Orzechy wspomagają walkę z nadwagą i cukrzycą
Mają dużo tłuszczu, więc unikamy ich, gdy staramy się schudnąć. To błąd!
Obawy budzi zazwyczaj duża liczba kalorii, których dostarczają orzechy. Trudno się dziwić: ich garść (30 g) to minimum 180 kcal (orzechy ziemne), a maksimum aż 330 kcal (brazylijskie) - tyle kalorii ma cały posiłek, a orzechy to przecież tylko przekąska lub dodatek, np. do sałatki.
A jednak w przypadku orzechów mamy do czynienia z paradoksem, bo włączając je do diety, mamy większe szanse schudnąć, niż wówczas, gdy ich nie jemy (mimo że zjadamy przez to więcej kalorii). Kwasy tłuszczowe (omega-3), których duże ilości występują w orzechach, neutralizują bowiem wolne rodniki, sprzyjające m.in. chorobom układu krążenia i otyłości. Orzechy (głównie włoskie) zmniejszają też prawie o połowę ryzyko rozwinięcia się cukrzycy typu 2 (w porównaniu z osobami, które ich nie jedzą).
Tylko te bez dodatku soli, cukru, nieprażone i nie jako dodatek do gotowania. Mogą być włoskie, nerkowce, migdały, laskowe lub pistacje. Wystarczy jeść 3 łyżki dziennie (przy okazji pokryją dzienne zapotrzebowanie na wit. E, obniżą ciśnienie i poprawią pamięć).