Reklama

Owoce na kolację - sabotaż odchudzania?

Panuje przekonanie, że owoce - choć pełne witamin i przeciwutleniaczy - nie powinny lądować na naszych talerzach o zbyt późnej porze, gdyż mogą powodować tycie. Czy w istocie lepiej stronić wieczorem od owocowych przekąsek, czy jest to kolejny dietetyczny mit?

Obiegowa opinia głosi, że późne kolacje sprzyjają przybieraniu na wadze. Równie niekorzystne w kontekście odchudzania mają być pozornie niewinne przekąski, po które sięgamy tuż przed snem. Jeśli pragniemy pozbyć się nadprogramowych kilogramów, powinniśmy bezwzględnie oprzeć się kulinarnym pokusom - zwłaszcza w późnych wieczornych godzinach.

Żadnych lodów. Żadnych ciastek. Żadnych słonych przekąsek. I żadnych... owoców. Czy aby na pewno? Czy sięganie wieczorem po zdrowe i, zdawałoby się, niskokaloryczne owoce w istocie spowoduje, że przytyjemy? A może to tylko kolejny dietetyczny mit?

Reklama

- Nie ma dowodów na to, że jedzenie owoców w nocy prowadzi do przybierania na wadze. W rzeczywistości, jeśli masz zamiar zjeść coś przed snem, owoce są jednym z lepszych wyborów, jakich możesz dokonać - rozwiewa wątpliwości w rozmowie z "Popsugar" dietetyczka dr Ali Webster. Owoce są wszak niskokaloryczne, a zarazem bogate w błonnik, który poprawia tempo metabolizmu. Stanowią one również doskonałe źródło witamin, minerałów i przeciwutleniaczy.


Częste jedzenie owoców wiąże się również z mniejszym ryzykiem przybrania na wadze. I gwarantuje kolejną nieoczywistą korzyść.

- W przeciwieństwie do innych przekąsek, w rodzaju lodów czy chipsów ziemniaczanych, owoce takie jak jabłka, pomarańcze i banany mają dodatkową zaletę w postaci łatwego kontrolowania porcji - wyjaśnia Webster.

Warto jednak pamiętać, że jedzenie samych owoców na kolację może nie na długo tłumić głód. 

- Dopiero łączenie owoców z pokarmami, które dostarczają trochę tłuszczu i białka, stworzy zdrową i pożywną mieszankę składników odżywczych, które zapewnią uczucie sytości na dłużej - dodaje ekspertka. Idealna - także na wieczór - przekąska do 200 kalorii to według Webster małe jabłko z łyżką masła orzechowego lub filiżanka winogron z kilkoma kostkami sera.

Chociaż z punktu widzenia odchudzania nie ma powodu, aby obawiać się spożywania owoców wieczorami, podjadanie ich o zbyt późnej porze nie jest wskazane u osób cierpiących na dolegliwości związane z układem trawiennym.

- Jeśli masz problemy ze zgagą, unikaj jedzenia przed snem kwaśnych owoców, takich jak cytrusy i ananas - przestrzega dietetyczka.

I dodaje, że chociaż powszechne zainteresowanie tym, jak pory posiłków wpływają na metabolizm i dzienny bilans kaloryczny, stale rośnie, na ten moment nie ma udokumentowanego bezpośredniego związku między jedzeniem w nocy a przyrostem masy ciała. 

- Ważniejsze zdają się być pytania o to, ile i co jemy przez cały dzień, czy jesteśmy aktywni fizycznie oraz czy się wysypiamy - konkluduje ekspertka. 


PAP life
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy