Gdy mięśnie słabną
Niedowłady bywają skutkiem urazów. Mogą też być objawem różnych schorzeń, głównie o podłożu neurologicznym.
Czasem obejmują jedną kończynę, w innym przypadku mięśnie twarzy, w jeszcze innym pół ciała. Niedowłady zawsze utrudniają życie. Często, mimo właściwego leczenia, na efekty terapii trzeba czekać miesiące, a nawet lata. Przyczyną problemu są zwykle uszkodzenia komórek nerwowych czy to w mózgu, w rdzeniu kręgowym, czy na obwodzie naszego ciała - w obrębie tzw. "dróg nerwowych". Droga nerwowa przewodzi impulsy nerwowe z kory mózgowej do mięśni. Składają się na nią nerwy układające się we włókna nerwowe, które - rozgałęziając się - unerwiają całe nasze ciało.
Jeśli dotknie nas niedowład, jego lokalizacja wskaże nam miejsce, w którym została uszkodzona droga nerwowa. Gdy np. osłabienie siły mięśni obejmuje nogę i rękę położone po tej samej stronie naszego ciała, jest to skutek zmian w jednej z półkul mózgu. Niedowład wszystkich czterech kończyn zwykle ma swój początek w zmianach w rdzeniu kręgowym w odcinku szyjnym. Jeśli zaś dotyczy obu nóg, najprawdopodobniej uszkodzonym odcinkiem układu nerwowego jest rdzeń kręgowy w odcinku lędźwiowym. Co ciekawe, przejściowe niedowłady pojawiają się też w zaburzeniach psychicznych, np. histerii. Może ona sprawić, że naprawdę nie możemy poruszać którąś kończyną, choć w układzie nerwowym nie ma żadnych nieprawidłowości. Taki niedowład sam się wycofuje.
Niedowłady mogą mieć charakter wiotki lub spastyczny. We wiotkich dochodzi do osłabienia napięcia mięśniowego - mięśnie stają się bezsilne, mogą zanika. Tak się dzieje, gdy dojdzie do uszkodzenia obwodowych komórek ruchowych - takie uszkodzenie jest np. charakterystyczne dla miastenii, choroby Heinego- -Medina czy zespołu Guillaina- Barrégo. Dla niedowładów spastycznych typowe jest to, że nie dochodzi do zaniku mięśni. Napięcie mięśniowe jest znacznie wzmożone, mogą pojawiać się nieprawidłowe odruchy. Ma to związek z uszkodzeniem ośrodkowego układu nerwowego i może być objawem np. udaru mózgu, zapalenia opon mózgowo-rdzeniowych, guza mózgu, stwardnienia rozsianego czy choroby Parkinsona. Mogą nam też dokuczać tzw. odruchy patologiczne: mięśnie się napinają wtedy, kiedy powinny być rozluźnione.
Ważne jest, ile nerwów uległo uszkodzeniu - jeden czy cała grupa. Bywa, że uszkodzony został tylko jeden nerw na poziomie nerwów obwodowych, czyli tych, które przewodzą impulsy z układu centralnego (mózg i rdzeń kręgowy) do poszczególnych narządów. Mówimy wtedy o mononeuropatii. Takiego uszkodzenia możemy się nabawić np. z powodu urazów lub zwyrodnień w miejscach, przez które przechodzi dany nerw. Tak się dzieje np. w przypadku cieśni nadgarstka. Ucisk pogorsza ukrwienie i pracę nerwu - a w efekcie często jego obumieranie i niesprawność.
Polineuropatia z kolei to uszkodzenie więcej niż jednego nerwu czy jednej wiązki nerwów. Może się rozwijać jako powikłanie cukrzycy czy mocznicy (obie choroby uszkadzają nerwy). Do niedowładów może też dojść w polineuropatii alkoholowej, migrenie, wzmożonym ciśnieniu śródczaszkowym, ropniu mózgu, stanach związanych z krwawieniem lub przejściowym niedokrwieniem mózgu. Do zmian zwykle dochodzi symetrycznie, po obu stronach ciała, co wywołuje wiotkie niedowłady i zanik mięśni. A także opadanie rąk i stóp, upośledzone czucie (głównie w stopach i dłoniach), mrowienie, palenie, drętwienie.
Aby wygrać z niedowładem, musimy przejść dwa etapy. Pierwszym jest rozpoznanie przyczyny problemu (np. stwierdzenie cukrzycy) i jego leczenie. Etap drugi to już walka z konkretnym niedowładem. Polega przede wszystkim na rehabilitacji, zaplanowanej "na miarę" - specjalnie dla nas. Trzeba wziąć pod uwagę rodzaj i rozległość niedowładu, a także nasz ogólny stan i sytuację (np. czy możemy ćwiczyć regularnie, dojeżdżać na terapię, na jaki wysiłek nas stać itd.). Rehabilitacja bowiem będzie od nas wymagała systematyczności i wytrwałości. Im prędzej ją rozpoczniemy, tym lepiej: wczesne leczenie pomoże nam szybciej powrócić do dawnej sprawności, odzyskać większy jej zakresu.
Możemy liczyć na to, że lekarz zaleci nam rehabilitację nawet w sytuacji, kiedy chwilowo nie dajemy rady ćwiczyć samodzielnie (np. nie panujemy nad żadną kończyną). W takim przypadku zostaniemy skierowani na tzw. rehabilitację bierną, w której ćwiczenia kończynami chorego wykonuje terapeuta.
Czego możemy się spodziewać po rehabilitacji? Przy niedowładach spastycznych zabiegi łagodzą napięcia mięśniowe i nieprawidłowe odruchy. Ideałem byłoby, gdyby z czasem je wręcz usunęły. W niedowładach wiotkich rehabilitacja ma nam pomóc wzmocnić mięśnie, ponownie nad nimi panować. Zapobiega ich zanikowi. Szybciej zobaczymy sukcesy, jeśli ćwiczenia będą wspierane dodatkowymi zabiegami, takimi jak masaże wibracyjne, gorące kąpiele i okłady łagodzące bóle. Często dobre efekty dają też inne zabiegi, takie jak magnetoterapia (poprawia ukrwienie mięśni) czy stymulacja prądem (przyspiesza regenerację tkanek).