Reklama

Kłopoty z mięśniami

Większość z nas miewa skurcze mięśni czy uczucie ich osłabienia i... się tym nie przejmuje. Powodów dolegliwości upatrujemy w wypitych filiżankach kawy lub przepracowaniu. To jednak nie zawsze prawda.

Mięśnie służą nam do tego, byśmy mogły się poruszać i zachowywać prawidłową postawę ciała. Mimo że wydają się dość "niezależne" od reszty ciała, wcale takie nie są. W rzeczywistości są bardzo wrażliwe na to, co dzieje się w organizmie. Ich dolegliwości mogą nas informować o wielu procesach. Są naturalne, gdy się starzejemy i słabniemy. Ale mogą też występować przy różnych schorzeniach, w tym niezlokalizowanych w narządzie ruchu. Czasem zaś ból i osłabienie mięśni są spowodowane tym, że one same chorują.

Reklama

Często to objaw innych schorzeń

Bolesne skurcze nóg i... brak pierwiastków

Możemy podejrzewać u siebie niedobór magnezu, gdy: na co dzień pijemy dużo kawy, mamy wiele stresów, jemy dużo tłustych pokarmów (tłuszcz tworzy z magnezem niewchłanialne związki, tzw. mydła magnezowe), ale także dostarczamy sobie za dużo błonnika (powyżej 40 g dziennie). Poziom magnezu w organizmie obniżają również niektóre leki (np. moczopędne, nasercowe).

Inne dolegliwości, które mogą nam dokuczać to m.in.: mrowienie i drętwienie kończyn, drganie powiek, zawroty głowy, bezsenność, apatia i nastroje depresyjne, podwyższone ciśnienie krwi.

Niedobór magnezu lekarz może u nas rozpoznać na podstawie opisywanych objawów oraz, dodatkowo, badania krwi (nierefundowanego w ramach poz; ok. 7 zł.).

Pomogą nam suplementy diety - najlepiej niezłożone, tj, niezawierające dodatkowo innych pierwiastków czy witamin, przyjmowane w niższych dawkach, ale kilka razy dziennie (zamiast jednorazowo w dużej dawce).

Drugim pierwiastkiem, którego często nam brakuje jest potas. Tak, jak w przypadku magnezu, winowajcami są m.in: kawa, stres, niektóre leki, a dodatkowo - jadłospis z dużą ilością soli oraz cukru. Inne dolegliwości, które mogą nam dokuczać to m.in.: osłabienie, szumy w uszach, obrzęki ciała, nieregularne bicie serca, a także obniżone ciśnienie krwi i niski poziom cukru.

Niedobór potasu możemy wykryć w badaniu krwi (bezpłatnym ze skierowaniem od lekarza rodzinnego). Najlepszym sposobem, by go wyrównać, są odpowiednie pokarmy w jadłospisie: kakao, suszone morele, biała fasola, pestki dyni, orzechy arachidowe, natka pietruszki, gorzka czekolada, kasza gryczana. Równocześnie trzeba ograniczyć słone i słodkie.

Skurcze nocą - uwaga na gorsze krążenie

Gdy zaczynają się problemy z żylakami, krew zamiast płynąć do góry, zalega w żyłach ukrytych wśród mięśni. Grozi nam to gdy: na co dzień dużo stoimy lub siedzimy, bierzemy gorące kąpiele, mamy nadwagę lub otyłość, stosujemy doustne środki antykoncepcyjne.

Inne dolegliwości, które mogą nam dokuczać to m.in.: uczucie Dolińska, ciężkości nóg i ich opuchlizna (pojawiające się na koniec dnia), bolesność i zaczerwienienie skóry.

Żylaki lekarz może wykryć, oglądając nogi i ich dotykając. Wyleczymy je m.in. dzięki specjalnym produktom uciskowym (np. podkolanówkom), zastrzykom (tzw. skleroterapii) oraz zabiegom chirurgicznym (np. strippingowi).

Brak siły w mięśniach - to może być przewlekłe zmęczenie

Sprzyja mu nadmiar codziennych obowiązków, a także... wiek 30-50 lat. Inne dolegliwości, które mogą nam dokuczać to m.in.: złe samopoczucie po wysiłku, ból stawów, gardła, tkliwe węzły chłonne, zaburzenia pamięci, depresja. Zespół przewlekłego zmęczenia jest rozpoznawany na podstawie objawów i badań wykluczających inne schorzenia. Leczy się go za pomocą psychoterapii i specjalnych ćwiczeń.

"Senna" twarz i słabe kończyny - miastenia

Nie do końca wiadomo, co naraża nas na tę chorobę. Sprzyja jej młody wiek: najczęściej atakuje kobiety między 20. i 30. r.ż. Bezpośrednim powodem osłabienia mięśni twarzy, kończyn, ale także np. klatki piersiowej jest to, że organizm atakuje receptory, którymi mięśnie odbierają sygnały z nerwów.

Typowe objawy to: opadające, na wpół przymknięte powieki, wygładzone czoło, na wpół otwarte usta, przyciszona, niewyraźna, nosowa mowa, brak siły w kończynach (szczególnie w ciągu dnia i podczas aktywności fizycznej), problemy z przełykaniem pokarmów oraz oddychaniem.

Miastenię może wykryć lekarz neurolog m.in. za pomocą testu tzw. apokamnozy (chorą osobę prosi się, by przez dłuższą chwilę wykonywała ten sam ruch lub np. policzyła do 50). Specjalista wykonuje także test z tzw. inhibitorem acetylocholinesterazy (robi pacjentce zastrzyk, który pozwala na chwilę mięśniom odbierać sygnały z nerwów). Lekarz bada też napięcie, odruchy i siłę mięśni. W dalszej kolejności zleca testy krwi (m.in. na obecność przeciwciał anty-AChR, anty-MuSK oraz przeciwko tzw. białkom miofibrylarnym i tarczycy oraz grasicy).

Leczenie tego schorzenia może być bardzo skuteczne. W wielu przypadkach pomaga usunięcie gruczołu grasicy i przyjmowanie leków, które blokują enzym zaburzający komunikację między mięśniami i nerwami. Niekiedy trzeba stosować środki sterydowe. Bardzo ważne jest prowadzenie ustabilizowanego, spokojnego trybu życia.

Naj
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy