Reklama

Uchroń dziecko przed jąkaniem

Jak twierdzą specjaliści wczesne interwencja rodziców i logopedy, przy problemach dziecka z płynnym mówieniem, może uchronić je przed jąkaniem.

Eksperci szacują, że zaburzenia mowy pojawiają się u ok. 70-80 proc. małych dzieci. W niesprzyjających warunkach naturalna dla nich niepłynność może się przerodzić w tzw. jąkanie pierwotne, wczesnodziecięce, a to z kolei ok. ósmego roku życia - w jąkanie wtórne, które - nie leczone - towarzyszy aż do śmierci.

Jeśli jednak rodzice odpowiednio wcześnie zareagują i podejmą zalecone przez specjalistów działania, problemu można uniknąć. "Między drugim a trzecim rokiem życia u dziecka mogą wystąpić nieprawidłowości z płynnością mowy. Rodzice powinni w takiej sytuacji pójść z dzieckiem do logopedy, ponieważ nie wiadomo, co może być ich przyczyną" - twierdzi dr Iwona Michalak-Widera wykładająca m.in. na podyplomowych studiach logopedii przy Uniwersytecie Śląskim w Katowicach.

Reklama

Objawami jąkania wczesnodziecięcego mogą być m.in.: wielokrotne powtarzanie przez dziecko tych samych dźwięków lub sylab (rzadziej całych wyrazów), napięcie mięśni aparatu mowy, zaburzenia oddechu, logofobia (lęk przed mówieniem) oraz świadomość posiadanej dysfunkcji.

Jeśli rodzice zauważą u dziecka problemy z płynnym mówieniem, powinni zareagować spokojnie. Według dr Katarzyny Węsierskiej z Wydziału Filologicznego UŚ, powinni starać się, aby komunikowanie było dla dziecka przyjemnym doświadczeniem i być dla niego wzorem mówcy. "Żeby dziecko mogło dobrze rozwijać mowę, rodzice muszą zapewnić mu poczucie bezpieczeństwa i wzmacniać jego wiarę w siebie" - tłumaczyła.

Jąkanie to zaburzenie płynności mowy, na który wpływ mają czynniki genetyczne - dziedziczy się prawdopodobnie niepełnowartościowy system nerwowy - oraz niesprzyjające warunki otoczenia wychowującego dziecko, m.in. zaniedbywanie komunikacji na rzecz telewizora i komputera.

Znacznie częściej jąkanie dotyka mężczyzn niż kobiety.

To efekt innej budowy mózgu każdej z płci. Z danych przywoływanych podczas zorganizowanej na Wydziale Filologicznym UŚ konferencji wynika, że na jedną jąkającą się kobietę przypada ok. czterech mężczyzn z tą samą dysfunkcją. Światowy Dzień Osób Jąkających się ustanowiono w 1998 roku na kongresie w Johannesburgu (RPA). Na świecie dotknięty jest tą przypadłością co setny dorosły i co dwudzieste dziecko. W Polsce jąka się ok. 1-2 procent dorosłych i ok. 4 proc. dzieci. Ponad połowa dzieci z jąkania wyrasta, zanim skończy cztery lata. W tym roku Dzień obchodzony będzie po raz dwunasty.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: zaburzenia | rodzice | mowy | dziecko
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy