Reklama

Śpij, nie chrap!

Chrapiące osoby są często skazywane na banicję z małżeńskiej sypialni. I trudno się temu dziwić.

Ten charczący i niepokojący dźwięk to nie tylko nieprzyjemny dla ucha hałas. To potencjalne zagrożenie dla zdrowia. Na szczęście można zrobić wiele, by przestać chrapać lub by epizody chrapania były dużo rzadsze.

Dźwięk chrapania powstaje w gardle śpiącego. Kiedy śpimy, mięśnie gardła, języczka i podniebienia miękkiego wiotczeją, rozluźniają się. Przez to zwęża się cieśń gardła. Gdy przez zwężone gardło przepływa powietrze, jego ścianki drgają. To właśnie te wibracje powodują charakterystyczny dla chrapania dźwięk. Choć kobiety chrapią dużo rzadziej niż mężczyźni, też im się to zdarza. Zwłaszcza po przekroczeniu 60. roku życia - wtedy chrapie aż 40 proc. kobiet. Nie jest to objawem choroby - jest związane z mniejszą ogólną elastycznością tkanek, w tym tkanek w obrębie gardła.

Reklama

Kontrolujmy stan górnych dróg oddechowych i zatok. Ich infekcje i niedrożność sprawiają, że nie mogąc oddychać przez nos, zaczynamy oddychać przez usta - to sprzyja chrapaniu. Do oddychania ustami zmuszają też powiększone migdałki, skrzywienie przegrody nosowej i polipy w nosie. Warto odwiedzić laryngologa, który wykryje ewentualne nieprawidłowości.

Czasem pomagają drobne zmiany w stylu życia. Pierwsza to zmiana diety, umożliwiająca zrzucenie nadwagi, która sprzyja chrapaniu. Osoby otyłe chrapią nie tylko częściej, ale i głośniej! Po drugie: warto zrezygnować z używek lub poważ-nie je ograniczyć. Jeśli przed snem wypijemy alkohol, mięśnie gardła i języka będą mieć większą tendencję do wiotczenia, a chrapanie się nasili. Papierosy powodują, że w tchawicy i krtani zalega wydzielina, która też jest źródłem furkoczących dźwięków. Zwęża światło dróg oddechowych, zwiększając tendencję tkanek do wibracji. Chrapanie łagodzą specjalne preparaty. Spryskane nimi podniebienie staje się sztywniejsze. Są listki do przyklejania na podniebienie. I plasterki, które unoszą ku górze płatki nosa, zwiększając jego przepustowość. 

Ważna jest pozycja. Najwięcej osób chrapie, śpiąc na plecach. W tej pozycji język opada ku tyłowi, uchylają się usta, a kanał nosogardła się zwęża. Najlepiej byłoby nie spać na wznak - przy spaniu na boku ryzyko chrapania jest dużo mniejsze. Jak jednak kontrolować pozycję ciała w czasie snu? Pomaga wszycie w kołnierz piżamy na środku karku niewielkiego, ale twardego przedmiotu. To uniemożliwi spanie na wznak.

Dobry Tydzień
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy