Reklama

Przechrapane noce

Żadna inna czynność nie zabiera nam tyle czasu co sen - ok. 1/3 życia. Sen przynosi odpoczynek i regeneruje siły. Ale czasem jest prawdziwą udręką... dla osoby śpiącej obok.

Dane dotyczące osób chrapiących są różne, wskazują jednak na to, że problem może dotyczyć nawet 2 miliardów ludzi. Szacuje się, że w Polsce chrapie ok. 8 mln osób i znacznie częściej przypadłość ta dotyczy mężczyzn i starszego pokolenia.

Jak powstaje "ten" dźwięk?

Chrapanie to skutek drgania wiotkiej części podniebienia i języczka stanowiącego jego zakończenie. Podczas snu dochodzi do rozluźnienia mięśni całego organizmu.

Przy ułożeniu ciała na plecach, język cofa się do tyłu, usta otwierają się i dochodzi do zwężenia kanału gardła. W takiej sytuacji powietrze ma utrudnioną drogę do płuc - zaczyna wirować wywołując znany wszystkim doskonale efekt akustyczny.

Reklama

Chrapanie może być groźne

Chrapanie spędza sen z powiek, oczywiście nie osobie, która chrapie - ona w przeciwieństwie do partnera, pozornie smacznie śpi.

Przyczyną rozluźnienia mięśni podczas snu jest również alkohol, czy zażywanie środków nasennych. Chrapanie mogą powodować także choroby - niedrożność nosa z powodu skrzywienia przegrody nosowej, polipy nosa, alergia oddechowa oraz otyłość. Przerost migdałków to najczęstsza przyczyna chrapania u dzieci.

Ale chrapanie może być zagrożeniem dla zdrowia. Konsekwencje zdrowotne zależą od jego nasilenia. Najczęściej jest tylko (albo aż) niemiłym hałasem, który dokucza osobom w pobliżu. Jednak mogą pojawić się poważniejsze skutki.

Mimo, iż żadna z hipotez nie została jednoznacznie potwierdzona, lekarze podejrzewają, że trudności z oddychaniem podczas snu mogą powodować niewielkie niedotlenienie organizmu, co zmusza serce do cięższej pracy.

Chrapanie sprzyja więc nadciśnieniu, chorobie wieńcowej i udarowi mózgu. Wiadomo natomiast na pewno, że osoby chrapiące często bardzo źle śpią tzn. mają koszmary nocne, budzą się niewyspane i z bólem głowy.

Trudno nie słyszeć głośnego chrapania, jednak warto zwrócić uwagę na to, czy chrapanie jest przerywane chwilą ciszy - wtedy chrapiący nie oddycha. W przypadku takich objawów niezbędna jest konsultacja lekarska.

Mniej chrapać...

Jeśli chrapanie nie jest powodowane żadną chorobą, czy niedrożnością nosa, można samemu wpłynąć na zmniejszenie skali tego zjawiska.

Oto kilka rad, jak zaoszczędzić udręki naszemu sypialnianemu partnerowi. Przede wszystkim, jeśli osoba chrapiąca jest otyła, powinna zrzucić kilka kilogramów, co będzie pożytkiem nie tylko dla partnera. Regularne ćwiczenia pomogą przy odchudzaniu, ale i poprawią napięcie mięśni.

Należy unikać spożywania alkoholu i środków uspokajających przed pójściem do łóżka. Palenie papierosów również ma wpływ na chrapanie, zatem mamy kolejny powód, by zerwać z nałogiem.

Przed snem nie należy także jeść obfitych posiłków. Powinniśmy spać na boku i na lekko uniesionej poduszce. "Winowajcą" chrapania może być również suche powietrze, warto zatem zadbać o odpowiednią wilgotność.

Gabriela Kózka

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: chrapanie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy