Coś niebieskiego, coś pożyczonego...

Miłość? To bynajmniej nie wystarczający powód, żeby małżeństwo było udane. Trzeba jeszcze wziąć pod uwagę kilkadziesiąt innych czynników.

Przez wiele pokoleń panny młode opracowały system sprzyjania swemu szczęściu. Tak powstała cała gama przesądów ślubnych.

Przed ślubem

Najpoważniejsze wymagania stawia się w stosunku do daty ślubu i kościoła, w którym staniecie przed ołtarzem. Najlepiej pobierać się w miesiącach, w nazwach których pojawia się litera "r". Szczególnie pomyślne są też Boże Narodzenie i Wielkanoc. Nie należy brać ślubu w poniedziałek, ponieważ "od poniedziałku nie warto zaczynać" oraz w piątek gdyż "w piątek zły początek". Dobrą wróżbą będzie zawarcie związku w kościele, w którym jedno z was było chrzczone.

Jeśli panna młoda płacze przed uroczystością, wróży to małżeńskie szczęście. Jeśli się śmieje, może spodziewać się kłopotów.

Nie powinna przechodzić pod wiszącym praniem, zapobiegając komplikacjom przy porodzie dziecka (groźba owinięcia pępowiny wokół szyi potomka).

Zdecydowanie nie może też uszyć sobie sukni ślubnej, ani nawet przy tym pomagać. Pan młody za to nie powinien jej w tej kreacji przed dniem ślubu zobaczyć. Będzie to pierwszy powód do małżeńskich późniejszych kłótni.

Pan młody dostanie od swojej wybranki koszulę na tę specjalną uroczystość, ona od niego buty. Grosik, który przyszła żona włoży do ślubnego pantofelka, zabezpieczy ich później przed nędzą. Wcześniej była to kromka chleba lub kostka cukru zaszyta w podszewce.

W dniu ślubu

Cztery podstawowe zasady dotyczące panny młodej, to mieć: coś niebieskiego, coś pożyczonego, coś używanego i coś nowego. Niebieska jest zazwyczaj podwiązka, odpowiedzialna za narodziny potomków i wierność męża. Używane (zazwyczaj biżuteria) zapewnia lojalność najbliższych. Pożyczone (od osoby szczęśliwej w małżeństwie) to dobre stosunki z nową rodziną. A nowe to gwarancja bogactwa. Za to powinien odpowiadać też pan młody mając przy sobie choćby najmniejszą sumkę pieniędzy.

Nie wolno przymierzać obrączek - to na pewno przyniesie pecha. Przed wyjściem do kościoła panna młoda, zanim zerknie w lustro, musi coś zdjąć, choćby but. Nie może przejrzeć się w całej gali.

Welon, który ma chronić przed zawistnymi spojrzeniami ludzi, powinien być założony pannie młodej przez druhnę, koniecznie pannę.

Nie ma jednej wersji dotyczącej pogody. Jedni mówią, że deszcz wróży szczęście, inni, że morze łez.

Podczas uroczystości

Idąc do ołtarza młoda para powinna się uśmiechać, aby z uśmiechem przejść przez życie. Potknięcie uważa się za złą wróżbę, ale nie dla druhny, której przepowiada to rychłe zamążpójście.

Pan młody prowadził dawniej swoją wybrankę do ołtarza z lewej strony, aby prawą ręką odganiać złe moce. Pamiętać trzeba tylko, żeby potem zamienić się miejscami.

Jeśli przed ołtarzem przyszła żona nakryje brzegiem sukni but pana młodego, zostanie on pantoflarzem.

Uważnie obserwować trzeba świece - jasne, strzeliste płomienie to dobry znak, migotające i kopcące ściągną kłopoty na związek, a jak zgasną to nic, tylko liczyć dni do rozwodu.

Łzy panny młodej przed ołtarzem są gwarancją, że nie polecą podczas wspólnego życia.

Obrączki nie należy: nakładać na środkowy palec - wróżba zdradę; zdejmować od dnia ślubu - trwałość związku; zgubić - strata współmałżonka; podnosić, jeśli spadnie w kościele - powinni to zrobić druhna lub ksiądz.

Po złożeniu przysięgi, mąż powinien czule pocałować żonę - zapewni to dozgonną wierność.

Wsunięcie obrączki do końca palca panny młodej oznacza, że zostanie zdominowana w małżeństwie. Jeśli z kolei panna młoda odchodząc od ołtarza "pociągnie" za sobą męża, prawdopodobnie to ona będzie rządzić w domu. Walka o władzę toczy się też podczas wstawania z klęczek - kto pierwszy ten lepszy - oraz podczas odchodzenia od ołtarza. Kto okręci swojego małżonka, będzie kierować także w małżeństwie.

Już po wszystkim...

Monety rzucane przez waszych bliskich po wyjściu z kościoła będą gwarantem dostatku i bogactwa, czar pryśnie jednak, jeśli nie wyzbieracie ich co do grosza. Ryż jest symbolem płodności i tego, że dzieci szybko się pojawią.

Najlepiej, aby jako pierwszy złożył życzenia mężczyzna, zazwyczaj jest to świadek. Wiele szczęścia przyniesie obca osoba, która na ślubie złoży młodemu małżeństwu życzenia.

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas