Reklama

Czy ssanie palca jest dobre?

Jakie dwa nawyki rodzice zwalczają u swoich dzieci od najmłodszych lat z największą zaciekłością?

Ssanie palca (ten nawyk można zaobserwować już podczas badania USG w ciąży) i obgryzanie paznokci.

Odruch wkładania palca do buzi uchodzi bowiem za niehigieniczny, psujący zgryz, nieestetyczny i wbrew dobremu wychowaniu.

Okazuje się jednak, że rodzice są w błędzie! Wspomniane nawyki mogą przynieść korzyść zdrowiu dziecka. Udowadniają to badania naukowców z Nowej Zelandii.

Ochrona przed alergiami

Badania przeprowadził dr Robert J. Hancox z nowozelandzkiego Uniwersytetu Otago w Dunedin. Przeanalizował on dane medyczne tysiąca osób urodzonych w latach 1972 i 1973. Jedna trzecia z nich, w wieku 5-11 lat, ssała palce lub obgryzała paznokcie.

Reklama

Jako 13-latki, a następnie 32-latki osoby te przeszły testy alergiczne, sprawdzające, czy są uczulone na kurz, sierść psów i kotów oraz pyłki traw. Pierwszą różnicę dr Hancox dostrzegł już pomiędzy dziećmi, które zarówno ssały palce, jak i obgryzały paznokcie, a dziećmi mającymi tylko jeden z tych nawyków.

Te drugie były bardziej podatne na alergie. Kiedy porównano skłonności do alergii dzieci, których w ogóle nie dotyczył ten problem, z dziećmi ssącymi palce, okazało się, że właśnie one jako 13-latki rzadziej się uczulały (38 proc. przypadków) niż dzieci, które nie wkładały palców do ust (50 proc. badanych).

Zależność dotyczyła jednak tylko alergii skórnych, naukowcy nie wykryli jej w przypadku astmy. Pożyteczne mikroby. Naukowiec doszedł do wniosku, że ten ochronny efekt dzieci zawdzięczały obecnym na palcach rozmaitym mikrobom.

Organizmy maluchów, aby bronić się przed zarazkami przedostającymi się do ust, musiały wzmocnić swój układ immunologiczny. To przełożyło się również na odporność na różne alergeny.

Nadmiar higieny szkodzi

Wielu alergologów jest zadnia, że coraz większej liczbie zachorowań na alergie sprzyja nadmierna higiena. Dlatego sposobem zapobiegania uczuleniom jest naturalny tryb życia. Odporność rozwija się najlepiej, gdy dziecko nie żyje pod kloszem, gdy głaszcze psy i koty, chodzi po łące, pobrudzi ręce w czasie zabawy.

Układ immunologiczny dziecka potrzebuje naturalnego wzmocnienia, by ochronić je przed reakcjami alergicznymi. Badania naukowców z Nowej Zelandii potwierdzają wnioski z wielu innych badań, które wykazują związek między sterylnym trybem życia a podatnością na alergie.

Lekarze nie namawiają jednak rodziców, by zachęcali dzieci do ssania kciuka czy obgryzania paznokci. Alergie mają bowiem wiele przyczyn: środowiskowe, związane z dietą, przyjmowanymi lekami, genami. Ten jeden nawyk przed alergiami nie uchroni, a ma też inne konsekwencje (np. krzywy zgryz).

Czym jest alergia?

Nazywa się tak nieprawidłową reakcję organizmu na specyficzny związek (obce białko) zwany alergenem, na który dany organizm się uczulił. Alergenem mogą być pyłki roślin, sierść, różne składniki pokarmowe (np. gluten), jad owadów, detergenty i inne).


Odpowiedzi udzielił: Marcin Miduch, lekarz chorób wewnętrznych

Świat & Ludzie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy