Dlaczego mówimy sami do siebie?
Zdarza ci się, że mówisz do siebie? Ktoś już zasugerował, że jesteś nieco dziwny? Nie przejmuj się cudzymi opiniami i nie przestawaj ze sobą konwersować. Jest mało prawdopodobne, że gadanie pod nosem oznacza, że zwariowałeś, a takie zachowanie ma szereg korzyści. Jest ich co najmniej osiem.
Jest powód dla którego chodzisz po domu i powtarzasz „telefon, telefon, telefon”, kiedy chcesz go znaleźć. I zwykle go znajdujesz. Badania przeprowadzone przez naukowców z Uniwersytetu Wisconsin-Madison i Uniwersytetu Pensylwanii udowodniły, że mówienie do siebie pomaga w szybszym znalezieniu rzeczy. Badani, którzy wypowiedzieli nazwę poszukiwanego obiektu znajdowali go szybciej niż ci, którzy milczeli.
Jeśli mówiąc do siebie odgrywasz określone scenki z życia – przykładowo z hipotetycznych sytuacji, które są dla ciebie trudne, może się okazać, że lepiej sobie z nimi poradzisz, kiedy już się zdarzą. Scenki mogą dotyczyć trudnej sytuacji, która z dużym prawdopodobieństwem wydarzy się w pracy. Kiedy jesteś sam, wyobraź sobie, że ta sytuacja się dzieje. Jeśli się jej obawiasz, wypowiedz głośno i pewnie swoją reakcję. Możesz przećwiczyć odpowiedzi na pytania, które mogą paść, argumenty w dyskusji. Dzięki temu będziesz lepiej na wszystko przygotowany i mniej zdenerwowany.
Jeśli masz małe dzieci, mówienie do siebie może im pomóc w przyswajaniu języka mówionego i jego używania. Małe dzieci chłoną nowe informacje niczym gąbka i często naśladują dorosłych lub powtarzają co usłyszały.
Kiedy mówisz do siebie, może nie gwarantuje ci to odnoszenia wielkich sukcesów, ale eksperci twierdzą, że pomaga w osiąganiu małych doraźnych celów. Raz uda ci się coś szybko znaleźć na półce sklepowej, innym razem przypomnisz sobie o ważnym zadaniu w pracy. Ponoć w ten sposób wizualizujesz to co chcesz, żeby się stało i zbliża cię do jego rzeczywistego zrealizowania celu.
Osoby, które głośno myślą ponoć są bardziej samodzielne i skuteczniejsze w rozwiązywaniu problemów. Dlaczego? Ponoć kiedy tylko zauważą problem, najpierw zwracają się o pomoc do samego siebie i polegają przede wszystkim na sobie by go rozwiązać. Kiedy najpierw porozmawiasz ze sobą zamiast od razu biec z panice o szefa, może się okazać, że sam możesz zdziałać więcej niż przypuszczałeś.
Następnym razem, kiedy solidne się zestresujesz, pogadaj ze sobą. Zapytaj w czym problem, dlaczego czujesz się tak a nie inaczej. Twój własny głos zadziała na ciebie uspokajająco. W ten sposób możesz przekonać sam siebie, że wszystko będzie w porządku. Dzięki temu pozwolisz też sobie na wyrażenie co jest problemem – zatem nie będziesz gniótł tych sterujących myśli w sobie.
Na początku dnia zaplanuj na głos co masz zrobić. Nie musi to być przebiegnięcie maratonu, tylko proste codzienne sprawy. Od zjedzenia śniadania, po wykonanie ważnych zadań w pracy. Powiedz to sobie na głos. Kilka razy. Dzięki temu stworzysz prosty plan na ten dzień i jest duża szansa, że będziesz się go trzymał.
Czy zdarza ci się, że powiesz coś ,czego się po sobie nie spodziewasz? Niektórzy wierzą, że nasze myśli reprezentują innego człowieka niż nasze słowa. Spróbuj więc mówienia do siebie, żeby poznać inne ja – nie tylko to, które masz zamknięte w głowie.
