„Dzienniki” Agnieszki Osieckiej

7 października 2014 roku ukaże się kolejny, drugi tom „Dzienników” Agnieszki Osieckiej.

Fragment okładki
Fragment okładki.

Drugi tom obejmuje tylko jeden rok - 1951. Ten i dwa następne lata to okres, w którym Autorka pisała zachłannie dużo. Przypomnijmy, że Agnieszka Osiecka prowadziła dzienniki od 9. roku życia, a pierwszy wpis pochodził z 27 grudnia 1945 r.

Agnieszka dorasta w ponurych czasach.  W Polsce panuje stalinizm, Autorka ma prawie 15 lat i jest w klasie przedmaturalnej. Należy do ZMP, ale żyje pełnią życia nastolatki: koleżeńskie zwierzenia i intrygi, miłości, sport,  przeżywa też rozstanie rodziców i snuje wiele nad wiek dorosłych rozważań o filozofii, religii, o...  życiu. "Dzienniki" to klucz do poznania Agnieszki Osieckiej oraz korzeni jej twórczości.

Po śmierci Poetki w 1997 roku, dzienniki wraz z całym archiwum Autorki zostały przekazane na 10 lat w depozyt Muzeum Literatury im. Adama Mickiewicza w Warszawie. Następnie Fundacja "Okularnicy", dzięki pomocy finansowej Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, podjęła się rozpoznania zbiorów, skatalogowania ich, a na koniec cyfryzacji oraz przygotowania dzienników do publikacji.

Drugi tom  ma podtytuł "Zapiski", gdyż włączone są do niego zapiski z Notesu, który był prowadzony równolegle i ma także formę pamiętnika.  Prace nad przygotowaniem "Dzienników" do druku trwały w Fundacji kilka lat. Publikacja jest rozłożona w czasie. W kolejnych latach wydane zostaną tomy III, IV i V, obejmujące lata 1952-1958. Oryginał dzienników wraz z innymi dokumentami Agnieszki Osieckiej, rodzina przekazała w 2012 roku do Biblioteki Narodowej.

"Cieszymy się, że Mama przemówi własnym językiem. Zamiast mówić o niej bez jej wiedzy, wreszcie posłuchamy, co sama ma do powiedzenia o sobie i o innych. Czytelnicy i wielbiciele Agnieszki Osieckiej, próbując interpretować jej prozę, poezję oraz decyzje życiowe, tworzyli własne, chyba nie zawsze celne, teorie. »Dzienniki« wiele mówią nam o charakterze, usposobieniu Autorki, widać jak wcześnie objawił się nie tylko jej wielki talent literacki, ale też kronikarski. Lektura »Dzienników« pozwoli zrozumieć jej decyzje związane z twórczością, filozofię życiową i relacje rodzinne" - mówi córka Poetki, Agata Passent.

Wstęp do Dzienników  autorstwa profesora Andrzeja Zieniewicza, kierownika Zakładu Literatury XX wieku na Wydziale Polonistyki Uniwersytetu Warszawskiego, dotyczy całości wydawanych w tej serii Dzienników, ale został włączony tylko do tomu I i nie jest powtarzany w kolejnych tomach. "Dzienniki wyjątkowe, i zwyczajne - pisze Andrzej Zieniewicz. - Dziecinne, dojrzałe, intymne, literackie. Arcyciekawe - i jako dokument ze środka stulecia, z czasu pierwszego dziesięciolecia PRL-u, czyli lat zaraz po wojnie, a potem lat socrealizmu, odwilży. Także jako autobiografia, czyli wynurzenia osoby, która w tym akurat dziesięcioleciu dojrzewa - przeistaczając się na naszych oczach z uczennicy, potem nastolatki, w studentkę, debiutującą dziennikarkę, poetkę i fantastycznie kolorową postać ze studenckiego ruchu kabaretowego, świetnie znaną w środowiskach artystycznych Warszawy i Gdańska".

Okładka książki
Okładka książki.

Edycji drugiego tomu dokonała dr Karolina Felberg-Sendecka. Jest ona również autorką przypisów. "Wpierw zafrapował mnie jej wyraźny, bezkompromisowy głos. Potem zdałam sobie sprawę z fenomenu języka młodej Osieckiej, ponieważ stanowi on konglomerat mowy dziecka i dorastającej panny, bo tworzą go tropy egzystencji w bezwzględnej epoce (stalinizm), która jednakże, z perspektywy Autorki, okazuje się odzyskaną po latach wojny normalnością, bo stanowi mieszankę tkliwości i narcyzmu, sentymentu i resentymentu, dojmującego bólu i radości - entuzjazmu momentami wręcz szaleńczego, niepohamowanego. Język Osieckiej to, z jednej strony, rozkręcona maszyna retoryczna, zdolna przechwycić dziecięcy zachwyt nad światem i przenicować go w język gazet i nowomowę, z drugiej zaś, to pełen błędów, potknięć i aberracji język prawdziwego buntu oraz niezgody na to, co jest. Skoro nie można było inaczej, młoda Osiecka postanowiła osiągnąć absolutną wolność i nieskrępowanie właśnie poprzez język. Czy to się udało? Dzienniki stanowią odpowiedź" - mówi edytorka.

Szatę graficzną książki przygotował Marek Karaszewski. "Dzienniki" ilustrowane są fotografiami i ilustracjami ze zbiorów archiwum Agnieszki Osieckiej.

"Dzienniki" są częścią serii Dzieł Zebranych, która ukazuje się w Wydawnictwie Prószyński i S-ka od 2005 roku pod redakcją Marty Dobromirskiej-Passent z Fundacji "Okularnicy" im. Agnieszki Osieckiej.

.
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas