Reklama

Osiem zaskakujących przyczyn kłopotów z trawieniem

Gdy nareszcie uda ci się znaleźć prawdziwy powód swoich dolegliwości, szybko pozbędziesz się zaparć, wzdęć i ciągłego biegania do toalety.

Starasz się jeść zdrowo i stosować do tego, co zalecają dietetycy, ale i tak ciągle nie możesz się uporać z dolegliwościami ze strony przewodu pokarmowego. Byłaś u lekarza, zrobiłaś badania, ale nie wykryły żadnej poważnej choroby. Dlaczego więc odczuwasz ciągle jakiś dyskomfort w brzuchu - dokucza ci uczucie przepełnienia w żołądku, krępuje burczenie i głośne przelewanie w jelitach albo nieustannie walczysz z zaparciami?

Okazuje się, że wszystko ma swoją przyczynę i uzasadnienie. Dieta dobra dla innych, niekoniecznie musi służyć tobie. Zależy to od indywidualnych potrzeb organizmu, twojego stanu zdrowia, a nawet wieku. Ważny jest też tryb życia, jaki prowadzisz, np. jak długo sypiasz, czy pijesz dużo kawy, jaka jest twoja aktywność fizyczna. Poza tym objawy może zaostrzać również stres. Sprawdź więc, czy przypadki, które opisujemy, dotyczą ciebie. Nasz ekspert, dr n. med. Antoni Gugulski, gastrolog, podpowiada, jak sobie w takich sytuacjach radzić.

Reklama

Niektórym nie służy ciemny chleb

Dietetycy przekonują cię do jedzenia pieczywa żytniego, razowego, na naturalnym zakwasie, bo zawiera sporo błonnika, bakterie kwasu mlekowego, witaminy z grupy B, żelazo, potas i inne ważne pierwiastki. Rzadko natomiast zwracają uwagę, że jest ono dosyć obciążające dla przewodu pokarmowego. Jeśli więc masz wrażliwe jelita, żołądek czy problemy z wątrobą - kanapki z żytniego chleba zjedzone na śniadanie, będziesz "źle wspominała" do obiadu.

Co możesz zrobić: W okresie, gdy twoje dolegliwości są nasilone, a żołądek podrażniony (np. po chorobie czy operacji), jedz białe, delikatne pieczywo z mąki pszennej, ale nie świeże! Wprawdzie nie zawiera witamin, składników mineralnych ani błonnika, ale jest lekkostrawne i w takiej sytuacji będzie ci na pewno lepiej służyło.

Wybieraj jaśniejsze gatunki pieczywa: Będziesz się czuła lżej po zjedzeniu chleba mieszanego żytnio-pszennego, grahama lub orkiszowego, które zawierają mniej otrąb niż pieczywo ciemne. Warto też zrezygnować przynajmniej na pewien czas z jedzenia kaszy gryczanej czy perłowej i zastąpić ją delikatniejszą jaglaną, jęczmienną łamaną czy kuskusem.

Winny jest błonnik! Jeśli jesz dużo pokarmów bogatych w błonnik nierozpuszczalny, np. otręby, grube kasze, warzywa, to możesz czuć się źle. Jego nadmiar w diecie powoduje wzdęcia i gazy.

Mogą ci szkodzić leki i suplementy

Niektóre schorzenia, np. stawów powodują, że często sięgasz po niesteroidowe leki przeciwzapalne (NLPZ), bez recepty. Te z kolei szkodzą żołądkowi, więc przyjmujesz też tzw. leki osłonowe. Jeśli taka sytuacja trwa już wiele lat, może to być przyczyną powstania względnej niedokwasoty, czyli niedoboru kwasu solnego w żołądku. Wpływ na pracę przewodu pokarmowego miewają też inne preparaty, które przyjmujesz, np. suplementy diety. Objawy pojawiają się zwykle po posiłku w postaci uczucia przepełnienia, bólu żołądka czy wzdęć.

Co możesz zrobić: Jeśli cierpisz na jakąś nietolerancję pokarmową, np. na laktozę, lub nieceliakalną nadwrażliwość na gluten i unikasz ich w diecie, powinnaś też sprawdzać w ulotce, czy nie zawierają ich leki lub suplementy diety, które przyjmujesz. Lekarstwa składają się zwykle z substancji czynnej, która działa leczniczo, oraz jakiegoś składnika pomocniczego. W tym celu często wykorzystuje się właśnie np. gluten czy skrobię i to one mogą być przyczyną twoich problemów gastrycznych. W leku może być obecna również laktoza. Zwróć też uwagę, czym popijasz leki. Najlepiej jest robić to wodą.

Pomogą zioła: W przypadku niedokwaśności pomocne będą napary, które usprawnią trawienie. Zaparzaj miętę pieprzową, dziurawiec, anyż, koper włoski. Zalej łyżeczkę ziół lub (herbatkę ekspresową) wrzątkiem, odstaw pod przykryciem na 10 minut. Pij ciepły napój 2-3 razy dziennie, dopóki dolegliwości nie ustąpią.

Chyba masz za mało ruchu

Siedzisz 8 godzin za biurkiem, do pracy zawsze jeździsz samochodem, a weekendy lubisz spędzać na kanapie z dobrą książką. To jednak sprzyja zaparciom. A to dlatego, że rezygnując z codziennej aktywności fizycznej, wydłużasz czas zalegania pokarmu w jelitach.

Co możesz zrobić: Jeśli chcesz, by twoje jelita zaczęły szybciej pracować, nie wystarczy, że od czasu do czasu spacerkiem zrobisz rundkę wokół domu. Ważniejsze jest, byś ruszała się regularnie. Ruch ma duże znaczenie dla fizjologii twojego organizmu, bo w znacznym stopniu wpływa na tempo przesuwania się treści pokarmowych do jelita grubego.

Zacznij o poranku: To idealny moment na rozruszanie swojego metabolizmu. Zadanie ułatwią ci np. darmowe nagrania z ćwiczeniami, które możesz sama wykonywać w domu. Wystarczy włączyć komputer i poszukać odpowiednich dla siebie ćwiczeń.

Wybierz sobie aktywność: Oprócz kilkunastu minut porannych ćwiczeń zdecyduj się też na jakieś zajęcia ruchowe kilka razy w tygodniu. Idealny będzie szybki marsz, chodzenie z kijami Nordic Walking, pływanie na basenie lub odwiedzanie pobliskiej siłowni na świeżym powietrzu.

Przeszłaś kurację antybiotykową

Czasami po przyjmowaniu antybiotyku długo jeszcze utrzymuje się dokuczliwa nadwrażliwość jelit. Zauważasz, że przed chorobą jadałaś jakiś produkt i dobrze się po nim czułaś, a teraz nagle ci nie służy, bo wywołuje bolesne skurcze jelit, a nawet biegunkę? To może oznaczać, że prawdopodobnie za krótko chroniłaś swoje jelita probiotykiem. Pamiętaj, że nigdy nie należy przerywać jego przyjmowania wraz z ostatnią tabletką antybiotyku. Ochrona powinna trwać znacznie dłużej, co najmniej 10 dni. Nawet jeśli lekarz przepisał ci długo działający antybiotyk na 3 dni, to jego wpływ na organizm trwa aż 7 dni. Działanie preparatów możesz wzmocnić dietą - jedz więcej domowych kiszonek oraz jogurtów zawierających szczepy pałeczek kwasu mlekowego.

Czasem winne są jabłka

Lekarze zalecają jedzenie nawet dwóch jabłek dziennie dla zdrowia, ale ty po tych owocach czujesz się zdecydowanie źle. Dokuczają ci bolesne skurcze jelit, wzdęcia i gazy. Podobne objawy masz też po gruszkach i śliwkach.

Co możesz zrobić: Musisz zastosować dietę ubogą w cukry (fruktozę), które zawierają słodkie owoce. W przypadku jabłek znaczenie może mieć nawet ich gatunek - im bardziej słodkie, tym mniej odpowiednie dla ciebie. Nie zaszkodzą ci natomiast cytrusy lub inne kwaśne owoce, bo one pobudzają układ pokarmowy do prawidłowej produkcji enzymów trawiennych.

Może szkodzić ci jogurt

Zauważyłaś, że twój brzuch znacznie zwiększa objętość nie tylko po wypiciu mleka, ale także gdy zjesz jakiś mleczny produkt fermentowany, np. kefir czy jogurt.

Co możesz zrobić: Przetwory mleczne z koziego mleka, takie jak kefir, jogurt czy sery są zwykle lepiej tolerowane niż z mleka krowiego. Ale jeśli też wywołują u ciebie dolegliwości ze strony przewodu pokarmowego, zastąp je takimi, które są oznakowane napisem ,,nie zawiera laktozy". Podczas zakupów dokładnie czytaj etykiety i nie wkładaj do koszyka również tego, co zawiera mleko w proszku, serwatkę albo tłuszcz mleczny. Skoro dolegliwości jelitowe pojawiają się u ciebie po produktach mlecznych, to znaczy, że wywołuje je zawarty w mleku cukier, czyli laktoza. Tolerancja na nią obniża się wraz z wiekiem niemal u wszystkich.

