obróbce cieplnej. Można go wykorzystać jako składnik sałatek lub koktajli.
Idealną przekąską przed snem jest również ryż jaśminowy. Ma on specyficzny aromat, zbliżony do zapachu kwiatów jaśminu, co nie każdemu odpowiada, ale warto polubić jego smak. Ryż ten zawiera dużo potasu, który pomaga regulować ciśnienia krwi, a także witamin z grupy B wspomagających układ nerwowy. Dzięki nim możemy się wyciszyć i uspokoić po stresującym dniu. Jedzenie ryżu jaśminowego przed snem pozwala skrócić czas potrzebny do przejścia w sen głęboki nawet o połowę. Ważne, by go nie rozgotować, tylko podawać na sypko – inaczej jego indeks glikemiczny wrośnie.
Natura oferuje nam wiele ziół ułatwiających zasypianie. Przed snem warto sięgnąć po napar z melisy lub rumianku, które mają właściwości uspokajające. Podobnie działają owoce głogu, szyszki chmielu, męczennica cielista oraz lawenda. Regularne picie ziołowych herbatek pomaga wygrać z bezsennością, ponieważ koi nerwy, wycisza organizm i redukuje napięcia spowodowane stresem czy przemęczeniem. Pamiętaj, że zdrowy sen jest możliwy dopiero wtedy, gdy organizm poradzi sobie ze stresem i pobudzeniem towarzyszącymi nam w ciągu dnia.
Autorzy badania, którego wyniki pojawiły się w "Journal of Clinical Sleep Medicine" ostrzegają jednak, że picie kawy nawet sześć godzin przed snem może prowadzić do kłopotów z zasypianiem. Niedobór snu skutkuje zaś pogorszeniem przemiany materii i większą ochotą na kaloryczne, niezdrowe pokarmy w ciągu dnia.
Najzdrowsza jest kawa czarna, tą z mlekiem powinniśmy pić okazjonalnie123RF/PICSEL
***Zobacz także***
Jak poradzić sobie z bezsennością?Interia.tv
Jakość kawy ma niebagatelne znaczenie123RF/PICSEL
Niemałą popularnością cieszy się wciąż tzw. dieta kawowa, zapoczątkowana przez internistę Boba Arnota, którego książka "The Coffee Lover's Diet: Change Your Coffee, Change Your Life", była sensacją 2017 roku.
Twierdzi on, że kawa może być jednym z największych sprzymierzeńców w walce o smukłą sylwetkę. Pod pewnymi warunkami. Istotna jest jakość ziaren, rezygnacja z mleka i cukru oraz dbałość o zrównoważoną dietę. Jeśli bowiem będziemy wypijać kilka filiżanek kawy, a oprócz tego zajadać się tuczącą, wysoko przetworzoną żywnością, nie dostrzeżemy żadnych korzyści wynikających z wysokiego spożycia kofeiny.
Dr Arnot zaleca, by w ciągu dnia pić trzy filiżanki czarnej kawy. Ekspert zapewnia, że bardzo szybko zauważymy pozytywne rezultaty, takie jak poprawa nastroju, wyższy poziom energii, szybszy metabolizm oraz stopniowe pozbywanie się nadprogramowych kilogramów.
Pamiętajmy jednak, by jednocześnie stosować niskokaloryczną, zbilansowaną dietę bogatą w warzywa, zdrowe roślinne tłuszcze i produkty pełnoziarniste. Warto również dbać o prawidłowe nawodnienie organizmu. Oprócz kawy pijmy więc dużo wody oraz sięgajmy po zawierającą kofeinę zieloną herbatę. Uwzględnienie jej w jadłospisie nie tylko sprzyja odchudzaniu, ale także zapobiega nadciśnieniu, obniża ryzyko zawału serca i ma zbawienny wpływ na skórę.