Czy raka da się zagłodzić?
Można się spotkać z przekonaniem, że jeśli chory dobrze się odżywia, to odżywia też nowotwór. Tymczasem dieta podczas leczenia jest bardzo ważna.
Według obiegowej opinii węglowodany żywią raka, więc jeśli się z nich zrezygnuje, chory wyzdrowieje. Tymczasem organizmowi trzeba dostarczać cukrów (węglowodanów), bo każda komórka potrzebuje do funkcjonowania glukozy. Oczywiście, ważne jest to, jakie węglowodany otrzymuje organizm.
Trzeba zrezygnować z białego cukru, słodyczy, białego pieczywa, czyli węglowodanów prostych, bo dostarczają energii, ale na krótko (ale od czasu do czasu odrobina słodyczy pod postacią łyżeczki naturalnego miodu czy zdrowych słodyczy, np. kostki ciemnej czekolady, nie zaszkodzi).
Węglowodany złożone, czyli pełnoziarniste pieczywo, grube kasze, razowy makaron zapewniają nam energię i stabilizują poziom cukru. Tego potrzebuje organizm walczący z nowotworem.
Nieprawda. Raka nie da się zagłodzić! On przetrwa, zmieni metabolizm. Poczeka. A chory zagłodzi wszystkie zdrowe tkanki i narządy, które zapewniają powrót do zdrowia. Prawda jest taka, że nie powinno się doprowadzić do niedożywienia, gdyż nowotwór i tak znajdzie sobie pożywienie w postaci tkanek organizmu, a zdrowe komórki nie będą miały energii do działania (obrony). Zaś niedożywienie pacjentów onkologicznych prowadzi do wyniszczenia organizmu, utrudnia leczenie i pogarsza rokowania.
Nie można tego zrobić! Nadmiar witamin jest tak samo niebezpieczny jak niedobór. Posiłki powinny być urozmaicone i dostarczać wszystkich niezbędnych składników pokarmowych, białka, węglowodanów i witamin w odpowiedniej ilości. Trzeba pamiętać, że choroba nowotworowa i jej leczenie to wielki wysiłek fizyczny (także energetyczny) i psychiczny dla organizmu. Dlatego trzeba mu dostarczyć takich substancji i wartości odżywczych, i w takiej ilości, żeby pomóc, a nie zaszkodzić.
Konieczna jest odpowiednia ilość kalorii potrzebnych do życia, aby mózg i serce funkcjonowały prawidłowo. Poza tym właściwe odżywienie zapewnia odpowiednią szybkość gojenia się ran pooperacyjnych, powrót do zdrowia po chemioterapii, radioterapii (obejmuje regenerację śluzówki, szpiku), zapobiega niewydolności nerek, wątroby.
Nawet przed i po poważnych zabiegach chirurgicznych w obrębie jamy brzusznej nie ma potrzeby głodzenia chorego. Przeciwnie. Ma jak najszybciej wrócić do normalnej diety. Już w pierwszej dobie po większości zabiegów pacjent może pójść do szpitalnej stołówki i zjeść normalny obiad. W czasie chemioterapii pacjent ma wiele diet do wyboru: od normalnych lekkostrawnych jadłospisów, przez diety półpłynne, płynne lub wspomaganie doustnymi dietami medycznymi. Obowiązuje zasada: organizm musi otrzymać odpowiednią ilość kalorii i białka o odpowiedniej jakości.
#POMAGAMINTERIA
Hubert ma roczek. Pierwsze sześć tygodni życia spędził w szpitalu, walcząc o każdy dzień. Urodził się z ciężkimi wadami - między innymi z brakiem kości w rękach. Pojawiła się jednak nadzieja na operację, która umożliwi mu normalny rozwój. Wystarczą dwa kompleksowe zabiegi, dzięki którym jego dłonie i przedramię ukształtują się w sposób prawidłowy, a ręce będą mogły prawidłowo rosnąć z zachowaniem pełnej funkcjonalności kończyn. Pomóż Hubercikowi przybić piątkę w przyszłości! Sprawdź szczegóły >>>