Jak już grzeszyć to bez wyrzutów sumienia - radzi dietetyk
Masz ochotę na coś słodkiego, ulegasz pokusie i jest ci z tym źle? Jak przekonuje dr inż. Katarzyna Okręglicka niekomfortowe jedzenie może sprzyjać syntezie tłuszczu. - Jak już grzeszymy, pozwólmy sobie na to bez wyrzutów sumienia - radzi PAP Life dietetyk.
Jak przekonuje w rozmowie dr inż. Katarzyna Okręglicka, jeśli zdecydujemy się na zjedzenie czegoś słodkiego, lepiej zrobić to bez wyrzutów sumienia. Okazuje się bowiem, że takie niekomfortowe jedzenie jest dla nas, jak i dla naszego organizmu, niekorzystnie wpływającym elementem stresu.
- Podczas jedzenia z tzw. wyrzutami sumienia odczuwamy stres, więc wydziela się nam kortyzol, czyli hormon stresu, który wpływa z kolei na wydzielanie insuliny. Ta w normalnych, prawidłowych warunkach oczywiście jest nam potrzebna do normalizacji stężenia cukru czy - dokładniej mówiąc - glukozy we krwi. Jednak w przypadku dyskomfortu może sprzyjać syntezie tłuszczu - tłumaczy PAP Life dietetyk.
- Jak już nagrzeszyliśmy, mamy niekoniecznie dobre źródło energii i jeszcze ten kortyzol wzmagający insulinę, dodatkowo wzmacnia się niekorzystny efekt tego małego grzeszku. Więc jak już grzeszymy to pozwólmy sobie na to bez wyrzutów sumienia - radzi Okręglicka i przypomina, żeby nie grzeszyć w ten sposób za często, bo to na pewno nie wyjdzie nam na zdrowie - nawet jeśli nie będziemy się z tym czuć źle.
(PAP Life)