Muzyka dla serca
Chcesz mieć zdrowe serce? Słuchaj ulubionej muzyki.
Emocje wyzwolone podczas słuchania ulubionej muzyki wpływają korzystnie na funkcjonowanie układu krwionośniego - wynika z badań przeprowadzonych na Uniwersytecie Maryland.
"Byłem pod wrażeniem znaczącej różnicy: przed i po słuchaniu ulubionej muzyki oraz między słuchaniem ulubionej i drażniącej muzyki" - powiedział kierujący badaniami Michael Miller,
U 10 ochotników - zdrowych i niepalących - słuchanie ulubionej muzyki spowodowało rozszerzenie tkanek naczyń krwionośnych i zwiększenie przepływu krwi.
Przeciętnie średnica naczynia krwionośnego w ramieniu wzrastała o 26 proc. pod wpływem muzyki przyjemnej dla słuchacza i kurczyła się o 6 proc. przy muzyce denerwującej.
Aby zminimalizować "odczulenie" na muzykę poproszono uczestników aby przez dwa tygodnie przed badaniem zrezygnowali z słuchania ulubionych kawałków: "Główna idea polegała na tym, że muzyka, którą człowiek naprawdę lubi spowoduje znaczny wzrost jakichkolwiek emocji" - opowiada Michael Miller, którego zespół wsławił się już w 2005 roku odkryciem, że śmiech ma zbawienny wpływ na układ sercowo-naczyniowy.
Wyniki możemy wykorzystać w życiu codziennym. Teraz włączając ulubioną płytę mamy świadomość, że to nie tylko rozrywka, ale i troska o zdrowie. Jeżeli do tego mamy się jeszcze z czego pośmiać, możemy być spokojni o swoje serce.
IG na podst. AFP
Więcej na ten temat: