Nie skreślaj tej formy rozrywki
Gry komputerowe powinny być wybierane razem z dziećmi. Dobrze dobrane gry mogą być narzędziem dydaktycznym.
Gry komputerowe muszą być dopasowane do wieku, etapu rozwoju i wrażliwości dziecka. Powinny być one również kupowane pod kątem zainteresowań malucha i mogą stanowić kontynuację przygód bohaterów znanych z bajek czy kreskówek. Zdaniem ekspertów, gry, które polegają na rozwiązywaniu łamigłówek czy propagują zasady zdrowej rywalizacji są dobrym narzędziem dydaktycznym. Doskonalą refleks i sprawność manualną, rozwijają wyobraźnię, kształtują zdolność podejmowania decyzji oraz umiejętność kojarzenia i logicznego myślenia.
Psychologowie są zgodni, że umiejętnie dobrane gry komputerowe mogą przynieść dziecku wiele korzyści - rozwijać jego funkcje poznawcze, doskonalić koordynację wzrokowo-ruchową i uczyć, jak radzić sobie z porażkami. Decyzja o zakupie konkretnej gry powinna być zatem dobrze przemyślana.
- To przede wszystkim zależy od tego, jaki jest rozwój emocjonalny, psychiczny czy motoryczny dziecka. Małe dzieci najchętniej sięgają po gry na urządzeniach przenośnych, czyli smartfony czy tablety, a także różne konsole. Najczęściej są to gry, w których pojawiają się bohaterowie znani już z różnych innych mediów - z bajek, z kreskówek. W związku z tym rodzic ma taką pewność, że to jest pewnego rodzaju kontynuacja wątku - mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle dr Dominika Urbańska-Galanciak, dyrektor zarządzający SPIDOR.
Żeby wybrać odpowiednią grę dla dziecka przede wszystkim trzeba oszacować jego predyspozycje i sprawdzić zainteresowania.
- Ja zawsze rekomenduję, żeby nie kupować gry dla dziecka, tylko żeby kupować gry z dzieckiem. Bo tak naprawdę ono ma z tego korzystać i ono wie najlepiej, czy bardziej mu się podoba robot, strażak, jednorożec czy księżniczka. Wiadomo, że ci bohaterowie gier są różni, w związku z tym to dziecko musi wybrać też, czy chce, żeby to była np. gra bardziej sportowa, samochodowa, bardziej ma polegać na rywalizacji, na układaniu puzzli czy rozwiązywaniu łamigłówek - tłumaczy dr Dominika Urbańska-Galanciak.
Wybierając grę, zamiast radami sprzedawców rodzice powinni kierować się oznaczeniami na opakowaniu, m.in. systemem PEGI, który dzieli je na konkretne przedziały wiekowe oraz piktogramami określającymi zawartość przemocy i erotyki. Jeśli gry są dobrze dobrane i poza zabawą, mają również walor edukacyjny, to w perspektywie przyniosą one pozytywny wpływ na rozwój dziecka.
- Bardzo wiele gier dla dzieci projektowanych jest z myślą o tym, żeby wykształcić pewne umiejętności. W związku z tym tam są zakamuflowane pewne walory edukacyjne, zadania do wykonania takie jak np. dopasowanie kształtów, kolorów czy nauka liter, cyfr. Małe dzieci naprawdę mogą bardzo wiele się nauczyć, korzystając z takich gier i to jest na pewno bardzo dobre narzędzie do takiej ukrytej dydaktyki - wyjaśnia dr Dominika Urbańska-Galanciak.
Dobrym pomysłem jest również wspólna zabawa rodziców z dziećmi. W ten sposób nie tylko będą mogli kontrolować swoje pociechy, ale także lepiej wejść w ich świat i nawiązać z nimi głębszą relację, a to niewątpliwie wzmacnia więzi rodzinne.
- Zawsze bardzo rekomenduję rodzicom, żeby grali razem z dziećmi, nawet jeśli naprawdę nie są mistrzami klawiatury. Nie muszą koniecznie dorównywać dzieciom, jeśli chodzi o korzystanie z tych nowoczesnych technologii, ale fajnie, że siadają razem, że wchodzą w taki tryb kooperacji z dzieckiem. Bardzo wiele gier w tej chwili pozwala na to, żeby dzieci grały właśnie, czy to ze swoimi rówieśnikami, z rodzeństwem, z kolegami, ale również właśnie z rodzicami, i to jest bardzo sympatyczne - podkreśla dr Dominika Urbańska-Galanciak.
Zdaniem specjalistów, nie powinno się odmierzać dziecku czasu poświęconego na grę z zegarkiem w ręku. Wszystko trzeba dopasować do określonej sytuacji i do rodzaju gry.
- Gra najczęściej składa się z określonych zadań, poziomów, które należy wykonać. W związku z tym rodzic, który mówi, że kończysz za 5 minut najwyraźniej nie rozumie struktury gry. I warto pamiętać o tym, że skończenie gry przed ukończeniem poziomu tak naprawdę jest porażką. Więc trzeba pozwolić dziecku na dokończenie określonego poziomu. Najlepiej jest po prostu się umówić, że zagrasz do końca meczu, do końca okrążenia, wyścigu czy po prostu zadania, które jest tam do zrealizowania - mówi dr Dominika Urbańska-Galanciak.