Reklama

Polska wołowina odzyskuje smak

Jeszcze w czasach PRL-u w restauracjach królowały brizole i rumsztyki z polskiej wołowiny. Później przestaliśmy jeść wołowinę, bo była twarda, żylasta i droga. Powoli polskie mięso zaczyna odzyskiwać jakość.

Jeszcze kilka lat temu w naszym kraju praktycznie nie hodowano bydła mięsnego, a gospodynie musiały zadowalać się wołowiną pochodzącą z krów mlecznych. Takie mięso jest dosyć trudne w obróbce, co zniechęca do jedzenia wołowiny. W 2013 r. statystyczny Polak zjadł 1,8 kg wołowiny, a jeszcze w latach 90. ubiegłego wieku było to ponad 16 kg.

Kiedyś jedliśmy mięso pochodzące od krów czarno-białych rasy mleczno-mięsnej. Te królowały na pastwiskach. Polska postawiła jednak na rozwój bydła mlecznego, sprowadzając krowy holsztyńsko-fryzyjskie. Dają one 3-4 razy więcej mleka, ale mają mało mięsa, na dodatek jest ono twarde. Większości rolników to nie przeszkadzało. Cena mleka sukcesywnie rosła, podczas gdy rzeźnie za dobre mięso płaciły relatywnie mało.

Polskie Zrzeszenie Producentów Bydła Mięsnego postanowiło wydobyć Polskę z "wołowego dołka". Sposobem na promocję dobrej wołowiny jest m.in. wprowadzenie system gwarantowanej jakości QMP. Mięso z tym znakiem jest pozyskiwane ze specjalnie wyselekcjonowanych ras bydła, tak, by uzyskać mięso o wysokich walorach kulinarnych.

Reklama

"Najlepiej zaufać oznakowaniu. Po dotyku i kolorze, komuś, kto nie jest zawodowym kucharzem, trudno będzie rozpoznać dobre mięso" - mówi Artur Grajber, szef kuchni hotelu Sheraton w Warszawie. "Wbrew pozorom najlepsze wołowiny na świecie mają duże, równe przerosty tkanki tłuszczowej. To tkanka tłuszczowa jest nośnikiem smaku w wołowinie" - wyjaśnia Grajber.

Jakie wołowe mięso na sezon grillowy poleca ten znawca? "Moim zdaniem lepszy na grilla jest antrykot niż polędwica wołowa" - uważa. Według Grzegorza Kazubskiego, honorowego prezesa Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Szefów Kuchni i Cukierników, wołowina nie potrzebuje wielu dodatków, by wybornie smakować. "Przyprawiam ją tylko solą i pieprzem. Niczym więcej. Samo mięso jest już wystarczająco smaczne" - dzieli się z swoją opinią.

PAP life
Dowiedz się więcej na temat: wołowina
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy