Nie zalega w żołądku, odżywia jelita. Refluks nie będzie męczył jak dawniej
O kozim mleku krąży wiele pozytywnych pogłosek – delikatne dla brzucha, dobre dla skóry, bogate w składniki, które mogą wspierać układ odpornościowy i trawienny. Ale czy naprawdę warto je pić? Co mówią badania i czy to tylko moda, czy może coś więcej?

Spis treści:
Kozie kontra krowie - starcie mlecznych gigantów
Mleko to mleko - chciałoby się powiedzieć. Ale w praktyce różnice między mlekiem krowim a kozim są naprawdę wyraźne. I choć obie wersje mają swoje zalety, to dla kobiet po 50. niektóre właściwości mleka koziego mogą okazać się nieoczekiwanie korzystne.
Czy mleko kozie to nowy superfood?
Zacznijmy od najprostszej rzeczy - co właściwie siedzi w mleku kozim, czego nie znajdziemy (albo znajdziemy mniej) w mleku krowim? Na pierwszy rzut oka różnice nie wydają się spektakularne, ale to właśnie te szczegóły robią różnicę.
Po pierwsze: wapń. W 100 mililitrach mleka krowiego znajdziemy około 113 miligramów tego pierwiastka, natomiast w kozim - już około 134 miligramy. Dla kobiet po 50. to spora różnica, bo właśnie wtedy zaczynamy potrzebować go więcej, żeby wspierać kości i chronić się przed osteoporozą.
Po drugie: białko. Kozie mleko zawiera go nieco więcej - około 3,6 grama na 100 ml, podczas gdy krowie ma średnio 3,2 grama. Różnica niby niewielka, ale jeśli mleko (albo sery z niego) pojawia się w diecie regularnie, to suma tych małych plusików zaczyna działać na naszą korzyść.

Po trzecie: tłuszcz. I tu niespodzianka - kozie mleko ma go więcej (około 4,1 grama na 100 ml) niż krowie (ok. 2-3 grama). Ale nie warto się go obawiać! Tłuszcz w mleku kozim ma inną strukturę - zawiera więcej średniołańcuchowych kwasów tłuszczowych, które są szybciej trawione i lepiej wykorzystywane przez organizm jako źródło energii. Nie zalegają w żołądku, nie powodują uczucia ciężkości, a wręcz przeciwnie - dają lekkość.
I po czwarte: laktoza. Tutaj mleko kozie wypada lepiej dla osób z nietolerancją - zawiera jej mniej (ok. 4,1 grama na 100 ml), podczas gdy krowie - ok. 4,8 grama. Dzięki temu bywa lepiej tolerowane przez osoby, którym mleko krowie "nie leży" w brzuchu, powoduje wzdęcia czy nudności.
Mleko kozie jest nieco bardziej skoncentrowane, gęstsze odżywczo i łagodniejsze dla układu pokarmowego. I choć na papierze różnice wydają się kosmetyczne, w praktyce - zwłaszcza po pięćdziesiątce - mogą naprawdę robić różnicę w samopoczuciu.
Co mówi nauka? Kozie mleko - niepozorny sprzymierzeniec zdrowia
W ostatnich latach powstało wiele bardzo interesujących badań nad właściwościami koziego mleka. I nie są to badania sponsorowane przez kozie lobby - to porządne prace naukowe, publikowane w renomowanych czasopismach.
1. Lepsze trawienie:
Według Journal of Dairy Science, kozie mleko jest szybciej trawione niż krowie. Jego białka tworzą delikatniejszy skrzep w żołądku, co zmniejsza ryzyko wzdęć i uczucia zalegania w brzuchu.
2. Zdrowsze jelita:
Hiszpańskie badania z Universidad de Granada wykazały, że mleko kozie ma działanie przeciwzapalne w jelitach i może pomóc w regeneracji błony śluzowej u osób z IBS (zespołem jelita drażliwego).
3. Lepsze wchłanianie wapnia i żelaza:
To ważna informacja dla kobiet po menopauzie - bo spada wtedy gęstość kości, a ryzyko anemii wzrasta. Badania pokazują, że żelazo i wapń z mleka koziego są lepiej przyswajane niż z krowiego.
4. Wspiera odporność:
Dzięki obecności oligosacharydów (naturalnych prebiotyków), mleko kozie wspiera rozwój dobrych bakterii w jelitach - a jak wiadomo, zdrowe jelita to silniejszy układ immunologiczny.
Kto powinien sięgać po mleko kozie, a kto lepiej nie?
Dla kogo to dobry wybór?
- Osoby z lekką nietolerancją laktozy mogą zauważyć mniejsze dolegliwości - mleko kozie ma nieco inną strukturę tłuszczu i białek, co może ułatwiać trawienie.
- Kobiety po 50., które zmagają się z osteopenią, słabą odpornością, refluksem czy wzdęciami.
- Osoby z delikatną skórą i AZS - mleko kozie bywa łagodniejsze i rzadziej nasila objawy.
A kto powinien uważać?
- Osoby z alergią na białka mleka - kozie mleko, mimo innego składu, wciąż może uczulać.
- Małe dzieci - bez konsultacji z pediatrą nie powinno się wprowadzać mleka koziego jako głównego źródła białka.
A co z serami i jogurtami? Czy też są zdrowe?

Sery z mleka koziego są zdrowe i to bardzo! Zwłaszcza te dojrzewające są bogatym źródłem:
- łatwo przyswajalnego białka,
- wapnia, cynku, fosforu,
- probiotyków (jeśli są niepasteryzowane lub fermentowane naturalnie).
Jogurt kozi to idealna alternatywa dla tych, którzy źle tolerują jogurty krowie. Można go jeść na słodko z owocami albo jako baza do sosów, dipów i chłodników.
Nie trzeba codziennie pić szklanki mleka - można wprowadzić ser kozi jako dodatek do sałatek, kłaść go na kanapki zamiast żółtego sera, zjeść czasem owsiankę z mlekiem kozim lub jogurt kozi z granolą i borówkami.
Źródło:
Inglingstad R. A. i wsp. "Comparison of the digestion of caseins and whey proteins in equine, bovine, caprine and human milks by human gastrointestinal enzymes." Dairy Science & Technology, 2010
Nguyen A. i wsp. "Dynamic in vitro gastric digestion behavior of goat milk." Journal of Dairy Science, 2021
Aliaga I. L . i wsp. "A review of the nutritional and health aspects of goat milk in cases of intestinal resection", Dairy Science and Technology, 2010