Pijmy na zdrowie

Zielarze dobrze wiedzą, że sporządzane przez nich napary i mikstury są bardzo skuteczne. O skuteczności ziołowych kuracji wiedza też niemałe liczby chorych, odwiedzających gabinet Anieli Jandy, znanej i cenionej nie tylko w naszym regionie zielarki z Boguchwał. Sporządzaniem osobliwych mikstur zajmowała się jej matka.

Wcześniej jednak należy poznać zasady ich zbierania i sposób przechowywania. To właśnie ma niemały wpływ na ich walory lecznicze. Zioła tzw. miękkie m.in. miętę, barwinek należy gromadzić tylko w dni słoneczne, w godz. Od 9 do16. Korzenie, nasiona i korę, czyli tzw. zioła twarde, najlepiej magazynować pochmurna, a nawet deszczowa pora.

Męczennica zmoże trunki

Najczęściej do zielarki trafiają ofiary uzależnień; alkoholicy i miłośnicy nikotynowych używek. Na amatorów procentowych trunków niezawodna jest męczennica. Ona tez zajmuje honorowe miejsce w aptece zielarki.

Na żołądek i frasunek

Nadkwasotę, czy niedokwasotę najpewniej zmorze bobrek, lub akacja. Napar z mięty nie tylko podziała na nas uspokajająco. Zaaplikowany po nazbyt obfitym posiłku pozwoli uniknąć kłopotów z trawieniem. Rumianek wskazany będzie przy niezbyt dobrze gojących się ranach. Szałwia pozwoli uniknąć bądź zwalczyć stany zapalne. Stany depresyjne i towarzyszący im często ból głowy zlikwiduje kocimiętka i lipa. Nasze organizmy w witaminę C zaopatrzy owoc pigwy. Stosownie spreparowany napój z czarnej porzeczki będzie niezastąpiony w chorobach oczu i artretyzmie. Możliwości jest wiele, tak jak sporo ziół i owoców rosnących obok nas. Zanim jednak po nie sięgniemy warto, a nawet trzeba poznać dokładnie ich działanie - przestrzega Aniela Janda.