Okrasa zdradza swój sekretny składnik. Ten ser z Podlasia podbije każde danie
Karol Okrasa po raz kolejny udowadnia, że prawdziwe kulinarne odkrycia kryją się tuż za rogiem – na lokalnych targach, w gospodarstwach i… w serowarniach Podlasia. Podczas drugiej edycji Podlaskiego Święta Sera opowiedział o swoim podejściu do gotowania i zdradził, który produkt z regionu uważa za absolutny rarytas.

Spis treści:
Ser jak przyprawa. Okrasa inspiruje do odkrywania Podlasia
Na kulinarnej mapie Polski Podlasie zyskuje coraz większe uznanie - nie tylko dzięki wyjątkowej przyrodzie, ale również... serom. To właśnie one były bohaterami drugiej edycji Podlaskiego Święta Sera, które odbyło się w Podlaskim Muzeum Kultury Ludowej. Gościem specjalnym wydarzenia był Karol Okrasa, szef kuchni i ambasador kulinarnego województwa, który nie tylko gotował na żywo, ale także opowiadał z pasją o tym, dlaczego warto docenić smak lokalnych wyrobów.
Polskie sery są nieoczywiste. Dziś tworzy się historia
- mówił Okrasa.

Nie tylko na deskę. Ser jako tajna broń kuchni
Jak się okazuje, ser może być czymś znacznie więcej niż dodatkiem do kanapki czy elementem deski przekąsek. Karol Okrasa traktuje go jak... przyprawę.
Odrobinka twarogu, odrobina twardego sera lub pleśniaka może zupełnie odmienić smak znanego dania
- tłumaczył kucharz.
To właśnie takie podejście wyróżnia współczesne spojrzenie na tradycyjne składniki. Według Okrasy regionalne sery mają nie tylko smak, ale i duszę - a dzięki ich różnorodności można budować dania wielowymiarowe, pełne charakteru.
Rzemiosło i autentyczność, czyli filozofia smaku
Okrasa nie ukrywa, że w swojej kuchni stawia na lokalne składniki i rzemieślniczą jakość. Uważa, że siłą polskiej kuchni nie jest kopiowanie rozwiązań z zagranicy, lecz odwaga w kreowaniu własnych tradycji.
To nie historia nas ogranicza – tylko wyobraźnia. A ta często zderza się z przyzwyczajeniami
- mówił kucharz, tłumacząc też, dlaczego wciąż sięga po tradycyjne techniki, jak gotowanie nad ogniem czy używanie siana.
Podlasie zaskakuje - nawet mistrza kuchni
Choć Okrasa odwiedził już setki producentów i poznał niezliczoną ilość smaków, udział w Podlaskim Święcie Sera wciąż był dla niego źródłem nowych odkryć.
Podczas pokazu kulinarnego przygotował m.in. gryczane serniczki z truskawkami w syropie z młodych pędów sosny oraz leniwe na twarogu z pesto z niedźwiedziego czosnku - dania, które pokazują, jak ser może być osią całej kompozycji smakowej.

Ser z Podlasia - smak, który zostaje na długo
Podczas wydarzenia w Wasilkowie niemal 50 serowarów z całego kraju prezentowało swoje wyroby z mleka koziego, owczego i krowiego. Ale to właśnie ser z Podlasia zdobył największe uznanie - nie tylko u publiczności, ale i u Karola Okrasy. To dowód na to, że polska kuchnia regionalna przeżywa swój renesans - nie przez odtwórstwo, ale dzięki odwadze, eksperymentom i... miłości do prostych składników.