Paczkowaną sałatę omijaj szerokim łukiem
Pośpiech stał się nieodłącznym elementem codzienności. Wychodząc naprzeciw naszym oczekiwaniom, producenci wykorzystują to w strategiach marketingowych. Skoro nie masz czasu – kup gotową do spożycia, umytą sałatę, szpinak, ruklę, roszponkę czy mix sałat. Niestety, poza zielonymi listkami w paczce znaleźć możemy bakterie paciorkowca kałowego.
Chlorofil - dotlenienie komórek
Zielone warzywa kojarzą nam się ze zdrowiem. Obfitują w chlorofil, którego budowa jest niemal tożsama z ludzką krwinka czerwoną i sprzyja detoksykacji organizmu. Jedząc zielone warzywa intensyfikujemy wytwarzanie tlenu i lepsze dotlenienie wszystkich komórek.
Chlorofil przyspiesza usuwanie toksyn, metali ciężkich i drobnoustrojów chorobotwórczych. Wirusy, bakterie i grzyby nie rozwijają się w środowisku bogatym w tlen, ten z kolei sprzyja rozwojowi naturalnej flory bakteryjnej, niezbędnej nam do życia i dobrego funkcjonowania. Dobrze więc jak najczęściej włączać do jadłospisu zielone liście, ale koniecznie dbając o ich dobrą jakość.
Tykająca bomba
Jeszcze kilkanaście lat temu zatrucia zielonymi warzywami liściastymi nie były powszechne. Dlaczego? Nie były wówczas popularne pakowane w worki foliowe mieszanki sałat. Szczelnie zamknięta foliowa paczka może stać się tykającą bombą i to nie witamin, a bakterii. Udowodniono to w badaniach naukowych opublikowanych na łamach "Applied and Environmental Microbiology". Naukowcy przebadali 24 produkty zapakowane w folię.
Były wśród nich mieszanki różnych sałat i, co przerażające, w każdej z nich znaleźli bakterie paciorkowca kałowego! Choć koncentracja bakterii była niewielka, stanowiła zagrożenie dla człowieka.
Paczkowane sałaty są jednym z najbardziej powszechnych źródeł zatruć pokarmowych odpowiedzialnych za wiele zakażeń salmonellą i E. coli w Stanach Zjednoczonych i Europie.
***Zobacz także***
Bakterie oporne na tetracyklinę
Kolejnym wnioskiem z obserwacji jest fakt, że bakterie te były oporne na działanie popularnego antybiotyku: tetracykliny, powszechnie stosowanego w hodowli zwierząt.
Wilgotne, beztlenowe środowisko sprzyja namnażaniu bakterii
Do wyobraźni przemawia też raport przygotowany przez naukowców z University of Leicester. Odtworzyli oni w warunkach laboratoryjnych wilgotne, beztlenowe środowisko, w jakim przechowywana jest szczelnie zamknięte liście sałaty.
Z pociętych liści uwalniają się soki, które stanowią idealne środowisko do namnażania bakterii. W szczelnie zamkniętym foliowym opakowaniu sałaty po pięciu dobach liczba bakterii salmonelli wzrosła ze 100 do 100 tys.
Czy wystarczy umyć sałatę?
Specjaliści nie pozostawiają złudzeń. Nawet dokładne umycie paczkowanej sałaty nie daje gwarancji usunięcia bakterii. Wiąże się to nie tylko z samym przechowywaniem, ale też warunkami, w jakich sałata była uprawiana i pakowana.
Niedochowanie zasad higieny w trakcie pakowania warzyw, zbyt wysoka temperatura w trakcie transportu czy wreszcie opakowania, które sprzyjają namnażaniu drobnoustrojów istotnie podnoszą ryzyko zatrucia. Dlatego najbezpieczniej zrezygnować z tego typu produktów.
Ewa Koza, mamsmak.com
***Zobacz także***