Reklama

Niezbędny jod. Jak go uzupełnić?

Przede wszystkim poprzez odpowiednio ułożoną dietę. Ale nie tylko!

Codziennie sięgaj po któryś z pokarmów zawierających jod. Są to m.in.: dorsz (zawiera 110 μg jodu w 100 g), mintaj (103 μg), makrela wędzona (40 μg), ser żółty (30 μg), sardynki w pomidorach (25 μg), tuńczyk w oleju (25 μg), orzechy laskowe (17 μg), brokuły (15 μg), szpinak (12 μg), płatki owsiane (6 μg). Jeśli nie używasz w ogóle soli... zacznij to robić - ale sprawdź, spożywaj tę jodowaną i w ilości nie większej, niż 5 g (czyli łyżeczkę) dziennie, wliczając w to sól dodawaną do żywności już przez producentów.

Gdy masz kilka wolnych dni, wyjedź nad morze i jak najczęściej spaceruj po plaży, zwłaszcza... w brzydką pogodę. Uderzające o brzeg fale to źródło wyjątkowo dobroczynnego dla zdrowia aerozolu, którego dużą część stanowią cząsteczki jodu. A pierwiastek ten może być przyswajany nie tylko drogą pokarmową, ale także oddechową, wraz z wdychanym powietrzem. Dlatego przemierzając piaszczysty brzeg, postaraj się o żywe tempo marszu i głębokie wdechy. W ładną pogodę spaceruj zwłaszcza rano (choć spokojne morze to mniejsza ilość jodu, o tej porze jest ona całkiem spora).

Reklama

Tego unikaj!

Niektóre pokarmy mogą utrudniać przyswajanie jodu. A to za sprawą zawartych w nich substancji, takich jak: glukozynolany, siarkocyjanki, wicyna. Dlatego przy niedoborze pierwiastka niewskazane może być jedzenie: bobu, brukselki, jarmużu, kalafiora, kalarepy, kapusty (zwłaszcza na surowo).

Tekst pochodzi z magazynu

Tina
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy