Zdrowe jedzenie
Zdrowy, czyli jaki? Zewsząd straszą nas pestycydami, konserwantami i wszechogarniającą chemią. Po jakie produkty więc powinniśmy sięgać?
Każdy wybór niesie konsekwencje. Można zaobserwować w ostatnich latach wyraźnie skrajne stanowiska jeżeli chodzi o tematy jedzenia i stylu życia. Może warto się pogodzić, że o produktach doskonałych nie ma sensu marzyć. Mamy wyjałowioną glebę - jej stan jest nieporównanie gorszy niż na przykład sto lat temu.
Mamy zanieczyszczone powietrze i coraz gorszy stan wód. Takie są fakty. Nie zmienia to jednak istoty problemu: wciąż możemy zjeść na śniadanie owsiankę z orzechami lub owocami, albo słodką bułkę - jedno i drugie zapełni nam żołądek i pozwoli pozyskać energię do działania.
Wybieraj świadomie
Nawet jeśli owies nie jest doskonały i orzechy nie są najlepsze na świecie, to takie paliwo daje nam energię na długie godziny. Węglowodany złożone uwalniają się powoli, nie ma gwałtownych wyrzutów insuliny, mamy większą szansę na balans energetyczny w ciele i lepsze samopoczucie.
A jeśli wolisz słodkie bułeczki? Jedz je, ale miej świadomość konsekwencji podejmowania takiej decyzji. Nie pisz później reklamacji do świata: bo gorzej się czujesz, bo masz pryszcze, bo masz huśtawki nastroju i przyklejają ci się dodatkowe kilogramy.
Cukier prosty uwalnia energię z dużą siłą - po zjedzeniu słodyczy mamy gwałtowny wyrzut insuliny i równie szybki spadek. Takie "zęby energetyczne" skutkują gorszym samopoczuciem, częstszym sięganiem po koleją słodycz i zdecydowanie nasilają się wahania nastroju. Ludzkie ciało nie jest zbiorem odrębnych bytów. To nie tak, że mózg funkcjonuje sobie, a trzustka i wątroba działają w innym wymiarze. Jesteśmy zbiorem współpracujących i współgrających elementów, których kondycja warunkuje jakość naszego życia i zdrowia.
Owoce i warzywa
Co wybierać? Wszyscy doskonale wiemy. Jak najwięcej warzyw i owoców - jeśli tylko nie ma przeciwwskazań medycznych - zjadajmy je jak najczęściej surowe. Postawmy na małe porcje, ale regularnie dostarczane węglowodanów złożonych z naciskiem na kasze i ryże. Wykarmimy mózg - nasze centrum dowodzenia i będziemy mieć więcej energii do życia, nie do marudzenia.
Postawmy na mądrą obróbkę termiczną: jak najczęściej gotujmy na parze, produkty nie wytracają wówczas tak dużej ilości składników odżywczych, jak w trakcie gotowania w dużej ilości wody. Darujmy sobie smażenie w głębokim tłuszczu.
Mamy duże możliwości wyboru, jest: pieczenie w piekarniku, na patelniach nie wymagających tłuszczu, duszenie w odrobinie wody, grillowanie - naprawdę nie ma na co narzekać . I na koniec najważniejsze - pogódźmy się może, że ideały nie istnieją - no chyba, że na okładkach kolorowych gazet. Zróbmy dla siebie i swoich bliskich tyle, ile jesteśmy w stanie - w trosce o zdrowie.
Ewa Koza, mam smak.com