Reklama

Zamiast klasycznej operacji żylaków

Obawiasz się chirurgicznego zabiegu? Możesz usunąć żylaki bez bólu - laserem, parą, falami radiowymi lub lekiem w piance.

Gdy masz duże żylaki, które nie tylko szpecą nogi, ale przysparzają dolegliwości i grożą zakrzepami, lekarz zaproponuje ci refundowaną operację klasyczną, tzw. stripping. Przeprowadza się ją w szpitalu, w znieczuleniu zewnątrzoponowym lub ogólnym.

Chirurg przez nacięcia w okolicy kostki, pod kolanem lub w pachwinie, usuwa całą żyłę. Przez dobę po operacji nie można chodzić, 2-3 tygodnie po zabiegu trzeba nogę bandażować i oszczędzać. Z tych powodów najczęściej przekładasz operację w nieskończoność. Ale są już nowoczesne metody w prywatnych placówkach medycznych, (niestety nie są refundowane przez NFZ), dzięki którym zaraz po zabiegu wrócisz do domu i codziennej aktywności.

Reklama

Fale radiowe lub laser zamiast chirurgicznego skalpela

Podczas jednego zabiegu falami radiowymi (EVRF ) lub laserem możesz usunąć żylaki z obu nóg, w znieczuleniu miejscowym. Cały czas masz kontakt z chirurgiem, możesz z nim rozmawiać. W trakcie klasycznej operacji jest to niemożliwe. Nie ma też dużych cięć chirurgicznych. Na nogach nie pozostają więc blizny, a powstałe po zabiegu niewielkie przebarwienia same znikają.

Chorą żyłę można zamknąć od wewnątrz

Zamykanie chorej żyły ciepłem wytwarzanym przez fale radiowe lub laser jest jedną z najskuteczniejszych metod leczenia żylaków. Znacznie mniejsze jest również ryzyko powikłań niż przy klasycznej operacji.

Przed zabiegiem: Aby lekarz mógł ocenić, która metoda jest najlepsza dla ciebie i zadecydować o konkretnym zabiegu, przeprowadzi najpierw badanie USG dopplerowskie. Dzięki temu badaniu chirurg oceni, w którym miejscu żyła jest chora (niewydolna) oraz gdzie znajdują się niewydolne zastawki. Po badaniu będzie wiadomo, jaką metodę zastosować.

Zamykanie żyły falami radiowymi: Najpierw lekarz pod kontrolą USG "mapuje" żylaki, czyli flamastrem zaznacza na twojej nodze miejsca, np. ujścia żylaków i niewydolnych perforatorów (czyli żył, które łączą głębokie z powierzchownymi). Jest to potrzebne, ponieważ, gdy położysz się na fotelu, żyły w naturalny sposób zapadną sięi nie będą widoczne na powierzchni skóry. Następnie ostrzykuje okolice chorej żyły środkiem znieczulającym. Pod kontrolą USG wprowadzi do żyły maleńki aplikator, który produkuje fale radiowe o odpowiedniej częstotliwości (lub tzw. włókno laserowe). Pod wpływem wytwarzanego przez nie ciepła żyła się kurczy, a jej wewnętrzne ściany "sklejają się" ze sobą, a z czasem zrastają.

Po upływie kilku miesięcy żyła przestaje być widoczna w badaniu USG. Zabieg falami radiowymi można uzupełnić o skleroterapię (wstrzyknięcie leku do żyły), którą lekarz zlikwiduje także drobne żylaki, szczególnie te w okolicy goleni. Podczas zabiegu możesz doświadczać jedynie lekkiego mrowienia czy szczypania, ale na pewno nie poczujesz bólu. Może trwać ok. 1,5 godziny, zależnie od wielkości żylaków i od tego, czy jest wykonywany tylko na jednej, czy na obu nogach.

Po zabiegu: Na miejsca wkłucia w żyłę lekarz nakłada opatrunki. Włoży ci też specjalną pończochę uciskową. Trzeba ją nosić przez 5-7 dni, w dzień i w nocy. Możesz ją zdjąć tylko po to, by wziąć prysznic. Wolno ci chodzić od razu po zabiegu. Nie należy tylko nogi forsować - kilka razy w ciągu dnia odpoczywaj, siedząc lub leżąc z lekko uniesioną. Gdyby w ciągu najbliższych dni pojawił się np. obrzęk nogi, trzeba skontaktować się z lekarzem, który przeprowadzał zabieg.

Echoskleroterapia – pomaga lek w formie pianki

Zabieg echoskleroterapii jest rozwinięciem tradycyjnej skleroterapii, w której lek wstrzykuje się do żyły w postaci płynnej. Podobnie jak inne techniki zamykania chorej żyły od wewnątrz, odbywa się pod kontrolą USG. Dzięki temu lekarz może precyzyjnie podać lek nawet do żyły położonej głębiej i niewidocznej gołym okiem. Przy tradycyjnej skleroterapii, tylko pod kontrolą wzroku wstrzykuje roztwór do wnętrza żylaka. Echoskleroterapia to doskonałe rozwiązanie zarówno, by usunąć duże żylaki, jak i te drobniejsze, a nawet pajączki.

Do żyły podaje się spieniony lek: Zabieg wykonuje się w gabinecie lekarskim. Aby usunąć żylaki za pomocą echoskleroterapii, chirurg nakłuwa żyły w kilku miejscach (zależnie od wielkości żylaków). Gdy trzeba usunąć większe żylaki, wykonuje się kilka zabiegów.

Przed zabiegiem: Znieczulenie nie jest potrzebne. Igła, którą podaje się preparat, jest bardzo cienka, nawet trzykrotnie cieńsza od tej, której używa się do pobierania krwi. Wkłucie jej w żyłę jest zatem bezbolesne. Uwaga! Jeżeli jesteś uczulona na jakieś leki, koniecznie powiedz o tym lekarzowi jeszcze przed zabiegiem.

Wprowadzenie leku do żyły: Chirurg przykłada do chorej nogi głowicę aparatu USG i wstrzykuje lek w postaci piany (płyn zmieszany jest z powietrzem - przypomina ubite białko kurzego jajka). W spienionej postaci preparat dłużej utrzymuje się w żyle niż w formie płynnej. Jest też lepiej widoczny na monitorze USG - pojawia się w postaci świecących punktów. Gdy lek dotrze do miejsc z żylakami, powoduje uszkodzenie ścianek chorej żyły, jej obkurczenie, krew przestaje płynąć i żylak stopniowo zanika. Zapada się pod skórę i przestaje być widoczny także na jej powierzchni. Zabieg trwa ok. 20-30 minut.

Po zabiegu: Lekarz wkłada na nogę uciskową pończochę. Trzeba ją nosić jeszcze przez dwie doby, bez zdejmowania do snu. Po zabiegu możesz wrócić do normalnych zajęć. Gdy przyjdziesz na wizytę kontrolną, lekarz powie ci, jak długo jeszcze potrzebna jest kompresoterapia i w jakiej formie - potrzebna jest nadal pończocha uciskowa czy wystarczy podkolanówka. Pamiętaj, by chronić skórę przed słońcem i światłem UVA i UVB przez minimum 6 tyg. po zabiegu.

Echoskleroterapia z tumescencją: To jedna z nowoczesnych technik leczenia żylaków i pajączków. W okolicę żyły przed zabiegiem skleroterapii lekarz wstrzykuje specjalny płyn, tzw. tumescencyjny. Jest to mieszanka kilku różnych środków. Powodują one między innymi obrzmienie tkanek wokół chorej żyły. Dzięki temu zmniejsza ona swoją średnicę, co pozwala lekarzowi na użycie mniejszych stężeń środków zamykających żyłę. Dzięki temu jeszcze bardziej obniża się ryzyko powikłań po zabiegu. Choć zdarzają się bardzo rzadko, mogą pojawić się w postaci stanów zapalnych czy przebarwień.

Jak trzeba przygotować się do zabiegów wewnątrzżylnych

1.Trzy tygodnie wcześniej: Zrób badania krwi, na które dostaniesz skierowanie od lekarza - morfologię, oznaczenie czasu krzepnięcia krwi i grupy krwi.

2.Tydzień wcześniej: Nie przyjmuj leków zawierających kwas acetylosalicylowy, np. aspiryny. Jeśli przyjmujesz jakieś leki codziennie, powiedz o tym wcześniej lekarzowi.

3. Dwie godziny przed zabiegiem: wstrzymaj się od jedzenia. Zjedz odpowiednio wcześniej lekkostrawny posiłek, który nie obciąży żołądka. Nie pij alkoholu.

4. Na zabieg: Przyjdź w wygodnych butach na płaskim obcasie i luźnym ubraniu. Po zabiegu lekarz założy ci opatrunki pooperacyjne i pończochę uciskową - obcisłe dżinsy nie sprawdzą się!

5. Po zabiegu: Mimo że żaden z zabiegów nie jest bolesny, nie powinnaś zaraz po nim prowadzić samochodu. Poproś więc kogoś, kto będzie mógł odwieźć cię do domu lub towarzyszyć ci w drodze powrotnej.

Para wodna dociera do trudnych miejsc

Zabieg usuwania żylaków parą wodną (SVS) jest najnowszą metodą dostępną obecnie w Polsce. Przeprowadza się go z wykorzystaniem czystej, jałowej wody w postaci pary. Podobnie jak w przypadku lasera czy fal radiowych, chora żyła jest zamykana od wewnątrz. Tą metodą można usunąć zarówno małe, jak i duże żylaki, nawet o średnicy powyżej 10 mm. Umożliwia zamknięcie nieestetycznych "krętych" żył położonych bezpośrednio pod skórą. Jest także polecana osobom, które z powodu anatomii żył nie mogą się poddać zabiegom przeprowadzanym inną techniką, np. laserem.

Do żyły wprowadza się parę wodną

Przed zabiegiem Przygotowanie do zbiegu SVS jest niemal takie samo jak przy leczeniu laserem czy falami radiowymi. Na pierwszej wizycie lekarz zrobi ci badanie USG dopplerowskie, które potwierdzi możliwość wykonania zabiegu.

Zamykanie żyły parą W trakcie zabiegu chirurg, pod kontrolą USG, przez wenflon do światła żyły wkłada elastyczny, cienki cewnik. Wprowadza przez niego pod ciśnieniem parę wodną o temperaturze 120°C. Para powoduje zamknięcie chorej żyły. Po zabiegu nie trzeba żyły wyciągać. Pozostaje w organizmie i stopniowo sama ulega zwłóknieniu, dzięki czemu przestaje być widoczna.

Po zabiegu Po usunięciu żylaków metodą SVS nie zostają blizny ani trwałe przebarwienia. Lekarz założy ci pończochę uciskową. Możesz od razu wrócić do domu (ale sama lepiej nie prowadź samochodu).

Anna Gumowska; kons. lek med. Marek Batijewski, chirurg, Kriocentrum Medycyna Estetyczna i Chirurgia Ogólna

Świat kobiety
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy