Wątróbka? Nie dla każdego
Wątróbka to skarbnica żelaza i sojusznik w walce z anemią. Jednak nie wszyscy mogą się nią delektować.
Mimo że zawiera też witaminy z grupy B, w tym również tak niezbędny dla ciężarnych kwas foliowy (witamina B9) wcale nie jest polecana przyszłym mamom. Dzieje się tak z dwóch powodów.
Po pierwsze, przez wzgląd na wysoką zawartość witaminy A (retinolu), która w dużych dawkach może działać ujemnie na rozwijający się płód.
Po drugie, wątroba, jako narząd, którego jedną z głównych funkcji jest neutralizowanie dostarczanych do organizmu toksyn, jest potencjalnie szkodliwa ciężarnych. Lekarze uspokajają jednak kobiety, które w stanie odmiennym skosztowały wątróbkę - jedzona okazjonalnie, w niewielkich ilościach nie stanowi zagrożenia dla zdrowia nienarodzonego dziecka.
Niebezpieczne byłoby jedzenie jej dużych porcji kilka razy w tygodniu. Najlepiej, by panie będące przy nadziei spożywały te podroby nie częściej niż raz na miesiąc. Niedobór żelaza też jest groźny dla płodu, zatem przyszłym mamom rekomenduje się zażywanie odpowiednich preparatów aptecznych pod kontrolą lekarza oraz włączenie do diety m.in. świeżej natki pietruszki, jaja od kur z wolnego wybiegu czy orzechy laskowe.
Ponadto, wątróbka nie powinna znajdować się w menu pacjentów cierpiących na dnę moczanową oraz dzieci do lat trzech (dotyczy to wszystkich podrobów).
***Zobacz także***