Reklama

Czy można zapobiec próchnicy mleczaków ?

Moja 6-letnia córka ma zaawansowaną próchnicę. Wciąż chodzimy do dentysty, czego ona nie znosi. Spodziewam się drugiego dziecka. Co zrobić, by miało zdrowe zęby? Anna, 36 lat, Iława

Dr n. med. Anna Chmielewska, pediatra, Dziecięcy Szpital Kliniczny "Działdowska" w Warszawie

Już niemowlęciu należy delikatnie myć dziąsła

Na to, czy dziecko będzie miało zdrowe zęby, mamy wpływ od pierwszych dni jego życia. Nie ma większego znaczenia, czy niemowlę jest karmione piersią, czy mlekiem modyfikowanym. Każdy rodzaj mleka zawiera bowiem laktozę, czyli cukier mleczny, który może przyczyniać się do rozwoju próchnicy.

W przypadku dzieci karmionych piersią ryzyko jest trochę mniejsze, ponieważ mechanizm ssania piersi jest inny niż ssania smoczka. Po karmieniu rodzic powinien delikatnie przetrzeć niemowlęciu dziąsła, gazikiem lub miękką silikonową szczoteczką nałożoną na palec (do kupienia w aptekach).

Reklama

Zagrożenie próchnicą zwiększa karmienie nocne lub tzw. spanie z piersią w buzi (nocą cukier jest wolniej wymywany, bo zmniejsza się wtedy wydzielanie śliny). Po trzecim miesiącu życia niemowlę zwykle tego nie potrzebuje, to nawyk.Około pierwszego roku życia warto zamienić butelkę ze smoczkiem na kubek-niekapek.

Próchnicą łatwo dziecko zarazić, np. podczas dawania buziaka w usta. Dorosły może być nieświadomy, że ma próchnicę. Dlatego nie wolno całować dziecka w usta ani podawać mu oblizanej łyżeczki czy smoczka.

Ewa Zygmanowska, dietetyk, Centrum Medyczne ENEL-MED, Warszawa

Najgorzej, gdy dziecko lubi podjadać na słodko

Kilkulatki preferują smak słodki. Trudno je pozbawiać tego, co lubią najbardziej, ale możemy sprawić, że szkodliwy wpływ cukru na zęby będzie trochę mniejszy. Przede wszystkim postarajmy się, aby dziecko nie jadło słodkiego na okrągło. Przerwa w posiłkach (przynajmniej godzinna) sprawi, że pH w buzi wróci do normy. Gdy wychodzimy na spacer, nie dawajmy mu do ręki torebki z ulubionymi ciasteczkami. Do picia niech ma zawsze pod ręką wodę, natomiast dzienną porcję soku owocowego (to 2/3 szklanki) podajmy raz. W nim też jest cukier.

Najbardziej szkodliwe są słodycze, które długo się je. Czyli lizaki, landryny, gumy rozpuszczalne, ciągnące się batony i cukierki, np. toffi. Tworzą one na zębach słodką warstwę - najlepszą pożywkę dla bakterii. Gdy dziecko zje coś takiego, warto dać mu zaraz potem do schrupania kawałek jabłka, gruszki czy marchewki - coś twardego, co zetrze część osadu z zębów. Popicie wodą to za mało. Polecam słodycze, w których cukier zastąpiono ksylitolem. To cukier brzozowy. Jest słodki, ale badania pokazały, że przeciwdziała próchnicy. Takie lizaki i cukierki można kupić w sklepach ze zdrową żywnością.

Lek. med. Dorota Stankowska, stomatolog, www.stankowscy.com.pl

O mleczne zęby trzeba dbać tak samo jak o stałe

Pierwsze mleczaki należy myć delikatnie, tak jak dziąsła (gąbką, nakładką, gazikiem). Szczoteczkę kupujemy, gdy tylko dziecko będzie w stanie utrzymać ją w ręku. Pokazujemy, jak jej używać, ale na razie będzie to tylko zabawa. Przynajmniej do trzeciego roku życia w czyszczeniu zębów trzeba dziecku pomagać. Przyzwyczajajmy je też do nici dentystycznej. Przy mleczakach rzadko ma ona zastosowanie (zwykle są między nimi duże przerwy), ale chodzi o to, by wytworzyć nawyk jej używania. Warto kupić płyn do płukania ust. Dopóki dziecko nie nauczy się wypluwać, powinien być bez fluoru.

Gdy nie ma możliwości umycia zębów, płukanie płynem o zasadowym pH ograniczy wpływ bakterii. Na pierwszą wizytę u stomatologa warto zapisać już roczne niemowlę. Tylko po to, by zaczęło się oswajać z gabinetem, fotelem, fartuchem. Kontrolne wizyty powinny odbywać się przynajmniej co pół roku, bo próchnica mlecznych zębów postępuje szybko. Lakowanie je chroni, ale tylko wtedy, gdy zrobimy je na ząbku, który dopiero co się pojawił i jest całkowicie zdrowy.


Opracowanie: Iwona Milewska

Olivia
Dowiedz się więcej na temat: mleczaki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy