Reklama

​Stosowanie diety wegańskiej może grozić niedoborem witaminy B12

O diecie wegańskiej mówi się ostatnio w samych superlatywach. Ale nawet ci eksperci, którzy chwalą ją jako korzystną dla zdrowia, wskazują na jeden minus - u stosujących ją osób może występować niedobór witaminy B12.

Dieta wegańska cieszy się coraz większą popularnością. Widać to choćby w Polsce. W 2010 roku weganie stanowili 1 proc. naszego społeczeństwa, dziś jest to prawie 4 proc. Eksperci podkreślają, że wegańska dieta ma korzystny wpływ na nasze zdrowie - chroni przed chorobami serca i cukrzycą oraz pomaga utrzymać cholesterol na właściwym poziomie. Od niedawna weganizm uchodzi też za najbardziej ekologiczny styl żywienia, bo produkcja mięsa ma fatalny wpływ na środowisko naturalne.

Problematyczną kwestią pozostaje natomiast to, że - zdaniem specjalistów - stosowanie tej diety może prowadzić do niedobóru witaminy B12 w organizmie. Witamina ta, najczęściej występująca w żywności pochodzenia zwierzęcego, pełni istotną rolę - wspiera prawidłowe funkcjonowanie układu nerwowego, stymuluje produkcję energii w komórkach i syntezę hemoglobiny. Podnosi też naszą odporność na stres i poprawia apetyt. Jej niedobór objawia się przede wszystkim osłabieniem i zawrotami głowy, będąc istotnym czynnikiem ryzyka niedokrwistości, zwanej powszechnie anemią.

Reklama

Większość wegan witaminy B12 szuka w mleku roślinnym, jednak roślinne substytuty mogą okazać się niewystarczające - zwłaszcza dla dzieci. "Stosowanie diety wegańskiej u najmłodszych jest szczególnie niebezpieczne. Niedobory witaminy B12 u dzieci i młodzieży mogą doprowadzić do rozwoju obwodowej neuropatii, której następstwa często bywają nieodwracalne" - przestrzega w rozmowie z "The Guardian" Tom Sanders, emerytowany profesor żywienia i dietetyki w King's College London. Uszkodzenie nerwów obwodowych prowadzi do drętwienia kończyn, zaburzeń czucia, a nawet porażeń mięśni i niedowładów.

Ekspert zauważa, że niezbędne zmiany powinni wprowadzić producenci produktów mlecznych. "Poziom witaminy B12 w mleku roślinnym jest niewystarczający. Gdyby był trzy razy wyższy, nie byłoby problemu, który występuje obecnie" - przekonuje. Tim Key, profesor epidemiologii na Uniwersytecie Oksfordzkim, który od wielu lat prowadzi badania nad wpływem weganizmu na ludzkie zdrowie, sam jest weganinem i, jak przyznaje, regularnie przyjmuje witaminę B12 w tabletkach. "W przypadku stosowania diety wegańskiej suplementacja bywa konieczna" - zaznacza.

Wegańska dieta, bogata w owoce, warzywa i rośliny strączkowe, uznawana jest mimo to za jeden z najzdrowszych, a z całą pewnością najbardziej ekologicznych, modeli odżywiania się. Dietetycy ostrzegają jednak, by zachować umiar w jedzeniu roślinnych zamienników mięsnych produktów, takich jak wegańskie kiełbaski czy kotlety, gdyż mają dużo soli. Jeśli zaś chodzi o popularne wśród wegan roślinne mleko, choć warto uwzględnić je w swoim jadłospisie, trzeba mieć świadomość, że w kwestii nie zaspokaja ono zapotrzebowania na witaminę B12. Warto więc zastanowić się nad polecanymi przez ekspertów suplementami.

PAP life
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy