Reklama

Zrób badania, schudniesz trzy razy szybciej!

Dieta oparta na analizie DNA, czyli genodieta, to hit wśród gwiazd Hollywood i nowy trend dietetyczny nad Wisłą. Popularność genodiety wynika z jej skuteczności. Według badań, osoby stosujące tę dietę tracą o 30 proc. więcej wagi niż osoby stosujące tradycyjne diety.


Czy badanie DNA daje nam dokładniejszy i nieco inny obraz tego, co możemy jeść niż np. badanie na nietolerancję pokarmową?

Dietetyk Katarzyna Pryzmont: - Zdecydowanie tak! Po pierwsze z genami się nie dyskutuje. Dzięki otrzymanym wynikom, dietetyk jest w stanie ułożyć dietę pod właśnie te geny. Badając przykładowo nietolerancję glutenu, już w ciągu 2 tygodni, pacjent uzyska informację czy dane białko mu szkodzi i otrzyma dietę DNA uwzględniającą wynik.

Jakie informacje można uzyskać na podstawie takiej analizy DNA?

Reklama

- Posiadamy dwa rodzaje testów. Jeden to Test GenoDieta, a drugi Test GenoZdrowie. Oba testy są bardzo dobrym narzędziem do pracy dietetyka czy lekarza, który ma punkt odniesienie w ustaleniu leczenia żywieniowego. Dzięki testowi GenoDieta możemy otrzymać 4 różne profile, na podstawie których wiemy, czy w badanych genach występuje polimorfizm, mogący być przyczyną trudności w utrzymaniu prawidłowej masy ciała.

- W zależności od profilu, dietetyk widzi, co należy zwiększyć, a co zmniejszyć w składzie diety. Jako przykład, można podać wynik FABP2-Ala54Thr lub Thr54Thr oraz PPARy Pro12Ala lub Ala12Ala, który wskazuje na profil pierwszy. Po tym wyniku, wiemy, iż obu analizowanych genach pacjenta, występuje polimorfizm. Wskazana jest dieta, w której ograniczony zostanie tłuszcz ogółem, z naciskiem na zmniejszeniem podaży nasyconych kwasów tłuszczowych. Dodatkowo zaleca się kontrolę jakości i ilości spożywanych węglowodanów.

- Test GenoZdrowie wykaże, czy pacjent nie toleruje glutenu, laktozy i kofeiny. To kolejne silne narzędzie. Bardzo polecamy wykonanie tego testu wszystkim osobom narażonym na choroby cywilizacyjne, ze szczególnym uwzględnieniem chorób układu sercowo-naczyniowego. Test te określi jak szybko organizm danego pacjenta metabolizuje kofeinę. Ze względu na modną dietę bezglutenową i coraz częściej bezmleczną, zastosowanie tego testu wykaże czy zalecenia żywieniowe, które wprowadzamy pod wpływem społecznego trendu, faktycznie dla nas są korzystne.

Jak wygląda odczyt badania i jak na jego podstawie układa się dietę?

- Po wykonaniu badania, pacjent lub dietetyk otrzymuje wynik pocztą. Wynik podaje szczegółowo, co pacjent może spożywać, a co bezwzględnie należy wykluczyć. Dodatkowo, dietetyk na podstawie pomiaru składu ciała oraz przeprowadzaniu wywiadu żywieniowego ustali plan żywieniowy.

Czy dzięki zmianie diety, ułożonej zgodnie z naszym DNA możemy walczyć z dolegliwościami takimi jak alergie, problemy skórne, czy permanentne zmęczenie?

- Zdecydowanie tak. Przez lata, ludzie cierpią na dolegliwości, które bardzo ciężko zdiagnozować w trakcie wizyty u lekarza. Nieżyt nosa, astma, wzdęcia, bigunki, otyłość czy zmiany atopowe skóry, pokrzywki można diagnozować na tysiące sposobów. Każdy lekarz ma swoją teorię na leczenie. Niestety, bardzo rzadko fachowcy korzystają z analizy DNA. Myślę, że z czasem to się zmieni i wykonanie testu DNA będzie czymś tak oczywistym jak zlecenie podstawowych badań krwi.

- Genodieta pozwala na szybką diagnozę pacjenta. Zdecydowanie zmniejsza ryzyko wystąpienia efektu jo-jo. Jeżeli chodzi o stałe rezultaty, tu należy postawić na wolę i motywację pacjenta. Nie można zapominać, że dieta to tylko jeden z elementów prawidłowego leczenia żywieniowego.


INTERIA.PL/ PAP Life
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy