Przez pandemię przerwano leczenie niepłodności. Oto skutki
Wśród wielu zabiegów medycznych, których wykonywanie zostało zawieszenie po wybuchu pandemii koronawirusa, są te mające na celu leczenie niepłodności. Jak wynika z badania przeprowadzonego na University of Regina w Kanadzie, zawieszenie tych zabiegów mocno odbiło się na psychice korzystających z nich kobiet. Ponad połowa z nich miała objawy depresji.
Jak przypomina dr Jennifer Gordon, główna autorka publikacji zamieszczonej w piśmie "PLOS ONE", jedna na sześć par w wieku rozrodczym doświadcza problemu bezpłodności i niepłodności.
Wiele spośród z nich zmuszonych jest do wdrożenia bardziej zaawansowanych metod leczenia, takich jak inseminacja domaciczna (IUI) czy zapłodnienie in vitro (IVF). Procedury te wymagają dużego zdyscyplinowania pacjentów oraz wielu wizyt w gabinecie lekarskim.
17 marca 2020 roku z powodu wybuchu pandemii COVID-19 Amerykańskie Towarzystwo Medycyny Rozrodu oraz Kanadyjskie Towarzystwo Płodności i Andrologii ogłosiły natychmiastowe i bezterminowe zawieszenie wszystkich terapii niepłodności w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie.
Specjalistka z University of Regina postanowiła sprawdzić, jak decyzja ta wpłynęła na stan psychiczny kobiet, które miały w tym okresie poddać się wspomnianym wyżej zabiegom.
Do badania zrekrutowała 92 mieszkanki USA i Kanady w wieku od 20 do 45 lat, które próbowały zajść w ciążę w okresie od 5 do 180 miesięcy. Ponad połowie z nich w powodu pandemii odwołano zaplanowane zabiegi in vitro, a około jednej trzeciej z nich przerwano cykl inseminacji.
Okazało się, że 86 proc. uczestniczek badania stwierdziło, że zawieszenie leczenia miało negatywny wpływ na ich zdrowie psychiczne, a 52 proc. zgłosiło klinicznie istotne objawy depresji.
Co ważne: ani wiek, ani wykształcenie, ani dochody, ani liczba wcześniej posiadanych dzieci nie miały wpływu na stopień pogorszenia stanu zdrowia psychicznego i jakości życia w wyniku zawieszenia leczenia.
Stwierdzono jednak, że istnieją czynniki, które mogą tym kobietom pomóc. Są to: niższy poziom tzw. pesymizmu obronnego (postawa polegająca na przesadnym przewidywaniu przeciwności, które mogą pojawić się na drodze do osiągnięcia celu), większa akceptacja swojej niepłodności, lepsze wsparcie społeczne i nieunikanie przypomnień o niepłodności. Wszystkie one były związane z istotnie mniejszym pogorszeniem się zdrowia psychicznego pacjentek.
- Nasze badanie podkreśla, jak ogromnym obciążeniem jest pandemia dla kobiet, którym zawieszono leczenie niepłodności. Jednocześnie wskazuje na pewne czynniki, które mogą pomóc kobietom radzić sobie w tym trudnym czasie, np. dobre wsparcie społeczne - podsumowuje dr Jennifer Gordon.