Reklama

Lecznicza głodówka

Oczyszcza organizm i pozwala schudnąć 3-4 kg. Dodaje energii i odmładza skórę. Można ją stosować profilaktycznie dwa razy w roku.

O potrzebie okresowych postów i głodówek mówią stare filozofie wschodnie i wszystkie wielkie religie świata. Są o nich wzmianki zarówno w Starym, jak i Nowym Testamencie. Głodówki usuwają z organizmu złogi i toksyny, które gromadzą się między innymi wskutek nieprawidłowego odżywiania.

Zbyt często sięgamy po wysoko przetworzoną żywność, która nie dostarcza enzymów, witamin i minerałów. Rocznie zjadamy z pożywieniem ponad cztery kg różnych substancji chemicznych, szkodliwych dla organizmu. Lista naszych grzechów przeciw zdrowiu jest dłuższa. Spożywamy za mało mleka i jego fermentowanych przetworów.

Reklama

Za rzadko sięgamy po kiszone warzywa i naturalne barszcze kiszone. Dostarczają one dobroczynnych dla organizmu i jego odporności pałeczek kwasu mlekowego. Jemy w ogóle za dużo w stosunku do potrzeb, kuszą nas słodycze.

Za mało się ruszamy, żyjemy w stresie. Pierwszym objawem zanieczyszczenia organizmu jest stan chronicznego zmęczenia mimo wystarczającej ilości snu. Potem dochodzą bóle głowy, stawów. Pojawiają się kamienie wątrobowe i nerkowe, torbiele, guzy, nadwaga. A także obrzęk powiek, zwisające brodawki na twarzy i całym ciele, wypryski ropne, swędzące plamy oraz inne dolegliwości skórne.

Głodówka pomaga usuwać takie dolegliwości. Pozbawiony dostaw jedzenia organizm zaczyna czerpać z własnych tkanek substancje konieczne do życia. Najpierw zużywa komórki zwyrodniałe, złogi, zapasy tłuszczowe.

Przed rozpoczęciem głodówki konieczne jest dokładne wypróżnienie. Pomogą w tym herbatki z senesu, lewatywy z dodatkiem silnego naparu rumianku, preparaty na wypróżnienie. Na 5-7 dni przed rozpoczęciem terapii rezygnujemy z mięsa i ciężko strawnych potraw. Głodówka powinna trwać 5-7 dni. Przez ten czas nie jemy nic, tylko pijemy 1,5-2 l wody lub taką samą ilość herbatek z mięty, melisy, rumianku, skrzypu lub innych ulubionych ziół. Najtrudniejszy do wytrzymania jest drugi i trzeci dzień.

Odczuwa się dotkliwy głód i trzeba niemałej siły woli, by przetrwać. Kolejne dni są już łatwiejsze do zniesienia, ponieważ żołądek się kurczy. Uwaga: głodówki nie można stosować przy cukrzycy insulinozależnej, wycieńczeniu organizmu, a także w czasie ostrych stanów zapalnych.

Jak z niej wyjść?

Po zakończeniu głodówki przez kolejne pięć dni spożywaj tylko warzywa, owoce, mleko, kasze, ziemniaki. Potem wprowadzamy do menu ryby, najlepiej pieczone. Po dziesięciu dniach od głodówki na talerzu może pojawić się mięso. Należy zacząć od gotowanego, dopiero potem sięgnąć po pieczone i smażone.

Chwila dla Ciebie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy