500 plus za małżeński staż? Tak miałoby wyglądać "Małżeństwo+"

W środę inicjatywą dodatkowego wsparcia finansowego dla seniorów, którzy mogą pochwalić się długim stażem małżeńskim, zajęli się posłowie. Świadczenie potocznie określanie jako "500 plus za pożycie" budzi wiele wątpliwości. Nieścisłości zauważają zarówno politycy, jak i potencjalni beneficjenci. Media spekulują o możliwej kwocie ewentualnego dodatku.

Nowe świadczenie teoretycznie miałby być uhonorowaniem małżeństw z dużym stażem, a także zachętą do tego, by pracować nad związkiem w czasach, w  których rozwodników z roku na rok  przybywa
Nowe świadczenie teoretycznie miałby być uhonorowaniem małżeństw z dużym stażem, a także zachętą do tego, by pracować nad związkiem w czasach, w których rozwodników z roku na rok przybywa123RF/PICSEL

Dodatkowe pieniądze za staż małżeński?

Na początku roku do Sejmu wpłynęła petycja obywateli z propozycją uchwalenia nowej ustawy. Na jej mocy małżeństwa o wieloletnich stażach miałyby otrzymywać od państwa comiesięczne świadczenie.

"Zwracamy się z apelem do Wysokiej Izby o uchwalenie ustawy Małżeństwo+. Medal za długoletnie pożycie, który został ustanowiony przed laty, jest pięknym uhonorowaniem dotrzymywania przysięgi małżeńskiej, ale nie pomoże w trudnych chwilach" - podkreślili autorzy petycji. "Należy pamiętać, że oprócz chwil wzniosłych jest proza życia, a więc opieka nad Towarzyszem Życia, którą małżonkowie świadczą sobie wzajemnie. Jeśli zaś sił nie starcza, trzeba korzystać z opieki osób trzecich".

Comiesięczna pomoc, jak podkreślają autorzy inicjatywy, miałby pokrywać koszty leków, higieny osobistej, odpowiedniej diety. Jako potencjalnych beneficjentów wskazano małżeństwa o stażu 40 lat i więcej.

Małżeństwo+ to kontrowersyjny pomysł. Dlaczego?

Nowe świadczenie teoretycznie miałby być uhonorowaniem małżeństw z dużym stażem, a także zachętą do tego, by pracować nad związkiem w czasach, w  których rozwodników z roku na rok  przybywa. Z danych przekazanych do informacji publicznej przez sądy wynika, że od początku stycznia do końca marca 2022 roku wpłynęło już prawie 19,9 tys. pozwów rozwodowych. Chociaż zdecydowanie najczęściej rozwodzą się pary po kilkunastu latach związku, nie brakuje także małżeństw, które decydują się na definitywne rozstanie po kilkudziesięciu latach pożycia.

Czy "Małżeństwo+" sprawi, że do rozwodów będzie dochodziło rzadziej? Niektórzy liczą właśnie na taki efekt programu
Czy "Małżeństwo+" sprawi, że do rozwodów będzie dochodziło rzadziej? Niektórzy liczą właśnie na taki efekt programu123RF/PICSEL

Jak wynika z danych GUS, w roku 2020 rozwód wzięło 1967 mężczyzn w wieku od 40 do 49 lat. Na podobny krok zdecydowały się 1242 kobiety w tym samym przedziale wiekowym. Co więcej, trend "starzenia się" rozwodników widać w całej Polsce. Szczególnie zauważalny jest on w dużych miastach, jednak rozpady małżeństw z wieloletnim stażem zdarzają się także wśród mieszkańców wsi oraz małych miasteczek.

Uhonorowanie stażu małżeńskiego może wydawać się szlachetnym pomysłem, jednak politycy punktują wiele luk w propozycji programu Małżeństwo+. "Tej petycji brak konkretów. (...) Jest para, która pobrała się w wieku 20 lat i po 50 latach mają 70 lat i to mogą być ludzie w dobrej formie, ale może być para, która pobrała się w wieku lat 50. i ona już po 20 latach może być w gorszej formie. Druga rzecz, że pomoc osobom słabszym, potrzebującym jest udzielana w innych trybach" - zauważył w rozmowie z "Faktem" poseł Jacek Świat z PiS.

Brak konkretów to jednak niejedyna wątpliwość. W Polsce żyje przecież wiele starszych osób samotnych - także wdów i wdowców - a wprowadzenie w życie świadczenia wiązałoby się z ich dyskryminacją. To ludzie,  którzy także potrzebują pomocy i wsparcia. Na ten problem zwróciła uwagę posłanka KO Urszula Augustyn.

Pomysł nie jest nowy. Ile mogłoby wynosić świadczenie za długie pożycie?

Jak donosi "Fakt", to nie pierwszy raz, gdy rząd będzie rozpatrywać podobny pomysł. Dwa lata temu analogiczna inicjatywa również była brana pod uwagę. Wówczas jednak  imponujący staż małżeński nie był jedynym wymogiem, by otrzymać świadczenie. Według wcześniejszego pomysłu, małżeństwa, które wspólnie wychowały dwójkę dzieci i spędziły razem 50 lat, miałyby otrzymywać comiesięczne świadczenie w wysokości 500 zł. Po kolejnych pięciu latach pożycia kwota dodatku wzrastałaby o 50 zł. Po 60 latach razem dochodziłaby do 600 zł miesięcznie. Wówczas inicjatywa zakładała także dożywotnie wsparcie dla wdów i wdowców.

Dwa lata temu podobna petycja nie została poddana inicjatywie legislacyjnej. Jak będzie teraz?

Dodatkowe pieniądze mogłyby podreperować budżet małżonków z długim stażem
Dodatkowe pieniądze mogłyby podreperować budżet małżonków z długim stażem123RF/PICSEL

Potencjalni beneficjenci zabierają głos. Co myślą o inicjatywie?

Eugenia niedawno świętowała 55. rocznicę ślubu. Ma 85 lat. Przyznaje, że gdy pierwszy raz usłyszała o inicjatywie wsparcia budżetów seniorów, bardzo się ucieszyła. - Dodatkowe  pieniądze to zawsze powód do uśmiechu - żartuje 85-latka. Później jednak przyjrzała się sprawie i nieco zmieniła zdanie. - Oczywiście comiesięczna wypłata świadczenia wydaje się bardzo hojnym pomysłem, jednak cała inicjatywa jest niedopracowana i niekonkretna. Trudno tu mówić  o jakimkolwiek planie, jest chaos. Warto też zaznaczyć, że młodzi ludzie również borykają się z problemami finansowymi. My mamy już ułożone życie, domy, często także jakieś oszczędności na czarną godzinę. Nasze potrzeby z wiekiem maleją. Chcemy spokoju, no i może sprawnie funkcjonującej opieki zdrowotnej - zaznacza Eugenia.

Podobnego zdania są internauci. Komentarze na forach internetowych świadczą o tym, że inicjatywa budzi wśród potencjalnych beneficjentów mnóstwo wątpliwości. "Mamy ponad 50-letni staż i nikt nam nawet żadnego odznaczenia nie przyznał. Z drugiej strony to nawet lepiej, bo to wszystko tylko na pokaz. Dla nas ważne jest, by bez kolejki i czekania dostać się do lekarza specjalisty lub wykonać większe badania specjalistyczne" - zaznacza internautka.

"W ubiegłym roku obchodziliśmy 50. rocznicę ślubu. Nie mamy już takich potrzeb materialnych jak młodzi ludzie ale np. musieliśmy kupić nową lodówkę. Poprzednia służyła nam 17 lat. W tym roku musieliśmy kupić nową pralkę automatyczną, po 12 latach używania poprzedniej. Zaoszczędzone pieniądze przeznaczamy na wydatki związane z chorobą. Niełatwe jest życie staruszków, ale młodych też nie, więc nie wyciągamy rąk o pomoc do dzieci chociaż wiemy, że nie odmówiliby jej" - tłumaczy 74-letnia internautka. "Miesięczna pomoc państwa na osobę w postaci dodatku 500 zł to bardzo duża pomoc dla tych, którzy mają niskie emerytury. Jednak uważam, że powinien być ustanowiony próg tej pomocy, ponieważ są tacy którzy mają emerytury bardzo wysokie, kilkutysięczne, i dadzą sobie doskonale radę bez dodatkowego wsparcia" - przyznaje.

Korba na rower, odc. 1: Rowerem przez miastomateriały promocyjne
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas