Agato, jesteś taka niedobra!
- Co ty masz na nogach?! Jakie śmieszne łapcie - usłyszałam ironiczny komentarz mojej niespełna 14-letniej córki. Tak oceniła moje nowe buty, które kupiłam chwilę temu i byłam z nich taka dumna. - Nie masz zupełnie gustu - złośliwie ciągnęła dalej.
Zrobiło mi się przykro, ale przełknęłam to. Nie pierwszy raz musiałam znosić kąśliwe uwagi mojej córeczki. Na każdym kroku krytykuje mnie i męża.
Miarka się przebrała, gdy usłyszeliśmy, jak pouczała o 2 lata młodszego brata:
- Jak chcesz, to ich słuchaj. Ja nie mam zamiaru. Wygadują głupoty.
Mąż ją skarcił i zabronił wychodzenia z domu po szkole. Oczywiście obraziła się na nas. Chodziła naburmuszona i patrzyła wilkiem.
Agata od jakiegoś czasu jest jakaś taka inna. Pyskuje, odnosi się do nas lekceważąco. Jest nieposłuszna i trudno z nią wytrzymać. Któregoś dnia spytałam ją:
- Dlaczego tak się zachowujesz?
- Bo jesteście okropni. Jacyś nienormalni. Nic mi nie wolno... -usłyszałam.
Zachwyca się natomiast mamą kolegi, która klnie, pali papierosy, jest zapracowana i jej dzieciaki najczęściej jedzą pizzę w najbliższym barze. Nie zamierzam jej w taki sposób imponować. Ale co robić, żeby okazywała nam szacunek, nie warczała i nie biegała po domu z ponurą miną?
Magdalena G. z Pułtuska
Co robić w tej sytuacji? Masz takie doświadczenia i chcesz się nimi podzielić z czytelnikami "Chwili dla Ciebie"? Skomentuj. Cały artykuł z waszymi komentarzami ukaże się w numerze 38 (w sprzedaży od czwartku - 23 września br.) i na stronie www.kobieta.interia.pl/sprawy-rodzinne