Naucz brzdąca samodzielności
Dzieci są na tyle samodzielne, na ile pozwalają im rodzice. Cała sztuka polega na tym, by w odpowiednim momencie przestać wyręczać smyka i pokazać mu, jaki jest zdolny.
Jednym z najczęściej popełnianych przez rodziców błędów jest robienie wszystkiego za dziecko.
- Jeśli jakaś mama narzeka, że jej 5-letni malec nie potrafi sam jeść, sprzątać zabawek ani włożyć butów, to znaczy, że we właściwym czasie nie pozwoliła mu opanować tych umiejętności - mówi Helena Turlejska-Walewska, psycholog dziecięcy.
Aby uniknąć takiej sytuacji, sprawdź kiedy, czego i w jaki sposób warto uczyć dziecko.
Rozszerzanie menu malucha o nowe pokarmy i napoje to dobry czas, by zapoznać brzdąca z kubkiem-niekapkiem. - Warto wykorzystać fakt, że półroczny malec umie już siedzieć i utrzymać w rączkach różne przedmioty - wyjaśnia psycholog.
● Na początek najlepiej wybrać tzw. kubek treningowy. Ma miękki, silikonowy ustnik i małą dziurkę. Kubeczek powinien być dopasowany do małych rączek dziecka i mieć gumowe uchwyty, by nie wyślizgnął się z nich.
● Aby zachęcić smyka do skorzystania z kubeczka, pokaż mu go i pozwól potraktować jak zabawkę. Dopiero kiedy maluszek pozna i polubi niekapek, zacznij uczyć go tego, do czego kubeczek służy.
● Nalej do niekapka ulubiony sok dziecka. Włóż maluchowi ustnik do buzi i przechyl kubek tak, by upił troszkę płynu. Poczekaj, aż przełknie. Nie wlewaj do buzi dziecka zbyt dużo soku naraz. Nie przechylaj też jego głowy do tyłu. Szkrab może się zakrztusić. Przez kilka dni za każdym razem, gdy będziesz chciała napoić smyka, powtarzaj te czynności. Kiedy maluch zrozumie, do czego służy kubek, nauczy się z niego pić. Staraj się w tym czasie być wyrozumiała, nawet jeśli brzdąc nie radzi sobie zbyt dobrze z piciem z kubka. Aby w trakcie nauki nie pobrudził sobie ubrania, zakładaj mu śliniak.
Aby nauczyć malucha samodzielnego spożywania posiłków, trzeba poczekać na odpowiedni moment.
- Jeśli szkrab sam chwyta łyżeczkę i próbuje jej użyć, to znak, że już wie, do czego ona służy i chciałby jeść sam - podpowiada psycholog. Co wtedy zrobić?
● Kup krzesełko do karmienia (dosuwane do stołu). Warto też wybrać dla dziecka miseczkę z przyssawką na wypadek, gdyby zbyt energicznie bawiło się posiłkiem.
● Aby nauka samodzielnego jedzenia przebiegała łatwiej, warto zacząć od gęstych potraw, np. kaszki, która nie spada z łyżki.
● Na początku precyzyjne trafienia do buzi będą należały do rzadkości i nieraz połowa posiłku znajdzie się na stole i podłodze. Należy wykazać się cierpliwością, ale nie pozwalać dziecku bawić się jedzeniem. Czym innym jest przypadkowe wylanie zupki, a czym innym rozsmarowywanie jej na stole dla rozrywki.
● W początkowej fazie nauki maluch nie będzie sam potrafił zaspokoić głodu. Dlatego miej zawsze w pogotowiu drugą łyżkę, a nawet miseczkę z posiłkiem, by dokarmić szkraba.
Trening czystości będzie krótki i skuteczny, jeśli rozpocznie się go w momencie, gdy malec będzie na to gotowy.
- Brzdąc powinien umieć sygnalizować swoje potrzeby fizjologiczne oraz umieć powiązać skutek z przyczyną (pieluszka jest mokra, bo zrobił siusiu) - wyjaśnia psycholog.
Naukę korzystania z nocnika najlepiej rozpocząć latem, gdy jest ciepło. Jak zacząć?
● Wytłumacz maluchowi, do czego służy nocniczek, i pozwól potrenować "na sucho", wysadzając na nocnik lalkę lub misia.
● Zdejmij dziecku pieluchę i włóż mu cienkie, bawełniane spodenki.
● Sadzaj maluszka często na nocniku (np. co godzinę). Gdy za którymś razem uda mu się zrobić siusiu do nocnika, pochwal go.
● Przygotuj się na to, że na początku czeka was wiele mokrych wpadek. Brzdąc musi zrozumieć, że mokre majteczki i nieprzyjemne odczucia z nimi związane to efekt tego, że nie skorzystał z nocnika. Zanim to do niego dotrze i zacznie świadomie załatwiać się do nocniczka, musi minąć trochę czasu.
Naukę samodzielnego szorowania mleczaków można rozpocząć w momencie, gdy malec potrafi prawidłowo trzymać szczoteczkę do zębów i wykonywać nią dość precyzyjne ruchy. Warto kupić brzdącowi specjalną szczoteczkę do nauki mycia ząbków: posiada ona szerszą podstawę, dzięki czemu dziecku łatwiej jest ją chwycić.
- Dobrze byłoby, aby brzdąc poszedł na zakupy razem z nami i mógł sam wybrać swoją szczoteczkę i kubeczek. Dzięki temu nabierze większej ochoty, by je wypróbować - radzi psycholog.
● Postaraj się przekonać smyka, że mycie zębów może być miłym rytuałem. Umyjcie razem ząbki lalce, obejrzyjcie książeczkę, w której bohaterowie myją zęby czy też posłuchajcie piosenki: "Szczotka, pasta, kubek, ciepła woda...".
● Pokaż maluchowi, ile pasty nakładać na szczotkę (wystarczy porcja wielkości zielonego groszku). Dzieci bardzo chętnie naśladują rodziców, dlatego zaprezentuj maluchowi, w jaki sposób sama myjesz zęby. Rób to powoli, tak by brzdąc mógł powtarzać twoje gesty.
● Po skończonym zabiegu koniecznie pochwal smyka i dokonaj koniecznych poprawek.
Aby ułatwić sobie i maluchowi to zadanie, warto przechowywać zabawki w specjalnych pojemnikach.
- Dzieci lubią rzucać przedmiotami do celu. Można to wykorzystać i zachęcić malca do sprzątania, pokazując mu, że wrzucanie klocków do pudełka jest fajną zabawą - radzi psycholog. Na co jeszcze warto zwrócić uwagę przy nauce sprzątania?
● Pamiętaj, że maluch nie potrafi sam zorganizować sobie pracy. Umów się więc z nim, że np. najpierw wrzucacie klocki do pudełka. Gdy skończycie, możecie zająć się odkładaniem książeczek na półkę. Pomagaj dziecku i chwal je za każdym razem, gdy uda mu się doprowadzić do końca jakieś zadanie.
● Staraj się wyrabiać w malcu nawyk sprzątania zabawek przed pójściem spać. Bądź jednak elastyczna: zbudowany do połowy domek z klocków może zostać w kąciku i poczekać na dokończenie do następnego dnia.
To trudna sztuka. - Warto byłoby jednak, by brzdąc przed pójściem do przedszkola opanował przynajmniej jej podstawy - mówi psycholog. Jak mu w tym pomóc?
● Czynności takie, jak np. zapinanie guzików czy wkładanie butów, dziecko może ćwiczyć podczas zabawy, ubierając lalki i misie.
● Warto pokazać maluchowi, jak ułożyć bluzę, sweterek i spodnie, by po ich założeniu przód wylądował we właściwym miejscu, a nie odwrotnie. Zwróć uwagę malca na metki, które zawsze są z tyłu oraz na kieszonki, suwaki i nadruki - te powinny znaleźć się z przodu.
● Nie poganiaj smyka, pozwól mu ubierać się w jego własnym tempie. Im większą cierpliwością wykażesz się teraz, tym lepiej malec poradzi sobie w przyszłości.
Konsultacja: Helena Turlejska-Walewska, psycholog dziecięcy. Tekst: Blanka Wolniewicz