Dłużnicy alimentacyjni w Polsce. Dług rekordzisty zwala z nóg
2 lutego 2023 roku media obiegła informacja dotycząca wyroku nakazowego w sprawie Kazimierza Marcinkiewicza. Były premier miał zostać skazany za uchylanie się od obowiązku alimentacyjnego wobec byłej żony. Sprawdźmy więc, co mówią przepisy w tej kwestii, ile osób w Polsce nie płaci alimentów i kto jest rekordzistą wśród dłużników alimentacyjnych.
Wyrok nakazowy w sprawie Kazimierza Marcinkiewicza
2 lutego w mediach pojawiły się informacje dotyczące Kazimierza Marcinkiewicza oraz wyroku nakazowego związanego z uchylaniem się od obowiązku alimentacyjnego wobec byłej żony. Informacje te potwierdziła Prokuratura Okręgowa w Warszawie w oświadczeniu przesłanym Polskiej Agencji Prasowej. Przekazano, że postępowanie zostało wszczęte poprzez zawiadomienie o przestępstwie złożone przez byłą żonę Kazimierza Marcinkiewicza, która złożyła zeznania oraz niezbędną dokumentację.
"Zgromadzone w sprawie dowody, w tym dokumentacja komornicza, bez wątpienia wykazały, że Kazimierz M. przez prawie rok uchylał się od nałożonego na niego obowiązku, nie płacąc byłej żonie zasądzonych wyrokami sądów alimentów. W świetle obowiązującego prawa jest to przestępstwo. W związku z tym prokuratura w grudniu 2022 r. skierowała do sądu akt oskarżenia" - przekazano.
W oświadczeniu Prokuratura Okręgowa w Warszawie wskazała, że Kazimierz Marcinkiewicz został skazany na sześć miesięcy ograniczenia wolności z obowiązkiem wykonywania nieodpłatnej pracy na cele społeczne w wymiarze 20 godzin miesięcznie. Wyrok zapadł 19 stycznia 2023 roku. Dodano, że "Sąd Rejonowy dla m.st. Warszawy uznał, że wina oskarżonego nie budzi wątpliwości".
W sprawie wyroku byłego premiera skontaktowaliśmy się z sądem. W odpowiedzi nie uzyskaliśmy jednak szczegółowych informacji. "Uprzejmie informujemy, że 19 stycznia 2023 r. Sąd Rejonowy dla m.st. Warszawy w Warszawie wydał wyrok w sprawie o sygn. akt V K 3036/22. Postępowanie znajduje się na etapie doręczenia odpisu wyroku stronom, co nie pozwala aktualnie na udzielenie informacji co do treści orzeczenia" - przekazała sekcja prasowa Sądu Okręgowego w Warszawie.
Art. 506 Kodeksu postępowania karnego mówi, że "oskarżonemu i oskarżycielowi przysługuje prawo wniesienia sprzeciwu do sądu, który wydał wyrok nakazowy, w terminie zawitym 7 dni od doręczenia tego wyroku". Poza tym stanowi, że w przypadku wniesienia sprzeciwu wyrok traci moc, a sprawa trafia do rozpoznania na zasadach ogólnych. Dodano jednak, że sprzeciw może zostać cofnięty do czasu rozpoczęcia przewodu sądowego na pierwszej rozprawie głównej. Art. 507 KPK stanowi, że w przypadku niewniesienia sprzeciwu lub gdy został on cofnięty, wyrok nakazowy staje się prawomocny.
Co, jeśli dłużnik alimentacyjny uchyla się od obowiązku?
Jak podaje ERIF Biura Informacji Gospodarczej, w pierwszym kwartale 2022 roku w Polsce było ponad 290 tys. dłużników, których obowiązek wypłacania alimentów przejęło państwo. Oszacowano, że każda osoba jest zadłużona na mniej więcej 44,3 tys. zł, co oznacza, że całkowity dług to niemal 12,9 mld zł. Dane wskazują, że w gronie dłużników alimentacyjnych większością są panowie i stanowią oni aż 94 proc. Oszacowano, że zaledwie sześć proc. osób nie wywiązujących się z obowiązku alimentacyjnego to kobiety.
Osoby, które nie otrzymują świadczeń, mogą domagać się egzekucji długu u komornika. Poza tym jest również opcja otrzymywania pieniędzy z funduszu alimentacyjnego. Taki wniosek można złożyć w urzędzie gminy lub miasta. Warunkiem pozytywnego rozpatrzenia jest nieprzekroczenie kryterium dochodowego, które wynosi 900 zł netto na każdego członka rodziny.
Wspomniani dłużnicy, czyli osoby, które unikają płacenia zasądzonych alimentów, nie są jednak bezkarni. Art. 209 KK dokładnie mówi, że "kto uchyla się od wykonania obowiązku alimentacyjnego określonego co do wysokości orzeczeniem sądowym, ugodą zawartą przed sądem albo innym organem albo inną umową, jeżeli łączna wysokość powstałych wskutek tego zaległości stanowi równowartość co najmniej 3 świadczeń okresowych albo jeżeli opóźnienie zaległego świadczenia innego niż okresowe wynosi co najmniej 3 miesiące, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku". Paragraf 1a stanowi z kolei, że jeśli dochodzi do narażenia osoby uprawnionej na niemożność zaspokojenia podstawowych potrzeb życiowych, wówczas karą może być grzywna, ograniczenie wolności lub jej pozbawienie do lat dwóch.
Podkreślono również, że jeśli przed upływem 30 dni od dnia pierwszego przesłuchania w charakterze podejrzanego dłużnik spłaci zaległe alimenty, to sąd może odstąpić od wymierzenia kary.
Jaki jest rekordowy dług alimentacyjny?
Jak już wspomniano, na czele dłużników alimentacyjnych stoją mężczyźni. Sprawdźmy jednak, w której części Polski mieszka najwięcej osób, które uchylają się od obowiązku płacenia alimentów. ERIF Biura Informacji Gospodarczej podają, że w tym zestawieniu prym wiedzie województwo śląskie. Na tym obszarze mieszka mniej więcej 34,2 tys. zadłużonych osób. Ich dług alimentacyjny to w sumie 1,5 mld zł. Z kolei najmniej przebywa w sąsiednim województwie. Na Opolszczyźnie jest ich niecałe pięć tysięcy.
Rekordzista w kwestii największego długu alimentacyjnego mieszka jednak w zupełnie innej części Polski. Wartość zadłużenia 49-latka z województwa kujawsko-pomorskiego z tytułu świadczenia z funduszu alimentacyjnego wynosi ponad 715 tys. zł.
***