Stomatolog: Nie tylko słodycze szkodzą zębom
Nie tylko słodycze szkodzą naszym zębom. Równie niekorzystne jest podjadanie między posiłkami czy spożywanie zmiksowanych produktów tj. soki, smoothies czy zupy kremy. O tym jak zadbać o zdrowie jamy ustnej opowiada stomatolog, dr Iwona Gnach-Olejniczak.
Czy i jaka dieta szkodzi naszym zębom?
Dr Iwona Gnach-Olejniczak: - W rozwoju próchnicy najważniejszy jest czas, co znaczy, że im dłużej zęby mają kontakt z cukrami zawartymi w pożywieniu, tym szybciej rozwija się choroba. Dlatego najbardziej niebezpieczne dla zębów są zalegające na nich produkty o kleistej i lepkiej konsystencji. Resztki chipsów, frytek, ciast, cukierków toffi, słodkich bułek powodują długotrwałe zakwaszenie jamy ustnej. Ich wielogodzinna obecność w jamie ustnej zwiększa ryzyko uszkodzeń powierzchni zębów przez kwasy produkowane przez bakterie próchnicotwórcze. Dlatego należy zwracać uwagę na konsystencję spożywanych posiłku i bezwzględnie płukać jamę ustną wodą po zjedzeniu dań, które przyklejają się do zębów.
Szkodliwe jest podjadanie między posiłkami, ponieważ jama ustna nie ma odpowiedniego czasu na znormalizowanie pH, przez co szkliwo znajduje się cały czas w zbyt kwaśnym środowisku. Dochodzi do kwasowej erozji szkliwa. Gdy zęby przestają być odpowiednio chronione przez twarde i mocne szkliwo, pojawia się podatność na próchnicę i nadwrażliwość. Dla znormalizowania środowiska jama ustna potrzebuje ok. 1-2 godzin przerwy w jedzeniu. W tym czasie także nie żujemy żadnych cukierków, nie popijamy soków, napojów gazowanych itp. Możemy natomiast przyspieszyć neutralizację pH, żując gumę bezcukrową lub płukać jamę ustną wodą po posiłku.
Czyli to węglowodany są najbardziej szkodliwe?
- Jeśli już przyjrzeć się typom węglowodanów, to za najbardziej próchnicotwórcze cukry uważa się maltozę i sacharozę, które znajdziemy w słodyczach, ciastach, słodzonych płatkach śniadaniowych, konfiturach. To te cukry wywołują największe spadki pH w jamie ustnej. Mniejsze zakwaszenie występuje po spożyciu owoców, chociaż także zawierają one cukry, są to jednak mniej próchnicotwórcze glukoza i fruktoza. Ale należy pamiętać, że cukry to nie tylko słodycze i owoce, lecz także produkty mączne, kasze, warzywa itd. Należy unikać tych, które są wysoko przetworzone. Tzw. złe węglowodany mają papkowatą konsystencję, wysoki indeks glikemiczny i niewiele wartości odżywczych. Dla uzębienia lepsze tzw. dobre węglowodany, czyli surowe warzywa i owoce oraz np. zasadotwórcze kasze.
A jak na nasze zęby wpływa zdrowa dieta?
- W zdrowej diecie zagrożeniem mogą być posiłki, które nie wymagają pracy ze strony jamy ustnej i zębów. A więc nagminne miksowanie wszystkich produktów, żywienie się wyłącznie kremami, pulpami, powoduje, że kości szczęki i żuchwy nie są odpowiednio stymulowane przez gryzienie i żucie. Jest to szczególnie niebezpieczne dla prawidłowego rozwoju dzieci i młodzieży. W zdrowej diecie należy także uważać na kwaśne soki, które regularnie popijane w ciągu dnia mogą narażać zęby na kwasową erozję szkliwa. Niewłaściwym jest popijanie przez cały dzień wody z cytryną, nawyk ten oznacza bowiem permanentne zakwaszanie środowiska jamy ustnej.
Co w takim razie dobrze wpływa na nasze zęby?
- Może to zabrzmi banalnie, ale zdrowe jest gryzienie. Człowiek ma instynktowną potrzebę gryzienia i żucia. W ten sposób ćwiczy mięśnie i rozbudowuje kości szczęk. Dieta bogata w chrupkie, surowe warzywa i owoce jest zdrowa dla naszych zębów, ponieważ mechanicznie pobudza prawidłowy rozwój, zwłaszcza u dzieci i młodzieży. Takie pokarmy jak jabłka, surowe marchewki, rzodkiewki wspomagają także mechaniczne oczyszczanie powierzchni zębów. Należy natomiast rozprawić się z mitem, że zamiast mycia zębów można zjeść jabłko przed snem. Jabłko zawiera cukry, które są pożywką dla bakterii próchnicotwórczych. Taka nocna uczta może się skończyć szybkim rozwojem próchnicy, zwłaszcza, że w nocy spada produkcja śliny, a więc maleją zdolności do neutralizowania pH w jamie ustnej.
Jeśli przyjrzeć się składnikom odżywczym to zdrowa dla zębów jest dieta zróżnicowana. Ważne jest, by w spożywanych pokarmach był wapń, fosfor, magnez, fluor oraz witaminy A, D, C, E. A więc dbajmy, by na naszym stole znalazły się ryby, chude mięsa, przetwory mleczne, rośliny strączkowe, warzywa i owoce. Niektóre produkty wręcz pomagają w walce z próchnicą. Podobnie rozwój próchnicy hamują: zielona herbata, kakao, cykoria, rodzynki, a także ksylitol, czyli niskokaloryczny cukier z kory brzozowej, który nie tylko zapobiega rozwojowi bakterii próchnicotwórczych (ma działanie zasadotwórcze), a nawet posiada delikatne działanie bakteriobójcze.