Były polityk krytykuje mężczyzn: "Banał wołający o pomstę do nieba"
Marek Migalski pokusił się o podsumowanie sezonu modowego. Pod lupę wziął styl ubierania Polaków. Zdaniem byłego polityka, polscy mężczyźni nie są znawcami trendów. Migalski w mediach społecznościowych wspomniał także o żonach i partnerkach, które też mają coś na sumieniu. O co dokładnie chodzi?
Marek Migalski nie przebierał w słowach. Czy ma do tego prawo? Jako politolog często wypowiadał się w mediach. Sprawy wizerunkowe także były bliskie doktorowi habilitowanemu nauk społecznych. Dlatego od czasu do czasu Marek Migalski w mediach społecznościowych podsyca atmosferę. Tym razem jego spostrzeżenia uderzają w Polaków, a dokładnie w ich look, który prezentują na wakacjach. Stylizacje polskich mężczyzn to "banał". Od lat w tej kwestii nie zmienia się nic i zdaniem politologa daleko nam do ścisłej czołówki, bardziej plasujemy się na końcu listy. Co dokładnie napisał na Twitterze Marek Migalski?
Polscy faceci na wakacjach: białe „adidasy”, dżinsowe portki do kolan, biały/czarny/niebieski t-shirt. Banał wołający o pomstę do nieba. Ale oni uważają, że są ok. Ich żonki/partnerki też. Tylko Rusowie i Czesi ubierają się gorzej.
Nic dziwnego, że wpis byłego europosła wywołał falę komentarzy. Migalski tylko na to czekał. Politolog nie ukrywał, że kompleksy są głęboko zakorzenione i ten wpis to pokazał. Jak inni odnieśli się do spostrzeżeń wykładowcy akademickiego? Nie brakowało takich, którzy szybko znaleźli archiwalne zdjęcia i udowodnili Migalskiemu, że sam mam problemy z doborem garderoby. Za duże marynarki... Oto dowód!
Waszym zdaniem ta krytyka Polaków jest uzasadniona? Co sądzicie na ten temat? I jak oceniacie styl ubierania Polaków?
Zobacz także:
Marek Migalski w opałach? Nie tak miało być...