Reklama

Stresująca wizyta

Dla wielu kobiet wizyta w gabinecie ginekologicznym jest stresująca. Myśl, że badanie ma wykonać ginekolog-mężczyzna, jeszcze bardziej potęguje skrępowanie.

Na pierwszą wizytę do ginekologa trafiamy zwykle do kobiety. Dziewczyny rzadko kiedy wybierają wtedy mężczyznę. Jeśli już, to jest to zwykle lekarz polecony przez matkę albo którąś ze znajomych. Podczas tego pierwszego kontaktu z lekarzem-ginekologiem liczymy na to, że ze zrozumieniem podejdzie do naszego zażenowania wynikającego z konieczności rozebrania się, skorzystania z fotela ginekologicznego czy samego już badania miejsc intymnych.

W przekonaniu wielu młodych kobiet obcowanie z lekarzem-kobietą ma złagodzić te negatywne odczucia. Tymczasem niektóre z nich są potem rozczarowane. Pani doktor wcale nie była tak delikatna i wyrozumiała, jak tego wcześniej spodziewały się. Może więc zaryzykować i pokonać w sobie uprzedzenie do ginekologa-mężczyzny? Zwłaszcza, że wcale nie tak mało pacjentek jest przekonanych, że mężczyzna-ginekolog jest bardziej delikatny, cierpliwy a przeprowadzane przez niego badanie - mniej bolesne i nieprzyjemne.

Reklama

"Prawdą jest, iż każda kobieta boi się chodzić do ginekologa tylko dlatego, że zazwyczaj lekarzem okazuje się mężczyzna. Świadome obnażenie nagiego ciała przed obcym jest stresujące, toteż dlatego zawodem tym powinny się zajmować zdecydowanie kobiety. Zresztą kto lepiej zrozumie kobietę jak nie kobieta" - pisze w jednym z nadesłanych do nas komentarzy Max.

"Zdecydowanie nie zgadzam się z tą opinią! Jestem przekonana do mojego ginekologa mężczyzny. Moją ciążę prowadził również mężczyzna. Z doświadczeń znajomych pań wiem, że mężczyźni są delikatniejsi od wielu kobiet reprezentujących zawód ginekologa. Wszystko zależy od nastawienia pacjentki i naturalnie od lekarza - bez względu na to, czy to kobieta czy mężczyzna" - odpowiada mu Mama.

"Balam sie dopóki nie poszłam pierwszy raz. Prywatnie:). Najlepszy wybór!!:) Aż chce się chodzić do ginekologa i pewnie chodzilabym częściej, gdyby nie był prywatnym lekarzem. Chodziłabym po recepty:D Młody, fajny, delikatny, przystojny lekarz z poczuciem humoru:):)" - wtóruje jej zadowolona pacjentka.

Pierwsze kontakty z ginekologiem zwykle przesądzają o tym, czy będziemy wybierać wizyty u lekarza-kobiety czy też u lekarza-mężczyzny. Z czasem płeć ginekologa przestaje mieć aż takie znaczenie. Dzieje się tak zwykle wtedy, gdy kobieta rozpocznie już współżycie seksualne, ma za sobą ciążę i poród. Wtedy liczy się dla nas przede wszystkim fachowość. Wobec niej wstyd schodzi na dalszy plan. Wizytę u ginekologa zaczynamy traktować jak każde inne badanie.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: ginekolog | wizyta
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy