Chorwacja nieodkryta: rejon Kutiny-Moslaviny

„Wino mówi we wszystkich językach” - usłyszałam od Tomislava Trdenicia, właściciela winnicy położonej na wzgórzach chorwackiego regionu Moslavina. W trakcie kilkudniowego pobytu przekonałam się, że tutejsi winiarze robią wszystko, by ich gościom rozmawiało się jak najlepiej.

Okolice Moslaviny słyną z kameralnych, rodzinnych winnic
Okolice Moslaviny słyną z kameralnych, rodzinnych winnicAlbin Marciniakmateriały prasowe

Porośnięte winoroślą, nasłonecznione wzgórza mogłyby z kolei opowiedzieć historie sięgające czasów Imperium Rzymskiego. Tradycja winiarska w tej części Chorwacji została bowiem zapoczątkowana przez Rzymian, którzy przed wiekami zasadzili tu pierwsze winogrona.

Dziś okolice Moslaviny pełne są niewielkich, prywatnych i rodzinnych winnic. W większości z nich możemy degustować wino w pięknych okolicznościach przyrody, a do tego zjemy tradycyjny, pięciodaniowy obiad (przebojem jest karp pieczony na drewnianych widełkach). Niektóre zaś pełnią rolę gospodarstw agroturystycznych, w których warto zatrzymać się na dłużej. Vinarija August oferuje noclegi w, liczącym ponad 150 lat, tradycyjnym domu z drewnianymi okiennicami. Działa tu również restauracja słynąca z dań przygotowywanych według klasycznych przepisów i pieczonych w ceglanym piecu. By jeszcze lepiej poczuć sielski klimat, na wycieczkę po okolicy warto wybrać się tradycyjną bryczką.

Pierwsze winogrona w rejonie Moslaviny zasadzili przed wiekami Rzymianie
Pierwsze winogrona w rejonie Moslaviny zasadzili przed wiekami RzymianieKatarzyna PawlickaINTERIA.PL

Winnym specjałem regionu jest Škrlet - białe wino o złotym odcieniu i słodko-kwaśnym posmaku. Jego nazwa pochodzi od purpurowych kropek pojawiających się na bardzo dojrzałych winogronach. Dobry Škrlet powinien być niskoprocentowy, orzeźwiający, z wyraźnymi owocowo-waniliowymi nutami. Świetnie smakuje z półtwardym, delikatnym serwem owczym, chętnie serwowanym przez gospodarzy.

Pieczony na widełkach karp jest jednym z regionalnych specjałów
Pieczony na widełkach karp jest jednym z regionalnych specjałówKatarzyna PawlickaINTERIA.PL
W wielu tradycyjnych domkach drewnianych odtworzono oryginalne izby wiejskie
W wielu tradycyjnych domkach drewnianych odtworzono oryginalne izby wiejskieKatarzyna PawlickaINTERIA.PL

Wycieczkę winnym szlakiem Sisak-Moslaviny najlepiej połączyć z poznawaniem tradycji regionu. Wiele dla zachowania jego unikalnego dziedzictwa zrobiła Zorka Sever - urodzona w 1894 roku malarka, poetka i nauczycielka. Pamięć aktywistki z Zagrzebia uczczono, nadając nowo otwartej szkole w Popovačy jej imię. W tej miejscowości znajdują się także skanseny zaaranżowane w charakterystycznych dla regionu drewnianych domkach , tzw. "Gankach" (ich chorwacka nazwa to Trijem). W zrekonstruowanych izbach wiejskich znajdziemy m.in. stroje ludowe z, wyszywanymi haftem krzyżykowym, kwiatowymi i geometrycznymi wzorami, dokumenty oraz dzieła lokalnych malarzy.

W regionie Sisak-Moslaviny tradycje są pielęgnowane i przypominane
W regionie Sisak-Moslaviny tradycje są pielęgnowane i przypominaneKatarzyna PawlickaINTERIA.PL

Członkinie, działających m.in. w Popovačy, kół gospodyń wiejskich wyrabiają naturalne miody (przebojem jest miód z kasztanów będących symbolem tego okręgu) i oliwę dyniową o wyrazistym smaku, częstują mocną i słodką nalewką wiśniową, wypiekają pieczywo i trudnią się rękodziełem. Regionalnych smakołyków można skosztować podczas cyklicznych imprez i targów. Szukać warto ich także w sklepikach z naturalnymi produktami. W pobliskiej Kutinie, przy ulicy Crkvena, w jednym z pięciu "Ganków" zainstalowano multimedialne ekrany. Zwiedzający może obejrzeć na nich krótkie filmiki poświęcone m.in. tradycyjnym wypiekom, instrumentom ludowym czy zwyczajom.

Drewniane domki ("Ganki") w Kutinie są pięknie zachowane
Drewniane domki ("Ganki") w Kutinie są pięknie zachowaneKatarzyna PawlickaINTERIA.PL

Samo miasteczko urzeka XVIII i XIX-wiecznymi budynkami, wśród których wyróżnia się barokowy Kościół Matki Boskiej Śnieżnej. Niepozorna bryła skrywa prawdziwe architektoniczne perły - piękny ołtarz z licznymi rzeźbami i złoceniami, barokowe konfesjonały oraz 200-letnie organy.

W majestatycznym, XVIII-wiecznym domu Erdody działa Muzeum Moslaviny. Jego zbiory sięgają czasów prehistorycznych (na wystawie archeologicznej znajdziemy m.in. toporki pochodzące z neolitu czy naczynia z epoki brązu). Historię regionu prezentowaną w kolejnych salach wieńczy opowieść o współczesności. Świetnie zachowane eksponaty z czasów Cesarstwa Rzymskiego (do I w.n.e. na terenach dzisiejszej Chorwacji znajdowała się rzymska prefektura Ilirii) uświadamiają, jak rozwinięta była myśl techniczna przodków. Uderzającym przykładem są cegły z wydrążonym środkiem, dzięki którym gorące powietrze z paleniska rozprzestrzeniało się po całym pomieszczeniu - element hypocaustum, czyli odpowiednika dzisiejszego ogrzewania podłogowego.

Cegły z wydrążonym środkiem z czasów Cesarstwa Rzymskiego w Muzeum Moslaviny
Cegły z wydrążonym środkiem z czasów Cesarstwa Rzymskiego w Muzeum Moslaviny Katarzyna PawlickaINTERIA.PL

Na kolację, połączoną rzecz jasna z degustacją wina, warto udać się do restauracji King’s Pub (nazwa może być myląca, ale zamówicie tu nie tylko przekąski do piwa, a przede wszystkim tradycyjne potrawy podane w słusznych rozmiarów porcjach). Na wypadek, gdyby biesiadowanie się przedłużyło, na strudzonych gości czekają przestronne i nowocześnie urządzone pokoje.

Kościół Matki Boskiej Śnieżnej w Kutinie zachyca barokowym ołtarzem
Kościół Matki Boskiej Śnieżnej w Kutinie zachyca barokowym ołtarzemKatarzyna PawlickaINTERIA.PL

Elementy rzymskiego hypocaustum znaleziono także w pobliskiej wsi Osekovo podczas wykopalisk prowadzonych między 1996 a 2006 rokiem. Archeolodzy dokonali tu niezwykle cennego znaleziska. Wykopano bowiem pozostałości fundamentów 11 pomieszczeń oraz 24-metrowego odpływu ściekowego. Fragmenty mozaik, a szczególnie marmurowych filarów wskazują na wysoki standard życia dawnych mieszkańców. Pierścionki, kolczyki i klamry z Osekova pochodzą według badaczy z okresu między I a III w.n.e.

Rezerwat Lonjsko Polje jest nazywany "Amazonią Europy"
Rezerwat Lonjsko Polje jest nazywany "Amazonią Europy"Katarzyna PawlickaINTERIA.PL

Wielbiciele architektury drewnianej nie mogą pominąć wsi Krapje, leżącej na terenie Parku Krajobrazowego Lonjsko Polje. Zachowało się w niej aż 80 oryginalnych "Ganków", wiele z nich w bardzo dobrym stanie. Tutaj też początek mają liczne, piesze i rowerowe, szlaki turystyczne. Sprzęt można wypożyczyć na miejscu i bez przeszkód rozkoszować się unikalną przyrodą Lonjsko Polje.

Rezerwat, wpisany w 2005 roku na listę światowego dziedzictwa UNESCO, nie bez kozery nazywany jest "Amazonią Europy". Krystalicznie czyste powietrze i niezwykły mikroklimat, który wytworzył się m.in. dzięki bliskości rzeki, sprawiają, że w parku żyje aż 251 gatunków ptaków (z czaplą siwą i czarnym bocianem na czele), 58 gatunków ssaków (przy odrobinie szczęścia zobaczymy stado dzikich koni, jelenia, lisa lub kolonię wydr) i 41 gatunków ryb. Na bujną roślinność składa się 550 gatunków roślin, a wśród nich m.in. lotosy, lilie wodne czy algi.

Na terenie parku Lonjsko Polje zachowało się kilkadziesiąt oryginalnych "ganków"
Na terenie parku Lonjsko Polje zachowało się kilkadziesiąt oryginalnych "ganków"Katarzyna PawlickaINTERIA.PL

Obcować z tym bogactwem natury możemy na kilka sposobów: aktywni postawić powinni na trekking, kajaki i rower, pozostali wybrać mogą krajoznawczy rejs statkiem po Sawie lub przejażdżkę traktorem z przystosowaną do przewozu ludzi przyczepą. Na terenie parku znajdują się specjalne wieże obserwacyjne dla miłośników przyrody i entuzjastów fotografii. We wsiach położonych na terenie parku również napotkamy skanseny. W ich wnętrzach skupiono się jednak przede wszystkim na dawnym rzemiośle: przędzalnictwie, wikliniarstwie i wyplataniu sieci. O czystości powietrza świadczy aż 38 gatunków, żyjących w Lonjsko Polje, gatunków ważek - te drapieżne owady czują się bowiem dobrze wyłącznie w środowisku bez zanieczyszczeń. Nic dziwnego, że do parku o powierzchni ponad 50 ha przyjeżdżają chętnie nawet turyści z odległej Azji.

Odwiedzający Lonjsko Polje mogą wybrać się w krajoznawczy rejs Sawą
Odwiedzający Lonjsko Polje mogą wybrać się w krajoznawczy rejs SawąAlbin Marciniakmateriały prasowe

Ich wzorem wizytę w okolicach Moslaviny połączyć można ze zwiedzaniem, oddalonego zaledwie o kilkadziesiąt kilometrów, Zagrzebia. Dobrym pomysłem jest także zwieńczenie wyprawy szlakiem wina dwudniowym relaksem w Termach Topusko i odwiedzinami w stolicy województwa - mieście Sisak, nad którym króluje twierdza Stari Grad. W przypadku tego regionu, zejście z utartego szlaku naprawdę popłaca.

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas