Reklama

To cudowne wino

Jest doskonałym lekiem na choroby krążenia, wspomaga funkcjonowanie serca i chroni przed nowotworami. Ale to nie żaden nowy, cudowny lek, który właśnie wynaleźli naukowcy - to wino...

Właśnie mamy karnawał i w związku z tym znacznie częściej musimy podejmować decyzję, co i jak pić... Na szczęście wino ma wiele cech, które usprawiedliwiają sięgnięcie po lampkę - no, może dwie... trzy... albo pięć, bo to taka ładna okrągła liczba...

Zalety dobrego wina doceniano od początków ludzkości, choć może niekoniecznie chodziło tu o walory zdrowotne trunku.

"In vino veritas" - mawiali starożytni, darząc winorośl i jej owoce wyjątkowym szacunkiem i urządzając na jej cześć Bachanalia. Później powstała nawet specjalna nauka poświęcona winu - enologia, której nazwa pochodzi od greckich słów oinos - wino i logos - nauka.

Reklama

Dziś wiemy, że wino zawiera ponad tysiąc różnych związków chemicznych o większym lub mniejszym stopniu oddziaływania na zdrowie - w większości pozytywne, oprócz alkoholu.

Ostatnio odkryto na przykład, że wino zawiera polifenole i resweratrol - związki działające chemoprewencyjnie, a więc zapobiegające rozwojowi nowotworów i chorób układu sercowo - naczyniowego.

Dlatego właśnie Francuzi nie mają zawałów serca, rzadziej zapadają na chorobę Alzheimera i nie mają także parodontozy, ponieważ polifenole działają także antypróchniczo.

Ale to nie wszystko jedno, jakie wino się pije. Najlepiej na nasze zdrowie wpływa wino czerwone i najlepiej wytrawne. Bo resweratrol, związek zapobiegający nowotworom i obecnie najbardziej "na topie" występuje w skórce winogron, a technologia produkcji wina czerwonego sprawia, że jest w nim więcej resweratrolu niż w winie białym. Lepiej więc sięgać po wino czerwone.

Ale co ciekawe - w im chłodniejszym i mniej przychylnym winom regionie wyhodowano winogrona - tym resweratrolu jest w nich więcej.

Im bardziej na południe, tym bardziej działanie słońca sprawia, że czynnych składników w owocach jest mniej.

Oczywiście nie należy z tych danych wyciągać przedwczesnych wniosków, że jeśli w Polsce zacznie się masowo produkować wino, to ze względu na klimat będzie ono prawdziwą bombą antynowotworową. Ale z pewnością wina z regionu Bordeaux czy Burgundii, a także wina bułgarskie zawierają znacznie więcej polifenoli niż na przykład te z Sycylii.

Chociaż nie tylko warunki naturalne mają tu znaczenie - istotny jest również szczep. Szczególnie bogaty w polifenole jest Pinot Noir, warto więc uważnie przyglądać się butelkom i wybierać wina robione z tego szczepu. I niekoniecznie muszą to być najbardziej znane i najdroższe marki.

Jak wykazały badania - drogie wina są czasami zupełnie pozbawione związków aktywnych.

Niestety - i tu jest ta zła wiadomość dla miłośników wina - nie należy go wypijać więcej niż dwa kieliszki dziennie. I najlepiej pić je do posiłku zawierającego witaminę C. Ta kombinacja składników dodatkowo pomaga jeszcze oczyścić krew ze złego cholesterolu.

www.tutej.pl
Dowiedz się więcej na temat: wino
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy