Nie daj się zimowej depresji. Oto sposoby na poprawienie nastroju
Choć obecna pora roku nie nastraja optymistyczne, a do wiosny jeszcze daleko, możesz cieszyć się pogodą ducha i nie narzekać na brak sił witalnych. Nasze rady ci to ułatwią.
Jedna rzecz jest pewna: samopoczucie i dobry humor wcale nie zależą od zasobności portfela! Badania i przykłady z życia dowodzą, że nawet największe wygrane na loteriach nie przyczyniają się do długotrwałego uczucia radości. Dlaczego? Naukowcy uważają, że bardzo duży wpływ na nasz nastrój mamy my sami! Ogromną rolę odgrywa nasza własna zdolność do odczuwania przyjemności z życia i umiejętności radzenia sobie w trudnych sytuacjach.
Ale uwaga! Można się tego nauczyć! Stosując się do rad, które prezentujemy poniżej, łatwiej obronisz się przed chandrą i ogarniającym cię uczuciem znużenia, które często pojawia się jesienią i zimą. Jednym słowem, kiedy wstajesz i widzisz za oknem grudniową szarówkę, nie poddawaj się od razu przygnębieniu. Postaraj się mimo wszystko o uśmiech!
Na pojawienie się oznak depresji może w znacznym stopniu wpływać nasza dieta. Tak uważają fińscy naukowcy. Radzą szczególnie unikać cukru i żywności przetworzonej. Twierdzą, że osoby, które stosują dietę bogatą w owoce, warzywa i produkty pełnoziarniste o wiele rzadziej ulegają depresyjnym nastrojom.
To, co jesz, jest jak paliwo, które lejesz do swojego samochodu. Żywność pełna konserwantów i sztucznych barwników nie będzie ci dobrze służyła. Pamiętaj - im lepsze i zdrowsze jedzenie, tym więcej pogody ducha i pozytywnej energii.
Wszelka aktywność fizyczna sprzyja poprawie nastroju. Odpowiedzialne za to są endorfiny - hormony szczęścia. Ruch pobudza ich produkcję w organizmie.
Rada: Postaraj się wyjść choć raz dziennie na krótką przechadzkę, zwłaszcza jeśli cały dzień spędzasz w zamkniętym pomieszczeniu. Najlepiej przejść się po świeżym powietrzu około południa, wtedy światło słoneczne ma największą intensywność i najlepiej wpływa na nasz nastrój.
Śpiew rozluźnia mięśnie, dotlenia ciało i umysł, a także obniża poziom hormonów stresu. Regularne śpiewanie wspomaga układ krążenia i podnosi odporność!
Rada: Po dniu pełnym wrażeń, postaraj się całkowicie odizolować od świata zewnętrznego. Zamiast włączać telewizję, radio czy internet, włącz płytę z utworem swojego ulubionego wykonawcy, a potem... zaśpiewaj razem z nim. Nie przejmuj się brakiem muzycznego słuchu czy dobrego głosu. Nie o to chodzi!
Istnieją rośliny, które powodują, że lepiej przystosowujemy się do zmieniającej się pogody, braku światła słonecznego. Tak działa np. żeń-szeń, ale również różeniec górski. Nie tylko doskonale poprawiają humor i łagodzą stres, uznawane są też za afrodyzjaki.
Rada: Gotowe suplementy z tych roślin dostępne są aptece lub w zielarni. Możesz też zrobić domową nalewkę: 30 g, pokrojonego korzenia żeń-szenia zalej 1/4 l spirytusu 50-70- proc. i odstaw w ciepłe miejsce na min. 4 tyg. Co kilka dni zamieszaj. Po 2 tyg. dodaj łyżkę miodu naturalnego. Pij łyżeczkę dziennie.
W krajach północy, np. w Norwegii, pije się go profilaktycznie przeciwko depresji, o którą z powodu braku światła słonecznego szczególnie tam łatwo. Tran zawiera kwasy omega-3, w tym najbardziej potrzebne mózgowi DHA i EPA korzystnie wpływające na jego pracę.
Rada: Jeśli nie lubisz tranu, staraj się często jadać tłuste ryby morskie (np. łosoś, tuńczyk, makrela, sardynka i śledź), migdały i orzechy.
Słuchanie smutnych utworów i piosenek może wywoływać przygnębienie, a co więcej - wpływać na nasze postrzeganie świata. Duńscy uczeni potwierdzili, że ludzie słuchający smutnej muzyki, rzadziej się uśmiechają.
Rada: Dla zrelaksowania się i poprawy nastroju polecamy zwłaszcza utwory sprzed 20, 30 lat, regge lub łagodny rock. Możesz stworzyć swoją własną listę piosenek, które kojarzą ci się z najlepszymi momentami w życiu i puszczać je sobie na poprawę humoru.
Badania dowodzą, że osoby utrzymujące kontakty z przyjaciółmi, lepiej radzą sobie ze stanami depresyjnymi i z napięciami. Nic tak nie podtrzyma na duchu, jak oddani przyjaciele i pełne serdeczności kontakty z nimi.
Rada: Zamiast spędzać kolejny wieczór przed telewizorem, umów się na kawę z dawno niewidzianą, ale życzliwą ci koleżanką lub zorganizuj kolację dla znajomych. W towarzystwie negatywne emocje znikną szybciej, niż myślisz.
Ciągle towarzyszą ci niepokojące myśli? Weź ołówek, kartkę i narysuj coś. Nie musisz mieć wybitnego talentu malarskiego, mogą to być zwykłe "bazgroły". Albo złap za swój telefon i zacznij fotografować ptaki za oknem, psa, kota, dzieci. Spróbuj napisać kilka wersów rymami. Kreatywność angażuje różne obszary mózgu - dzięki temu, twoje ponure myśli zostają stłumione .
Dobroczynny wpływ aromatów na nasze samopoczucie możesz wykorzystać na przykład podczas kąpieli. Wystarczy, że dodasz do wody kilka kropel olejku eterycznego (najlepiej naturalnego). W sprzedaży są też specjalne kominki z podgrzewaczem lub dyfuzory do aromaterapii. Dzięki nim przyjemny zapach wypełnia cały dom.
Wdychanie niektórych zapachów pobudza wydzielanie w mózgu substancji chemicznych przeciwdziałających stresowi i zmęczeniu. Najlepiej wycisza olejek lawendowy, ale właściwości uspokajające maja też olejki bazylii, rumianku, eukaliptusa, mięty, róży, tymianku. Możesz je dowolnie ze sobą mieszać.
"Wino jest najszlachetniejsze wśród napojów, najsmaczniejsze wśród lekarstw i najprzyjemniejsze wśród pokarmów" - tak mawiali mędrcy już w starożytnej Grecji. I to prawda, bo oprócz wielu cennych składników w czerwonym winie, podobnie jak w ciemnych winogronach, znajduje się dużo resweratrolu. Pomaga on uniknąć obniżenia nastroju i depresji. Chroni komórki nerwowe przed działaniem szkodliwych wolnych rodników, które je uszkadzają.
Rada: Wypijaj nie więcej niż jedną lampkę wina (125 ml) dziennie! U osób, które wypijają więcej niż 7 lampek wina tygodniowo ryzyko depresji wzrasta.