Jak wspomóc spalanie tłuszczyku... bez sportu
Nawet jeśli nie lubimy aktywności fizycznej, możemy zeszczupleć. Pomogą w tym małe zmiany kulinarnych nawyków, proponowane przez naszą ekspertkę.
12 dietetycznych zasad
Te zalecenia są łatwe do zrealizowania i nie wymagają specjalnych zmian jadłospisu, jeśli tylko jest wystarczająco urozmaicony. Jedyne ograniczenie - unikajmy węglowodanów prostych (słodycze, ciasta, cukier).
1. Przygotowujemy potrawy na beztłuszczowej patelni lub grillu. Jeśli jednak smażymy je na oleju, zawsze odsączamy jego nadmiar na papierowym ręczniku kuchennym.
2. Usuwamy tłuszczyk z mięsa oraz wędlin, np. zdejmujemy skórkę z upieczonego kurczaka, okrajamy brzegi szynki.
3. Wybieramy produkty z pełnego ziarna, a unikamy tych z białej mąki. Mniej kalorii ma kromka ciemnego chleba niż biała bułeczka czy porcja razowego makaronu zamiast białego. Podobnie jest z kaszami - te grube (np. gryczana, pęczak) najlepiej gotowane na parze) są bardziej dietetyczne niż kaszka manna. Dłużej też je trawimy.
4. Ograniczamy spożycie warzyw skrobiowych. W Polsce jemy przede wszystkim za dużo ziemniaków (warzywa skrobiowe to też groch, dynia, bataty). Choć są cenne w diecie, zwykle gotujemy je (zamiast przygotowywać na parze). W wyniku tego tracą składniki odżywcze i szybko jesteśmy po nich głodni.
5. Staramy się samodzielnie przygotowywać dania. Te przetworzone (np. do mikrofalówki) zawierają dużo soli (bo to najtańszy konserwant), której nadmiar sprzyja gromadzeniu się wody w organizmie i w efekcie... tyciu.
6. Nie korzystamy z produktów typu light. Choć ich nazwa brzmi obiecująco, nie zawsze są mniej kaloryczne niż produkty tradycyjne. Dlaczego? Otóż zamiast cukru zawierają zwykle dużo tłuszczów. Po drugie użyte w nich środki słodzące często zwiększają ochotę na słodkości.
7. Pijemy wodę mineralną bogatą w wapń (np. Muszynianka, Piwniczanka). Ten pierwiastek nie tylko wzmacnia kości i mięśnie, ale sprzyja redukcji tłuszczyku, zwłaszcza na brzuchu. Wapń znajdziemy też w nabiale, orzechach, sezamie, zielonych warzywach, rybach. Gdy chcemy zeszczupleć, powinniśmy przyjmować ok. 1500 mg wapnia dziennie (szkl. mleka to ok. 300 mg wapnia, 10 dag sera gouda to ok. 700 mg wapnia, 100 g brokułów na parze to ok. 50 mg wapnia).
8. Używamy rozgrzewających przypraw, np. chili, imbir, kurkuma, cynamon. Zawierają składniki przyspieszające przemianę materii i, co za tym idzie, spalanie tłuszczu.
9. Dbamy o odpowiednią ilość białka. Codziennie potrzebujemy go 1-2 g na kg masy ciała (np. 100 g chudego mięsa to ok. 24 g białka). To pomoże utrzymać mięśnie w dobrej kondycji. To ważne, bo gdy słabną, metabolizm spowalnia! Aby był na dobrym poziomie całą dobę, pamiętajmy o porcji białka na kolację.
10. Słodkie owoce jemy tylko rano, najlepiej na pierwsze lub drugie śniadanie. Lepiej unikać ich po południu i przed snem, bo podnoszą poziom glukozy, co zwiększa głód.
11. Dania nakładamy na talerzyk deserowy, a zupę wlewamy do małej miseczki. Dzięki temu najadamy się mniejszą porcją i np. przy obiedzie oszczędzamy nawet 200 kalorii!
12. Koncentrujemy się na posiłku. Jemy przy stole, a nie przed telewizorem. Przeżuwamy każdy kęs po kilkanaście razy, a wtedy szybciej będziemy syci. W czasie posiłku staramy się nie pić.
Wspomagacze odchudzania
Te produkty dobrze znamy, ale nie zawsze doceniamy ich rolę w redukowaniu wagi. Tymczasem...
● Jajko zawiera dużo białka i aminokwasów, które przyspieszają metabolizm i dbają o mięśnie. Dietetycy polecają je na pierwsze śniadanie.
● Kapusta bez względu na rodzaj (byle nie z tłustymi dodatkami, np. w formie bigosu) jest niskokaloryczna, pożywna i ma dużo wit. C, niezbędnej w odchudzaniu.
● Zielone warzywa: sałaty, natka, zielona część pora i selera są bogate w błonnik organiczny, który wypełnia żołądek, dzięki czemu szybciej czujemy się syci. A przy tym duża miska sałaty ma znikomą liczbę kalorii.
● Czosnek pomaga oczyścić organizm z ubocznych produktów przemiany materii (toksyn) oraz blokuje wchłanianie tłuszczy.
● Ananas dzięki zawartości bromeliny cieszy się sławą najlepszego reduktora wagi wśród owoców. Ma słodki smak (co ucieszy łasuchy!) i gasi pragnienie.