Cowboy? Cowgirl!
Joanna Liszowska nie boi się opinii innych na temat jej strojów, a te bywają często nieprzychylne.
Najczęstszym zarzutem pod adresem aktorki jest nieumiejętność dopasowania stroju do figury. Liszowska jednak nic sobie z tego nie robi i ubiera to, na co ma ochotę, nawet jeśli jej strój wygląda niczym przebranie na bal kostiumowy. Nie do końca wiadomo, czy wynika to z jej poczucia humoru i ogromnego dystansu do własnej osoby, czy raczej z chęci zwrócenia na siebie uwagi.
Jednymi ze strojów, w których się pojawiła, a które należą do tych, do których potrzebne jest poczucie humoru, były stroje rodem z westernu. Aktorka chyba lubi taki styl, bo widywano ją w nim niejednokrotnie. Luźna spódnica, skórzany szeroki pasek i nieodzowny cowboyski kapelusz - to jest to, co Liszowska lubi, choć nie wiadomo czy najbardziej.
Jak wam się podoba Joanna "cowgirl" Liszowska?
MJ