Doda wraca, Radka nie ma
W środę Dorota "Doda" Rabczewska wróciła z amerykańskiego tournee z zespołem Virgin.

Na lotnisku niecierpliwie czekali na nią rodzice i przyjaciele. Nie było wśród nich Radka Majdana, męża piosenkarki.
Doda, zmęczona po 11 godzinach lotu, rzuciła się w objęcia rodziny. - Było świetnie! Codziennie nieźle się bawiłam - rozemocjonowana zwierzała się mamie. Jednak radość powrotu zmącił brak męża piosenkarki, Radka Majdana (34 lata). - Mam treningi. Przecież nie mogłem powiedzieć trenerowi, że nie przyjdę, bo muszę jechać do Warszawy i odebrać żonę z lotniska - powiedział "Super Expressowi" Radek.
- Obiecuje jednak, że zobaczy się z nią w niedzielę. Dorota ma wtedy koncert w Warszawie i wtedy na pewno z nią będę - zapewnia bramkarz Pogoni Szczecin.
Na stronach INTERIA.PL możecie obejrzeć galerię zdjęć z przylotu Dody do Polski.