Za dużo dobrych bakterii: Nikt tak naprawdę nie zna swojego "garnituru" bakterii. Zdarza się, że w probiotycznym jogurcie jest dużo takich, których już nie potrzebujemy. Wtedy może pojawić się niestrawność.

Trudno ci zapanować nad emocjami

Dokuczają ci różnego pochodzenia bóle brzucha: kłucie w okolicy żołądka lub bolesne skurcze jelit, wzdęcia i biegunki na zmianę z zaparciami. Największą udręką jest jednak ciągłe bieganie do toalety, wymuszone potrzebą oddania stolca. A dzieje się to najczęściej wtedy, gdy przeżywasz trudne sytuacje w pracy lub w domu. Dolegliwości pojawiają się też... z radości, np. gdy nie możesz się doczekać przyjazdu ulubionego gościa. To emocje rozregulowują pracę jelit.

Co możesz zrobić: Możliwe, że przyczyną jest zespół jelita wrażliwego, ale konieczne jest wykonanie badań, które wykluczą istnienie innych chorób, np. Crohna czy wrzodowej. Wtedy pomoże przyjmowanie leków rozkurczowych i i regulujących pracę jelit oraz zapobiegających wzdęciom. Potrzebna będzie też dieta dopasowana do dolegliwości (zaparć lub biegunek). Poprawę przyniesie również psychoterapia, dzięki której nauczysz się panować nad swoimi emocjami.

Potrzebujesz więcej... tłuszczu

Wiesz, że to, co tłuste, jest tuczące, dlatego restrykcyjnie unikasz wszystkiego, co może zawierać tłuszcz. Robisz to, bo zależy ci na szczupłej sylwetce, szczególnie, że w okresie menopauzy nie jest łatwo ją utrzymać. Wystrzegasz się tłuszczu także dlatego, bo zależy ci, by utrzymać poziom cholesterolu w ryzach. W efekcie, po każdej tłustej potrawie źle się czujesz i masz problemy z jelitami.

Co możesz zrobić: Zamiast ograniczać wszystkie tłuszcze, zwracaj uwagę na to, by wybierać takie, które będą ci dobrze służyły. Tłuszcz jest potrzebny dla zdrowia, choćby dlatego, że witaminy A, D, E, K rozpuszczają się wyłącznie w tłuszczach, więc zjedzenie zdrowej surówki z tartej marchewki przyniesie korzyści wtedy, jeśli skropisz ją oliwą.

Postaw na tłuszcze: roślinne Dwie łyżeczki dobrego oleju roślinnego, np. rzepakowego to niezbędna dla twojego zdrowia porcja, która pokryje dzienne zapotrzebowanie na kwas linolenowy (ALA) z rodziny omega-3. Także posmarowanie chleba pastą z awokado czy zjedzenie ryby pieczonej w folii nie spowoduje problemów trawiennych ani nie zaokrągli sylwetki.

Masz za dużo spraw na głowie

Jesteś osobą aktywną, a twój codzienny kalendarz zajęć wypełniony jest zadaniami. Rano nie masz czasu na dłuższe posiedzenie w toalecie, bo spieszysz się do pracy. Tam z kolei wzdrygasz się na samą myśl, że miałabyś skorzystać z publicznej ubikacji. A gdy wracasz do domu siedzenie na własnym sedesie nie przynosi ulgi. Dlatego ciągle walczysz z zaparciami.

Co możesz zrobić: Jeśli czujesz, że to właśnie rano powinnaś skorzystać z toalety, to nastaw sobie budzik i wstań 15 minut wcześniej. Za każdym razem, gdy będziesz ten moment odwlekać, zwiększasz tylko ryzyko pojawienia się trudności z wypróżnianiem. Powstrzymywanie się od pójścia do toalety może nawet już po kilku dniach prowadzić do zaparć. Jeśli trudno ci wstawać rano, popracuj nad tym, by pozbyć się "syndromu obcej toalety", tak, by móc korzystać z niej zgodnie ze swoimi potrzebami w ciągu dnia.

Pij dużo płynów: Pamiętaj, że jeśli w organizmie istnieje niedobór płynów, wtedy jelito odciąga więcej wody z wypełniającej je masy i trudniej jest wówczas o wypróżnienie. Sytuację może poprawić więc wypijanie odpowiedniej ilości płynów, przynajmniej 1,5 l dziennie, i... na to musisz znaleźć czas.

Anna Gumowska
kons: dr n. med. Antoni Gugulski, gastrolog

Świat kobiety
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy