Oto sprzymierzeńcy odchudzania. Te owoce warto mieć w swojej diecie
Słodycze to twój wróg? Nie zawsze. Czasem to tylko kwestia wyboru. Zamiast batonika – owoc. Ale nie pierwszy lepszy. Niektóre z nich nie tylko zaspokajają ochotę na coś słodkiego, ale też działają jak naturalny wspomagacz diety: sycą, podkręcają metabolizm, usprawniają trawienie. I pewnie masz je już w domu.

Spis treści:
Owoc kontra dieta
Są tacy, którzy z owoców rezygnują w panice: "Za dużo cukru!" Tyle że to nie ten sam cukier co w ciastku z kremem. Naturalne cukry w owocach idą w parze z błonnikiem, witaminami i wodą - a to właśnie ten zestaw daje uczucie sytości i wspiera organizm, kiedy liczysz kalorie. Owoce to nie deserowy sabotażysta, tylko sprzymierzeniec. Trzeba tylko wiedzieć, które wybierać.
Jabłko - na mikrobiom jelitowy
Z pozoru nudne, a jednak jabłko potrafi więcej, niż myślisz. Ma mało kalorii, dużo błonnika i niską gęstość energetyczną. Tłumacząc na język codzienny: możesz zjeść jedno, może dwa - i nie być głodnym przez kilka godzin. Świetne na wynos, do owsianki, do sałatki, a nawet jako słodko-kwaśny akcent w daniach na ciepło. I jeszcze jedno: jedz je ze skórką - tam jest najwięcej błonnika.
Jagody - na zdrowie
Borówki, maliny, jeżyny. Niewielkie, ale konkretne. Bogate w antyoksydanty, niskokaloryczne i z błonnikiem, który nie tylko syci, ale też stabilizuje poziom cukru. Można je mieszać z jogurtem, wrzucić do blendera z bananem albo po prostu zjeść garść, kiedy przychodzi wieczorem ochota na coś słodkiego.
Grejpfrut - na uczucie sytości
Nie wszyscy za nim przepadają, ale warto się z nim zaprzyjaźnić. Grejpfrut wspiera metabolizm, reguluje poziom glukozy i jest niemal bezkaloryczny. Do tego działa jak zastrzyk witaminy C i nawadnia. Świetny na początek dnia, szczególnie jeśli zmiksujesz go z miętą i wodą na orzeźwiający napój. Albo wrzuć go do sałatki z awokado. Zaskakujące, jak dobrze pasuje.

Kiwi - na szczęście
Małe, włochate i często pomijane. Zupełnie niesłusznie. Kiwi to źródło błonnika i enzymów, które wspierają trawienie. Jeden owoc to tylko 40 kalorii, a syci jak przekąska trzy razy większa. Idealne jako poranny dodatek do owsianki albo szybki wieczorny gryz.
Gruszka - na zaparcia
Gruszki mają w sobie wszystko, czego szukasz, gdy nadchodzi popołudniowy kryzys. Słodycz? Jest. Błonnik? Dużo - 5-6 gramów w jednej średniej gruszce. A do tego tylko około 100 kalorii. Gruszka syci na długo i najlepiej smakuje solo, z jogurtem albo zapieczona z orzechami i cynamonem.

Ananas - na trawienie
Ananas to wyjątkowy owoc. Zawiera bromelinę - enzym, który pomaga rozkładać białka i łagodzi uczucie ciężkości po posiłku. Jest naturalnie słodki, więc zaspokaja zachcianki, a jednocześnie ma stosunkowo mało kalorii. Sprawdza się w sałatkach, smoothie i jako deserowy hit z odrobiną chili albo limonki.
Arbuz - na nawodnienie organizmu
Kiedy chcesz zjeść dużo, ale nie chcesz zjeść dużo kalorii - sięgnij po arbuza. Składa się głównie z wody, więc nawodni, nasyci i odświeży. Mimo słodyczy ma niski indeks glikemiczny i niewiele kalorii. Idealny na lato, ale dobry też po treningu lub jako lekki lunch.